Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie mogę patrzeć dłuzej w lustro :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24648
Komentarzy: 291
Założony: 2 stycznia 2012
Ostatni wpis: 27 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
akosmetyczka

kobieta, 41 lat, Poznań

165 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 października 2012 , Skomentuj

Dzień dober po południu :) foszek bo w pracy nie mam neta do przyszłego tygodnia :( foch wiec dlatego teraz dopiero po wbiegnieciu po schodach pierwsze co odpaliłam laptopika i zagladam zxagladam i patrze co u Was:)  jak Wam mija dzionek bo mnie mega szybko:( leci ten czas jak woda :) ALE PRZYNAJMNIEJ SPORO SIE DZIS NAPRACOWAŁAM, A RANO JAK TO RANO Z 6.30 OCZKO OBUDZILO SIE DOPIERO O 7.25 PO INTERWENCJI MAMY :) HEHE KIEDYS TRZA ODESPAC ALE MOJ MAKIJAZ I FRYZURA ZAJĘŁY MI DZISIAJ 18 MINUT A SAME KOMPLEMENTY SŁYSZAŁAM:) HEHE NAWET MUSZE WAM POWIEDZIEC ZE PANOM POLICJANTOM WPADŁAM W OKO BO JEZDZILI ZA MNĄ AZ POD SAM DOM MNIE ODPROWADZILI...HEHE ALE MIAŁAM ESKORTE :) UCIEKAM COS PRZEKASIC  I WROCE POZNIEJ PAPA

16 października 2012 , Komentarze (2)

Z dzisiejszym odtruwaniem, tyle tylko ze mi głowa chce peknąc na pół :(

16 października 2012 , Komentarze (2)

Jak sobie pomysle ze musze isc do pracy robi mi sie nie dobrze :( widziec i wysłuchiwac szefową -Masakra!!!! coraz czesciej chodza mi po glowie mysli zeby rzucic robote i zmienić:( buuuuuuuuuuuuuu

16 października 2012 , Komentarze (1)

Spać nie mogę, nie chce mi sie a miałam pracowity dzień przecież, wydawać by się mogło ze jestem zmeczona a tu nic ze spania:( no i szanowny pan sie odezwał:) moze to z tego powodu?he nie wiem co mam o nim myslec

15 października 2012 , Komentarze (1)

Na sniadanko 2 koromeczki ciemnego chlebka z makrela i kubek kawy z mlekiem
drugie sniadanko to 1/2 makreli z cebulka i ogoreczkiem, na obiad kubek zupy pomidorowej z 1/4 woreczka ryz€, jeden ziemniak i dwa jajka sadzone , 3 ogórki konserwowe w wersji mini, pozniej dwie małe poledwiczki z kurczaka na teflonie i mała salaterka budyniu na wodzie z kilkoma orzechami, 
ale za to posprzatałam tak ze okna błyszcza, firanki pieknie pachną:) dałam rade oprzec sie pokusie słodkosci a i zapomniałam dodac o dwóch 2l dzbankach zielonej i czerwonej herbaty, a do tego 1 litr wody- duzo pije :)
jutro budzik nastawiony na 7 rano bo przed praca zamierzam posprzatac jeszcze co nieco
Spokojnej nocy kochane i wytrwałosci dla Was i dla siebie :) 

15 października 2012 , Komentarze (1)

Dzis zamówilam twistera i zaczynam z cwiczeniami bo jak wczesniej wspomnialam na fitnesy nie mam kiedy chodzic, a to male cos moze mi pomóc:)

15 października 2012 , Komentarze (3)

Jutro zaplanowałam głodówke :) mysle o 3 dniach zobaczymy

15 października 2012 , Komentarze (6)

Myślę o wprowadzeniu jednodniowych głodówek - tzn piciu w tym dniu samych soków warzywnych lub zielonej i czerwonej herbaty i oczywiscie wody. Co o tym sądzicie?prosze o rady, bede wdzieczna :)

15 października 2012 , Skomentuj

Kiedy naszła mnie ochota na coś słodkiego zrobiłam naleśniki
1 szklanka płatków górskich zmielona na miał
2 jajka całe
1/2 szklanki mleka 0.5%
1/2 szklanki wody gazowanej
1 płaska lyżeczka masła
1/2 łyżeczki miodu
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia

Jajka całe ubijam z mlekiem, dodaje miód, masło i proszek do pieczenia, powoli dosypuje zmielone płatki i na koniec dolewam wody gazowanej.Nie nawidze nalesników ociekajacych tłuszczem a te takie nie są, z tej małej porcji wyszło 8 sztuk, posmarowanych konfiturą porzeczkową (kwaskowa bez dodatku cukru własnej roboty i druga porcja musem jabłkowym) dla domowników posypałam jeszcze na zakończenie cukrem pudrem!!!!
U mnie Wszystkim smakowało!!!!

15 października 2012 , Skomentuj

Sniadanko wszamane- 2 kromki ciemnego chlebka na zakwasie z sałatą i makrelą- ryba chodziła za mną od dawna wiec zjadłam, teraz pije sobie kawusie i jak wypije zabieram sie do sprzatania- dzisiaj okno i pokój młodego:( no moze jeszcze cos sobie narzucę żeby było:) pozniej musze skoczyc do sklepu 
- najblizszy jakies 2 km wiec z racji ze jest wzgledna pogoda pojade rowerem!!!!!!Dzisiaj sobie obmysliłam ze poki jest tak jak jest zza okami to do pracy bede z buta chodzic , co zaoszczedze na paliwie to moje(3 km w jedną strone)
Miłego dnia , z małym torem przeszkód :)bez pokus i silną wolą :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.