tak, wreszcie był trening, ale ciężko było po przerwie, zakwasy gwarantowane na wieczór....
Dziś:
- 8min. abs
- 8min. sexi legs (dobre są)
- 8 min. arms
- 8 min. strech(sam relax)
Ok- po południu plauję skakaneczkę, abytą własnie w biedroce (polecam, porzadna, do regulacji) oraz aerobic :)
Ostra walka w tym tygodniu trwa :)
Aha - no more sweets -motto na dziś i na dłużej :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.