Przez różowe okulary patrzę na świat :)
zainteresowania są związane z kierunkiemm kształcenia- kosmetyką... Dobra muza i do przodu ;)) Do odchudzania skłonił mnie osobnik który straszył co rano w lustrze- moje odbicie :D
Witam wszystkie wiosenkowo :) co u Was? u mnie szkola i weekend i tak wkolo... ale jest wesolo hehe :D Ale nie narzekam ogolnie;) kurcze musze tu znowu zaczac czesciej zagladac... bo zaniedbuje moje konto na vitalii pozdrawiam wszystkie vitalijki serdecznie , :)
Koniec ferii... Ehh... znowu przyjdzie szkola no ale co zrobic... jakos trzeba dawac rade.. ;) z drugiej strony to fajnie jest na studiach... juz sie przyzwyczailam:) tyle ze nie mozna spac do 10.. :D a dietka tam bardzo zroznicowana - najczejsciej jakas zupka... nie chce sie wymyslac jakichś extra dan... Musze znowu zaczac jesc makaron Wioli- WB :D baardzo pyszny:)) teraz ide zrobic jakis obiadek... pozdrawiam serdecznie Witalijki i milego dzionka zycze :)
nie bylo mnie baardzo dlugo ale teraz mam troche luzu wiec pisze...
Aktualnie mam ferie... tak poza tym to leze- chora na zapalenie
oskrzeli... Dawno mnie nie bylo na Vitalii i nie wiem co mam napisac
;)) jak cos mi sie jeszcze przypomni to dopisze. Pozdrawiam serdecznie
Wszystkie Vitalijki buziaczki :D
z kazdym dniem coraz to gorzej... waga idzie w gore... ale nie dam sie bo to dlatego ze jestem przed @... dam rade.! czas najwyższy ;) pozdrawia milego dnia zycze.. a no i pamietnika narazie nie skasuje tez;)
Waga w górę o kolejne kilka gram... Nie mam już chęci na to całe odchudzanie... Ryczeć sie chce bo człowiek odmawia sobie lodów i innych chipsów i co- nic z tego.. Chyba przestane prowadzić ten pamiętnik bo wcale mi to nie pomaga... Działa u mnie wręcz przeciwnie... Im bardziej mi zależy tym więcej pożeram i w ogole do d... Dzisiaj zjedzone: -wypita czarna kawa -nektaryna -activia do picia... Nie wiem co jeszcze dzisiaj pochłonę... Co do ruchu też nie wiem czy jakikolwiek będzie...
Hello!!! Dzisiaj w planach małe porcyjki jedzenia oczywiście takiego jedzenia bardziej light... Domownicy powoli przyzwyczajają się do tego że jem osobno... No i co innego... Teraz piję herbatkę czerwoną i jem suszone śliwki... Do pracki nie idę bo wczoraj zrobiłam wszystko co było do zrobienia w tym tygodniu... Trzeba troszkę pobiegać i pojeździć rowerkiem... Zapowiadali na dzisiaj upały ale coś się nie zapowiada... Tak czy siak trzeba dzisiaj troche poćwiczyć... To by było na tyle... Teraz zobaczę co tam u Was :) E.
Ciągle pada... Właśnie zjadłam śniadanie i piję herbate pu-ehr... Na 10 tato mnie zawozi do pracy... rowerem nie dałoby rady... pada i pada... a raczej leje.. No coś okropnego...
Tak w ogóle to dzisiaj zaczynam SB... Mam nadzieję, że teraz nie wymięknę... Ok ja idę się szykować powolutku...