a więc pracuję :)
i nawet mi sie podoba
tylko wyjscie do pracy jest troszke nerwowe
Marta musi zjesc obiadek.... a gdy marudzi to troszke opornie jej to idzie ... potem musze nas wyszykowac i zawiesc ją do babci.... więc w pracy jestem na styk ........
jutro mam wolne więc moze na jakies zakupy wyskocze.... bo musze sobie kupic cos eleganckiego do pracy :)bo w ciuchy z przed ciąży jeszcze sie nie mieszcze.....chociaz waga troszke spadła.... ale ciiiiiiiiiii zeby nie zapeszyc .....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.