Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ja w kilku słowach? Towarzyska i leniwa realistka, z milionem pomysłów na sekundę. Pod ochronną powłoką niestety nie tak pewna siebie, jakby to wyglądało- zrzucenie zbędnych kilogramów na pewno pozwoli mi znów być sobą, po prostu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 51146
Komentarzy: 331
Założony: 3 marca 2008
Ostatni wpis: 26 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ola93

kobieta, 26 lat, Kraków

168 cm, 92.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Chcę znów BYĆ SOBĄ i po prostu dobrze się czuć.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

No dziś byłam mile zaskoczona:) Pojechałam z koleżanką do sklepu w poszukiwaniu jakiegoś lekkiego płaszczyka lub kurtki. No ii parę osób proponowało w sklepach swoją pomoc, więc pytałam o rozmiar XL/L na co sprzedawcy patrzyli na mnie ze śmiechem i stwierdzali, że się w tym utopie, podając mi przy tym eMkę. Wszędzie to samo! M, M, M.. jestem z siebie dumna;P

+drugi dzień a6w zaliczony. już widzę mój brzuch za pare tygodni, ahh..;p

Dzięki za miłe komentarze, naprawdę fajnie coś takiego poczytać i poogladać przy okazji Wasze pamiętniki:)
Pozdrawiam, trzymajcie się..dietkowo:)

7 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

No! Jak sam tytuł wskazuje na dzień dobry w kwietniu mam 0.5kg mniej;) Waga utrzymuje się teraz ok 67.5kg.. i powolutku, powolutku(byle na stałe!) zrzucę te 9 kg:) Chociaż nie to nawet tak bardzo się teraz liczy. Muszę się wkońcu zmotywować i zacząć ćwiczyć coś na brzuch i uda, żeby je ładnie wymodelować, o. Ale to już chyba mówiłam:)
Pogoda zaczyna się robić sympatyczna, więc myślę, że za jakieś dwa tygodnie rozłożymy trampolinę i będzie przyjemne z pożytecznym:):) Z jednej strony się fajnie pobawić można a z drugiej tak człowieka wymęczy, że się trochę kcal spali..;) 
I bedzie tego. Pozdrawiam;)



+..po dłuższym namyśle, 1 dzień a6w;P
dzięki za rady pod poprzednim wpisem:)

2 kwietnia 2008 , Komentarze (7)

No i jestem z siebie dumna bo w marcu wyskoczyłam z mniej-więcej 2.5 kg! Teraz kwiecień, planuję też ok 2kg.. a w maju ubędzie sporo bo jadę do Francji(jeżdzę co roku na podobne wycieczki i zawsze się mało je i dużo chodzi- więc kilogramy idą w dół), może nawet ok 4kg. Do końca czerwca dobiję do 60 i na wakacje spokojnie będę mogła pokazać się w bikini :)
Ot mój niecny plan, trzymajcie kciuki.;)
_______________________________________________
Tylko muszę zacząć więcej ćwiczyć żeby ten mój brzuch (mimo że już dużo mniejszy i nawet można rzec w miarę w miarę) i nogi ładnie wyglądały!
ZNACIE JAKIEŚ FAJNE ĆWICZENIA?:) U kogoś czytałam coś o a6w czy jakoś tak ale nie mam pojęcia co to jest i jakie daje efekty? Mógłby ktoś mnie uświadomić?;) Albo ogólnie podać jakieś(inne) fajne ćwiczenia, które wymodelują ciało;)
Pozdrawiam i z góry dziękuję:)

30 marca 2008 , Komentarze (1)

Normalnie jestem w szoku. Dziś rano waga wahała się między 67.9 a 68! Ale że jakim cudem, skoro jem w miarę normalnie(nie pilnuję się już nawet tak strasznie jak na początku)? Owszem, mam miesiączkę, ale słyszałam, że wtedy waży się raczej więcej a nie mniej..? Czy tak też może być? Ja już nie wiem, blee..
A wszyscy mi mówią, że dużo schudłam albo że jakaś malutka się zrobiłam, jaaa, szok, szok szok..;P Mała rzecz a cieszy:)
I tak do wakacji będzie 60!;P

25 marca 2008 , Komentarze (1)

Święta, święta.. i po świętach. No szczerze powiedziawszy myślałam że miną tragicznie i że gdy wrócę do domu to aż strach będzie na wagę stanąć;) No ale nie(bądźcie dumni!;p), udało się w miarę utrzymać wagę- 69.3!

21 marca 2008 , Skomentuj

No dobra, są święta, więc nie ma mocnych. A jeszcze jade do babci, jeeej.. Nie wytrzymam. A tak bardzo chciałam nie przytyć:P A tam się po prostu nie da, nawet jak będę normalnie jeść.. Życzcie powodzenia, żebym chociaż do 70 znów nie dobiła..
I cóż.. wesołych świąt!;)

18 marca 2008 , Skomentuj

Jednodniowa masakra przyniosła skutki- waga rano pokazała równiutkie 69kg. Ale już aż tak się dziś nie głodzę i nie wiem czy dziś ćwiczę bo czuje sie okropnie.. znowu.
A do wakacji jeszcze zrzucic te 9kg by pasowało, blee...
To tyle.

17 marca 2008 , Skomentuj

No i wreszcie waga wraca do siebie- 69.3kg!:)
Choroba juz nie męczy, czuje się lepiej i zaczynam ćwiczyć:)
..i mniej jeść oczywiście, tzn. nie podjadać chociaż..
Na śniadanie i kolację:
4 kromki wasy 
2 plaster szynki drobiowej
10 pomidorkow cherry
2szklanki wody

+jazda na rowerku: 15min/-175kcal/7.7km
  100brzuszków
  5 min kręcenia hula-hop
szklanka wody

Obiad:
1 zielone jabłko
Talerz barszczu czerwonego(niezagęszczony)
1 pomarańcza

13 marca 2008 , Skomentuj

Mam już szczerze dość choroby, bo mnie tylko ogranicza. Niby nie jem dużo, ale nie mogę ćwiczyć! Żadne lenistwo- co to to nie.. Po prostu siły nie mam, zdycham.. Ratunku! A waga rano pokazywała znów za dużo, blee.. Miałam chudnąć, a nie..;p Aż szkoda cofać do 70 ten mój liczniczek no!:p Będę się bardziej pilnować, zdecydowanie, choroba już niczego nie będzie usprawiedliwiać! Do wakacji trzeba przecież wyglądać!:)

10 marca 2008 , Komentarze (2)

Magiczna granica 70kg przekroczona- teraz już z górki:)
Zawdzięczam to pewnie chorobie, przez którą nie mam apetytu, ale co tam.. ważne że jest. Tylko się lepiej poczuje to znów zaczynam ćwiczyć i do wakacji jestem piękna i zgrabna, ha, a jak:P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.