I po wtorku...
No może nie do końca, bo czeka mnie jeszcze fajna imprezka dzisiejszego wieczoru). No ale wszystko od początku. Co dziś zjadłam:
1. Owsiankę + kostkę gorzkiej czekolady
2. Jabłko + jogurt z otrębami + garść słonecznika + kilka moreli suszonych
3. Miseczkę buraczków
No i to wszystko. Waga nastraja mnie optymistycznie, ale narazie nie chcę zapeszać, bo już ją kilka razy takim gadaniem przestraszyłam:). Ale najważniejsza akurat nie jest w tym wszytkim waga, tylko to, że dziś założyłam spodnie, które bardzo lubię, a które były na mnie bardzo obcisłe i.... dziś w nich własnie idę na imprezę, bo leżą już normalnie. :))))). Chyba powoli będę wracała do dawnych kształtów - mam nadzieję. No to pozdrawiam Was imprezowo i do jutra*)
ps. Dla uściślenia, na imprezie nie będę piła alkoholu :P. Tylko wytańczę wszystko co dziś zjadłam:). Buź.
I znów poniedziałek...
W rpacy mam już zawrót głowy...mnóstwo umów i to niełatwych...no ale nic - ja czuję się w swoim żywiole. Co dziś zjadłam:
1. Owsianka
2. Jogurt + otręby + garść pestek słonecznika i kilka moreli
3. Miseczka pysznego barszczu (sama robiłam:)
A po pracy byłam na solarium - polecam na jesienne popołudnia, kiedy to o 16.00 robi się już ciemno:/. Za chwilę biorę się za skakankę, póki mam jeszcze siły:). Choć nie wiem jak to będzie dalej z tym skakaniem, bo ostatnio jak kicałam w weekend o całkiem przyzwoitej porze bo ok 12.00 w samo południe, to ktoś popukał od dołu, tak jakby sąsiadom z dołu coś nie pasowało:/. Ech...dobrze, że się niebawem wyprowadzamy, w nowym mieszkaniu będzie lepiej:). A tymczasem pozdrówki wszystkim *)
Wreszcie przyszedł czas na odpoczynek...
Najpierw o jedzeniu:
1. Owsianka
2. Jabłko + jogurt z otrębami + garść pestek słonecznika + kilka moreli suszonych + kilka daktyli też suszonych
3. Kilka winogron + miseczka marchewki duszonej z groszkiem + kotlet sojowy sztuk jeden + garśc pestek ze słonecznika.
Musze przyznać, że od tego błonnik, którego w ciągu dnia spożywam ogromne ilości, bardzo łądnie uregulował mi się metabolizm. Z tego jestem bardzo zadowolona, bo jeszcze kilka miesięcy temu było z nim źle:). teraz jest super, niedługo będę mogła konkurowac nawet z moim mężem:). W pracy znów były nudy, więc zmęczyłam się tylko psychicznie, ale za to po pracy zahaczyłam o solarium i od razu się polepszyło z samopoczuciem:). Paweł dziś wraca późno z pracy, więc mam jeszcze trochę czasu dla siebie:). Pozdraiwam dziewuszki. Jutro jadę do Kielc - niestety bez męża, tylko z jego rodzicami, ale tez jest ok. Buziaki na udany weekend*)*)*).
Jutro już weekend:)
oczywiście po pracy dopiero:). Ale super, bo trochę zmęczył mnie ten tydzień. No i co dziś Aga zjadła:
1. Owsiankę
2. Jabłko + jogurt z otrębami + garść pestek + kilka moreli suszonych + kilka daktyli suszonych
3. Plaster pasztetu robionego przez teściową, pycha:)
4. Dwie łyżki ryżu + dwa kotlety sojowe + marchewka duszona z groszkiem
No i tyle. Mąż też zadowolony z obiadu, bo dla niego zrobiłam na kotletach lekką panierkę. Więc jest ok. Teraz ide trochę poczytać - czytam obecnie bardzo ciekawą książkę, może kiedyś Wam o niej napiszę. Pozdrawiam.
Środa za mną...
A było ciężko. Dziś zjadłam:
1. Owsiankę
2. Jabłko + jogurt z otrębami
3. Kilka winogron.
Nie zjadłam nic na obiad, bo wróciłam z pracy po 19.00 - za późno. W rpacy było okropnie. Mam tylko nadzieję, że jutro będzie lepiej. Oby. Pozdrawiam wszystkich, idę spać. Buziaki
Magister do kwadratu:)
Po obronie. Z egzaminu dostałam pięć, praca na pięć, na koniec też pięć. A zatem powtórka z rozrywki z maja (wtedy miałam obronę z prawa). Przepraszam że się tak wychwalam, ale naprawdę się cieszę:). Ale za to nie napiszę co dziś zjadłam bo narobię wszystkim odchudzającym się smaku:). Zjadłam dziś bowiem kilka pysznych ciasteczek z mojej ulubionej cukierni - ale należało mi się:). Poza tym zjadłam programowo. Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za gratulację:) Buziaki
Zjadłam dziś...
1. Owsiankę na wodzie
2. jogurt z otrębami + jabłko
3. kilka śliwek
4. Jabłko + 2 klopsiki z ryżem + kapusta kiszona + 2 sezamki:)
Poza tym bez zmian...praca, domek, trochę nauki (do jutrzejszej obrony) teraz Szymon Majewski:) i spać:). Jutro mam urlop dzięki tej obronie, więc ok 11.00 jestem wolna...reszta dnia tylko dla mnie:). Pozdrawiam dziewuszki. Dobrej nocy*)
Nareszcie weekend:))
Dziś zjadłam:
1. Owsianka + kawa z mlekiem
2. Jabłko + jogurt z otrębami + garść pestek ze słonecznika
3. Dwie śliwki + papryka + ryba gotowana na parze + 2 łyżki kapusty kiszonej
4. Lampka wina czerwonego (robionego przez Mamcię)
To wszystko. Znów bez słodyczy. A jutro upragniony dzień wolny...będę się nim cieszyć do samej nocy:). Pozdrawiam Wszystkich...Buźki
Już czwartek...
Dziś humor trochę lepszy...powróciła nadzieja, że waga kiedys ruszy:). A tym czasem cały czas zachowuję dietę. Dziś zjadłam:
1. Owsianka na wodzie
2. Jabłko + jogurt z otrębami+ garść pestek ze słonecznika
3. Kilka śliwek
4. Pomidorówka z makaronem i pulpecikiem na wodzie gotowanym i własnoręcznie wykonanym:).
Trzeci dzaień bez słodyczy...tak sobie myślę, że niedługo stracę rachubę w tych dniach bez słodyczy bo jakoś mi ich za bardzo nie braj\kuje. Zawsze mam w pogotowiu gorzką czekolade i Morele suszone (jakbym dostała nagłego chcica:) ale jest naprawdę ok. Dziś w pracy miałam ciężki dzień...ale już jest dobrze. Jeszcze tylko jutro kilka godzin i weekend. Będzie odpoczynek. Choć musze popracować trochę nad nauką do obrony;) W końcu we wtorek mam egzemin magisterski. Ale dziwnie jestem spokojna...chyba tylko pierwsza obrona magisterska jest najtrudniejsza na świecie...później już z górki:) Pozdrawiam Wszystkich.
No i jutro czwartek:)
A co dziś zjadłam?:
1. Owsianka na wodzie + garść pestek słoneczkina i kilka moreli suszoych
2. jabłko + jogurt z otrębami + jabłko
3.plasterek sera wędzonego + kawałek makreli
4. jabłko + 2 łyżki kapusty kiszonej + talerz pomidorówki z makaronem
No i tyle...zobaczymy co będzie jutro...Dziś mam kiepski humor...Pozdrawiam