Dzień dobry ♥️
Ten czas tak szybko leci, nie mogę uwierzyć w to, że mój ostatni wpis w pamiętniku był tydzień temu 🤯
W poniedziałek wstałam rano i czułam potworny ból nóg. Dałam sobie spokój z chodzeniem 🤷 pierwszy dzień a już zonk 🤯 Trudno, jeszcze są przecież inne dni
Od wtorku do piątku dzielnie chodziłam, ale nie tyle ile bym chciała jednak te 18 tyś kroków było 🤩 no i pomimo tego, że jednak i zaczęłam liczyć kcal i chodziłam waga pokazywała cały czas 111.2 kg . No trudno się mówi chodzi się dalej 😅 I tak był spadek ponieważ w niedzielę waga pokazywała 112.4 kg.
W sobotę chodziłam tyle co po sklepie robiąc zakupy, jednak łącznie od niedzieli do soboty naliczyło mi :
myślę, że całkiem nieźle 😅 Ilość spożywanych kcal dziennie to 2.200. w sobotę waga pokazała 110,8.
Przez te chodzenie i robienie dużej ilości różnych sałatek ( a ja na prawdę potrafię dużo zjeść a i rodzina moja też chciała sałatki ) nie miałam czasu na porządki w domu no i w sobotę wzięłam się za sprzątanie a później naszła mnie myśl : ciekawe ile kcal straciłam sprzątając gruntownie przez 3 godz 😅
I tu niespodzianka :
O! Ciekawe! Znalazłam jakiś tam kalkulator, który mi obliczył, że spaliłam prawie 1000 kcal 🤯
No i teraz to już typowy chwalipost 😅
Dziś waga pokazała mi 109.9 kg 😲 czyli nie warto wchodzić na wagę codziennie. Spadek aż 2.5 kg. No to chyba wczoraj tyle wypociłam 😅 Jeśli chodzi o cm : biust -2 ( od początku -4 ) ; pod biustem -3 ( od początku -8 ) brzuch -7; biodra -5 ( od początku -8) uda -2 ( od początku -4 )
Życzę cudownej niedzieli wszystkim 🥰