spadeczek
o pół kilograma
2 dzień a6w
wieczorem planuje rowerek :)
rowerek
stacjonarny - 35 minut, ok. 400 kcal spalone
pasek uaktulniony :(
No tak - przyszedł czas na prawdę: pomiary wykonane, pasek zaktualizowany, słowo się rzekło - kobyłka u płotu....
Z ćwiczeń dzisiejszych:
20 minut hula-hop z obciążeniem
1 dzień a6w - ponownie (te ćwiczenia zawsze skutkują)
W planach - rowerek stacjonarny - jeszcze nie wiem, ile minut...
Nie jest źle.
Motto na dziś - słodycze precz!!!! (ominęłam pokus kilka - sukces)
wracam po roku
Jestem tu po raz trzeci.
Pierwszym razem naprawdę się udało.
Drugi był gorszy.
Jak to mówią - do trzech razy sztuka.
Cel: piękna 40-letnia :)
spadeczek
no jest, ale czy stały? Muszę uważać, żeby nie jesć wieczorem.
Pozdrawiam
ps. Cwiczenia są oczywiście.
3X8
Zaczęłam ósemkami:
- brzuch
- nogi
- ramiona
Czas na tych ćwiczeniach szybko płynie, nawet je lubię, byle nie zapominać o regularności.
Dziś planuje jeszcze orbitrek.
powrotu czas
Przeprosiłam się ze stronką, waga jest do zbicia, a nic mnie nie motywuje jak Vitalia właśnie.
Pozdrawiam wszystkich :)
Waga startowa: 67,7 (niestety)
wczoraj trening
a dziś rano nie było ósemek, mały relax, może po południu nadrobię.Wieczorem planuję aerobic.
Czuję, ze idzie w dobra stronę, apetyt tez chyba mniejszy.
cdn. ósemki
Wczoraj był obiecany aerobic - 1 godzinka.Strasznie mnie potem korciło, żeby coś zjeść, ale wypiłam tylko czerwona herbatę i pomogło, na tym stanęło.
A dziś z ran ósemki - coraz lepiej mi idzie:
- 8 min abs
- 8min. arms
- 8 min sexi legs
Moje nogi muszą wreszcie wysmukleć!!!
a wczoraj trening karate
tak, wreszcie był trening, ale ciężko było po przerwie, zakwasy gwarantowane na wieczór....
Dziś:
- 8min. abs
- 8min. sexi legs (dobre są)
- 8 min. arms
- 8 min. strech(sam relax)
Ok- po południu plauję skakaneczkę, abytą własnie w biedroce (polecam, porzadna, do regulacji) oraz aerobic :)
Ostra walka w tym tygodniu trwa :)
Aha - no more sweets -motto na dziś i na dłużej :)