Po obronie. Z egzaminu dostałam pięć, praca na pięć, na koniec też pięć. A zatem powtórka z rozrywki z maja (wtedy miałam obronę z prawa). Przepraszam że się tak wychwalam, ale naprawdę się cieszę:). Ale za to nie napiszę co dziś zjadłam bo narobię wszystkim odchudzającym się smaku:). Zjadłam dziś bowiem kilka pysznych ciasteczek z mojej ulubionej cukierni - ale należało mi się:). Poza tym zjadłam programowo. Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za gratulację:) Buziaki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
milenos
24 października 2007, 19:37to teraz jestes podwojna pani magister :) wow. naprawde podziwiam. nastresowalas sie ze olabga i jeszcze ciut ciut. a co teraz masz zamiar robic? bo chyba nie bedziesz wieczna studentka :) hehehe ja tam mysle,ze raz na jakis czas ciasteczka sie naleza :) zwlaszcza w takiej chwili. pozdrawiam
majorkawsc
24 października 2007, 12:22że te twoje długie komentarze strasznie uwielbiam,więc nie zaprzestawaj ich pisać do mnie,bo będę smutaskiem i co wtedy zrobisz?hihi....stresu faktycznie miałaś sporo,ale juz wszytsko za Tobą,więc teraz czas na nowe wyzwania.....mój mężulek wie o Tobie,bo czyta wasze komentarze,a ja mu już o Tobie wiele naopowiadałam,więc trochę Cię już zna.....wiesz co robie rano zaraz po przebudzeniu?zagladam do pamiętnika i przeglądam czy został ślad w postaci komentarza po Tobie...odrazu mi lepiej jak sobie je czytam.........całuję i ściskam mocniutko Cię Agusiu!!!!
kubi2000
23 października 2007, 22:36super extra wystrzalowo - gratulejszyn :))))
Cwalinka
23 października 2007, 22:05bombastycznie :) super gratulacje, ja taki mgrdo kwadratu bede za dwa lata (przynajmniej mam taką nadzieje) pozdrawiam
majorkawsc
23 października 2007, 20:20no to teraz mogę w końcu puścić kciuki ,które mocno dziś za Ciebie trzymałam!!!!!!!!!!
majorkawsc
23 października 2007, 20:19gratuluję mojej kochanej pani mgr do kwadratu...hihi...kochanie tak się cieszę twoim sukcesem,że nawet nie masz pojęcia!Super,a ciasteczka się należały w nagrodę....jestem dumna z mojej kochanej vitalijki!!!!buziakuję mocniutko