deszczowa jesienna aura towarzyszyla mi od przebudzenia
Sniadanie - graham z kaszaną
Lunch - gruszka, wuzetka do kapucziny ofc
Obiad - barszcz czerwony z ziemniakami, 7 pierogow ruskich, malutki kawalek miesa z gulaszu (na sprobowanie)
Kolacja - w gruzinskiej restauracji
- totalnie nieplanowana rzecz jasna, ale po robocie nie odmowie ;) raz na ruski rok mozna
Techniczne rzecz biorąc, jeszcze nie zaczelam