Pamiętnik odchudzania użytkownika:
weronikawerus

kobieta, 35 lat, Warszawa

163 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2008 , Komentarze (2)

jeszcze 9 km i będę w Krakowie heheh(ruszyłam od 1 czerwca :)

dzisiaj przejechane 22 km:)


5 czerwca 2008 , Komentarze (3)

dzisiaj na wadze było 56,5 kg:)) ale pasku nie zmieniam bo to pewnie chwilowe:)))

dzisiaj ciąg dalszy mojej przygody z rowerem:20km:)))

4 czerwca 2008 , Komentarze (4)

tylko sie nie wystraszcie...uda to moja zmora...proszę o komentarze:)

4 czerwca 2008 , Komentarze (3)

tak sie właśnie dzisiaj czuje....brzydka niedowartościowana GRUBA beznadziejna....och jak ja tego nie lubie wrrrrrrrrrrr..........

3 czerwca 2008 , Komentarze (4)

zdawałam z fizyki dzisiaj na 3 ale coś czuje ze nie zdałam...chodź zrobiłam wszystkie zadania.....ech...no trudno najwyżej będę miała 2 na świadectwie maturalnym(a to tak brzydko wygląda...tym bardziej na dziewczyne)

moje menu dzisiaj to:
-śniadanie: 150 g serku wiejskiego+pomidor(170 kacl)
-II śniadanie jabłkok(duze) 150 kacl
-obiad: 25g kaszy mamnej ugotowanej na mleku z łyżka cukru 400 kacl???


jeszcze pewnie bedzie jakiś jogurt albo sałatka warzywna albo coś takiego

już dzisiaj przejechałam 20 km rowerkiem:)

2 czerwca 2008 , Komentarze (4)


przyjechałam dzisiaj ze szkoły i od razu wpakowałam sie do łóżka byłam taka zmęczona że masakra....z dietą ostatnio sie rozleniwiłam masakra......


no ale sie nie poddaje...mam zamiar zaraz iść ćwiczyć(nie wiem czy sie zmusze)
jak narazie to dzisiaj było;
-30 min bieganie
-90 min rower(20km)

jakoś mało:(.....och marudna dzisiaj jestem.......
miałam jechać już 13-tego do holandi ale nie wyjedziemy bo mój chłopak w szkole musi jeszcze oceny poprawiać...oby nam sie udało załapać na 20-tego...troche sie boje ż etam sie roztyje...ale mama twierdzi ze ja tam schudne bo znając mnie nic nie będę jeść(jak ona to mówi)


kochane oceńcie dziesiejsze moje posiłki
-śniadanie:2 kanapki z serem i szynka
-II śniadanie jogurt
-obiad: duży jogurt 350g+2 suche kromki chleba
-kolacja;kromka chleba a na niej kotlet panierowany;/ i jedna malutka czekoladka z galaretką...

och ja czuje ze to było krytyczne....brak mi dzisiaj optymizmu....

1 czerwca 2008 , Komentarze (4)

dzisiaj ruszyłam w moją tarse rowerową:)))z Cieszyna do Gdańska wzdłuż Wisły:))dzisiaj przejechałam 18 km:))także pozdrawiam cały Cieszyn heheh podążam w kierunku do Krakowa hehe....

dietki dzisiaj nie było a to za sprawą tego że dzisiaj dzień dziecka...także pozdrawiam wszystkich którzy czują sie dziećmi:))

aczykolwiek na mojej wadze rano była lekka zmiena tan tan tan tan -0.5kg:)))


31 maja 2008 , Komentarze (3)

Cieszyn--->Kraków--->109 km
Kraków--->Tarnobrzeg---->149km
Tarnobrzeg--->Sandomierz--->13km
Sandomiesz--->Puławy--->90km
Puławy--->Warszawa--->124km
Warszawa--->Płock--->102km
Płock--->Włocławek--->50km
Włocławek--->Toruń--->56km
Toruń--->Bydgoszcz--->45km
Bydgoszcz--->Grudziądz--->68km
Grudziądz--->Tczew--->74km
Tczew--->Gdańsk--->31km
razem: 911km

chce dojechać do morza do końca wakacji:)zaczynajac od jutra:))czyli w sumie od 1 czerwca do 31 sierpnia:)) to jest 92 dni:)) czyli średnio muszę zrobić na dzień 9,90 km:))

31 maja 2008 , Skomentuj

do pięknej  sylwetki brzmi: im więcej sportu tym lepiej....muszę zacząć zacząć ćwiczyć...bo sobie bardzo popuściłam:/
POSTANOWIENIE: minimum 1 h dziennie ćwiczeń

29 maja 2008 , Komentarze (7)

wczoraj miałam tak wielką ochote na cos słodkiego że myślałam że nie wytrzymam....ale powiedziałam sobie dosyć...i krocząc za radą jednej z vitalinek postanowiłam wziąć gorący prysznic(długi)hehehe umyłam sobie włosy suszyłam prostowałam smarowałam sie oliwką malowałam paznokcie........iiiiiiii w tym czasie zapomniałam ze tak bardzo chciałam zjeść coś słodkiego:)))))a ze byłam zmęczona to położyłam sie spać i tak mała welusia już o 21 słodko śpikała hehehehe(bez podjadania słodyczy)też bym tak chciała....ktoś chętny???hehehhe

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.