Pasztet wyszedl dobry ale nie jakis doskonaly. Jedynie swiadomosc, ze nie ma w nim zadnych niepotrzebnych skladnikow jest mila :) Smakuje mi nawet do kawy, zamiast slodyczy, posmarowany powidlami ze sliwek. Ostatnie dwa dni udalo mi sie naprawde ladnie jesc. Nic slodkiego nie wpadlo, nie bylo chleba i weglowodany tylko z owocow i warzyw, no i troszke tej marmolady. Te dwa wolne dni minely spokojnie. Troszke przystroilam dom na swieta. Teraz poczytam ksiazke. Koty ulozyly sie obok i czekaja na swoja porcje pieszczot.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.