Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

.Witam! Nazywam się Klaudia jestem mamą dwójki dzieci , pięcioletniej dziewczynki i czteromiesięcznego chłopczyka.Mam ogromną nadwagę i postanowiłam , że czas przestać myśleć o odchudzaniu tylko trzeba się za te odchudzanie wziąść !!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 44666
Komentarzy: 437
Założony: 5 lutego 2007
Ostatni wpis: 5 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olivkaa

kobieta, 40 lat, Katowice

150 cm, 75.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do konca kwietnia osiągnąć swój cel !!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2010 , Komentarze (5)

Oj ciężka noc za mną , moja córcia miała w nocy prawie 39 stopni gorączki , musiałam podawać jej lekarstwo , nosić na rękach , uspokajać , bo była niespokojna i placzliwa , a z samego rana jeszcze budzić ją żeby zlapać jej mocz do analizy , bo nie wiadomo z czego ta gorączka .Mam nadzieję , że to może ząbki jej się wyrzynają , tylko jak tam patrzyłąm na te dziąsełka , to nic nie widać ..hmm..Jeszcze jakby tego było mało , to od wczoraj mam okres i sama też czuję się fatalnie.Ciekawe co będzie dzisiaj , mam nadzieję że już lepiej .

14 lutego 2010 , Komentarze (4)

Wrócilam z weekendu u rodziców  , pod względem dietkowania , muszę się pochwalić że poradzilam sobie świetnie  no , może jakieś malutkie grzeszki zaliczyłam , ale bardzo malutkie .Jutro rano wskoczę na wagę to się okaże jak to było na prawdę z tym weekendem ,ale jestem dobrej myśli  Bardziej martwi mnie moja malutka , bo dostała gorączki , mam nadzieję, że to tylko taka jednodniowa ....oby...

12 lutego 2010 , Komentarze (9)

Tak sobie dziś wymyślilam , że wyznacze sobie w mojej diecie , cele pośrednie , które będę się starała zrealizować .I tak np. do końca lutego pozostało 2 tygodnie, postaram się robić tak , żeby w te 2 tygodnie zrzucić do 60 kg , póżniej do polowy marca 57kg , a do końca marca 54 kg .To średnio wychodzi po 3 kg w 2 tyg , jak myślicie dam radę ??? To dobry pomysł , czy raczej nie bardzo ???    

11 lutego 2010 , Komentarze (8)

Jeszcze tylko dzisiaj i jutro wieczorem już właściwie weekend .Czas leci tak szybko , nawet będąc na diecie , dobrze że wreszcie znalazlam siłę się za siebie wziąść  , bo za rogiem już czeka wiosna .Do końca kwietnia chciałabym osiągnąć już swój cel .Nawet dziś potrafię sobie dokładnie wyobrazić jaka będę szczęśliwa ważąc 50 kg    .Dlatego tym razem musi mi się udać

10 lutego 2010 , Komentarze (3)

Ok :)  humor troche mi się poprawił , poczytałam wasze pamiętniki , pooglądałam paski wagi i zmotywowalam sama siebie do dalszej walki   . Skoro wam tak dobrze idzie to mi też musi się udać  W końcu żadne głupie jedzenie , nie będzie rządzić moim życiem , co nie ?  POZDRAWIAM ODWIEDZAJĄCYCH  

10 lutego 2010 , Komentarze (7)

Normalnie się wkurzylam   , odchudzam się i odchudzam , pilnuję diety , nie jem na noc , nie jem slodyczy,a waga spada tak jakby się jej nie chcialo  Nie wiem o co chodzi... Może jem więcej niż 1000ckal dziennie , bo licze ,ale raczej tak na oko  Od dzisiaj zaostrzam diete , to już postanowione , w pon rano chce zobaczyć na wadze 63kg i bez dyskusji !!!!  A i nie ukrywam , dziewczyny licze na wasze wsparcie :) POMÓŻCIE WYTRWAĆ ,NIE PODDAWAĆ SIĘ

9 lutego 2010 , Komentarze (5)

Witam wszystkich we wtorek rano.Dziś zobaczyłam ,że waga znowu ruszyla nieco w dółdlatego mam taki dobry humor  . Wprawdzie niewiele , ale zawsze coś  Ja to zwykle robiłam sobie głodówki i zawsze chcialam żeby waga codziennie pokazywala pół kg mniej , nawet tak było ale co z tego skoro jak przestawałam się odchudzać , wszystko co zrzucilam wracało.Dlatego teraz wole wolniej , ale skuteczniej :)

8 lutego 2010 , Komentarze (4)

Wola walki z kilogramami oczywiście .Różnie z nią bywa , niby jest , ale czasami jakby robila sobie przerwe na kawkę

Nie wolno się poddawać, dziś slyszalam o najgrubszym człowieku świata , gdzies z ameryki , ważyl ponad 500kg , ale dzieki pomocy spacjalistów schudł w 2 lata 400kg

To normalnie nieprawdopodobne tyle zrzucic , a ja mam problem z moimi 16 kg.Nie ma szans musze dać rade !!!

8 lutego 2010 , Komentarze (1)

Może ktoś powie chyba zwariowała że tak pisze , ale nie , dla mnie w diecie najgorszy jest weekend.W weekend są zawsze jakieś grzeszki na sumieniu,ale od dzis nowe jasne cele i żadnych wykrętów, dieta 1000 ckal trwa :)))

6 lutego 2010 , Skomentuj

Weekendy są najtrudniejsze podczas diety , niby człowiek cieszy się ze już jest weekend , ale z drugiej strony zawsze boje się że nagrzesze nie dotrzymując zasad diety i zmarnuję to co osiągnęlam w ciagu tygodnia.Tak więc dzis nie miałam dnia wzorowego , zaliczylam niestety i smażoną rybkę w panierce na obiad i 4 małe maślane ciasteczka :((( Dziś już nic tylko woda i czerwona herbata , ale i tak już nawaliląm i niczym tego nie naprawie:( DZiewczyny co jest ze mną ? Za słąba motywacja?? Jakie wy macie motywacje ze wytrzymujecie?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.