Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uzupełnię ... jak będę miała czas :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50850
Komentarzy: 367
Założony: 27 lutego 2007
Ostatni wpis: 27 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asiatka

kobieta, 54 lat, Częstochowa

164 cm, 96.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: z końcem czerwca z przodu ma być ''7''

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 września 2008 , Komentarze (5)

Witam wszystkie stare znajome Vitalijki i te nowe ,które tu przypadkowo zajrzą. Upadłam na dno.
Ostatni raz tu byłam prawie  rok temu - wtedy byłam szczęśliwa i myślałam ,że tak pozostanie .
Zaprzestałam hipnozy , zaprzestałam wskazówek ,które zalecił mi lekarz i......... moja droga jest znowu pod górkę .
Musiałam tu znowu wejść ,by nabrać chęci i motywacji , by zacząć drogę prawie od początku,bo przybyło mi od listopada 7 kilosów- których się brzydzę.
Mojego ślimaczka na pasku odchudzania winduje dzisiaj do góry z 74 kg na 81 kg i mam nadzieję ,że za parę dni zacznie opadać w dół lotem błyskawicy.
 wkrótce pozmieniam jeszcze troche na mojej stronce, bo wiele sie zmieniło w moim życiu . Pozdrawiam Was :)

25 listopada 2007 , Komentarze (7)

Na pasku  ciągle mniej ,ale za to w idealnie ślimaczym tempie . W sumie nie przykładam się wiele ,ale też od początku pazdziernika jestem chora . Najpierw antybiotyki , potem antybiotyki i teraz znów antybiotyki - zastrzyki . Pupa boli ,bo mam zrosty po seri zastrzyków pooperacyjnych ...
Męczy mnie kaszel , z ciśnieniem sobie poradziłam - biorę stale leki , ale kaszel to mnie chyba zamęczy . Mama powiedziała ,że na pochyłe drzewo kazda koza wejdzie ... była to aluzja do mojego odchudzania . Że niby to z tego powodu jestem mało odporna na infekcje . Jak mam sobie poradzić z suchym napadowym kaszlem ,takim ,który zaczyna sie załaskotaniem z jednej strony w gardle a kończy się odruchem wymiotnym ???


Może jest tak ktoś po drugiej stronie monitora ,kto też przez to przechodził i ma rade ... ??? Proszę ... Bo mnie z pracy wywalą - drugi raz w ciągu 2 mies. jestem na L4.

22 października 2007 , Komentarze (9)

Dawno nie byłam znów na Vitalii. Może to wina braku czasu , przesilenia jesiennego ,czy po porostu tego ,że choroba wlecze sie za mną juz tyle czasu ... Waga zamiast spadać - waha sie ... Ale czego chcieć od zycia , gdy sie obzeram troche . Byłam na super impresce w górach - firma mojego męza robiła spotkanie integracyjne ( Polacy , Szwajcarzy i Słowacy ) . Było multum żarcia i disco. SUUUper sie bawilam :)))

W piątek byłam znów na hipnozie. Pan doktor mnie ochrzanił !!! tylko 1,5 kg w miesiac - to zaden wynik .... I wjeżdżając mi na ambicję pokazał wyniki jego odchudzajacej sie kolezanki - po 8 kg w miesiąc ! Smutne - ale prawdziwe :(
A co dzisaj jadłam ? Śniadanie - jajecznica z 2 jajek i połówki śląskiej . Obiad bigos , duzo bigosu . Kolacja -deser jogurtowy , mandarynka , grapefruit . W sumie żadnych zakazów nie złamałam ...


9 października 2007 , Komentarze (2)


Dzisiaj - pierwszy poranek od tygodnia bez bólu głowy !!!!!!!!!
Weszłam pod ciepły prysznic cała w skowronkach !!!!!!!!!!!!

 

Jeszcze jutro mam L4 - potem do pracy . Myślę ,że ból nie wróci zaraz pierwszego dnia . Mam w ręce juz skierowanie do neurologa , ale nie przypuszczałam ,że są wszędzie takie kolejki !! 1,5 miesiaca czekania - to minimum ! A jakbym miała coś poważnego w glowie , jakąś tykajacą bombę ??? Moge nie doczekać !
Muszę wybrać się prywatnie. To po co do cholery kazdego miesiaca biorą mi z pensji niemałe pieniadze za opieke zdrowotną !!??
Póki co ,dostałam od kolezanki kilka namiarów na dobrych fachowców . Dzisiaj podzwonie i zobaczę ,gdzie najmniejsza kolejka :(

***
A teraz ide sobie śniadanko zrobić - pomidor z fetą !!! PYCHA

7 października 2007 , Komentarze (1)

Witam wszystkie Vitalijki !!! Na nowo wklejam adres dzięki któremu zobaczycie moje stare deseczki w decoupage, któr ostatnio spłodziłam w chorobie :). jeśli dalej nie dacie rady tam dotrzeć ,to po prostu mozna go skopiować i wkleić ...
http://www.allegro.pl/item252581870_zielnik_na_starej_grubej_desce_w_decoupage.html

6 października 2007 , Komentarze (8)

Dzisiaj się zważyłam , tak z ciekawości ,bo kilka dni lezenia w łóżku spowodował ,że poczułam sie lekka i chudziutka . To z osłabienia .
Ale waga poszła w dół o cały kilogram  !
powinnam sie cieszyć ,ale mam inne zmartwienie - moja głowa - a raczej jej ból. W poniedziałek idę do neurologa.... Chciałabym w koncu poznać przyczynę tego tępego bólu....Jednocześnie boję się .

3 października 2007 , Komentarze (2)

Jestem chora , fatalnie :((

W poniedziałek prosto z pracy trafiłam na pogotowie. Nastąpił skurcz krtani , skoczyło ciścienie do 170/100. Dostałam tabletki na obniżenie ciśnienia ,które ( jak powiedzial lekarz) będę już brać zawsze.Antybiotyki na krtań i cały arsenał innych wspomagaczy ....
Dzisiaj po raz pierwszy wyszłam z łóżka ,bo dzięki silnemu bólowi głowy nie mogłam nawet usiąść.
Przy kazdym nastepnym ataku kaszlu myślałam ,że to już koniec ,że nie wytrzymam bólu i paniki ,myślałam że jeśli się nie uduszę to dostanę wylewu . Teraz od 20 godz. mam niby spokój . kaszlę ale bez paniki ,krtań reaguje normalnie , głowa boli ale nie tak że muszę trzeć piętami o łóżko . Żyję .


Przez te 3 dni prawie nic nie jadłam , nikt się mną nie opiekował , dzieci same szykowały sobie jeść a w domy jest tona brudu ,którą na razie przekraczam .
Męża miałam tylko pod smsem 2000 km dalej ,a mama czasem zajrzała żeby powrzeszczeć na mnie ,że nic nie rozumie itp ... masakra . Jestem sama na tej planecie :(

22 września 2007 , Komentarze (4)

Chyba tu jednak powrócę ,bo smutno mi bez Was .... Waga bez zmian ,mimo diety . Ale lekarz mnie pochwalił ,że dobrze wyglądam :))
Powiedział ,że wizualnie szybciej chudnę niz pokazuje to strzałka na wadze . Schudłam 1,5 kg w ciagu 5 tygodni ,a podobno efekt taki jakbym wytopiła 5 kg !!! To słowa lekarza , który myślal ,że zakańczamy już proces chudnięcia . Pochlebiło mi to i czuję się świetnie :))

Dzisiaj już póżno ( wcześnie ) ,ale jutro poodwiedzam "stare zanjome" z Vitalii. Może mnie jeszcze pamiętają ?Trzy tygodnie to długo ....

1 września 2007 , Komentarze (6)

Mam jakis dziwny kryzys .................
Mój plan chudniecia 1 kg tygodniwo się zachwiał.............
Nie chudnę ....................
Jest źle ............................
Z tego wszystkiego najadłam się krakersów .......................
Chyba zrezygnuję .........................
Miałam takie plany i wizje ...................
Moja motywacja umiera ...................

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.