Witam
I nadszedł dzień czwarty , no nie powiem że jest łatwo coś zaczyna mnie ssać w żołądku jak to wczoraj napisałam :) ale zaraz zrobie sobie dzbanek herbaty i będzie git .Kurcze chciałabym już widzieć jakieś efekty , wiem ze na to za wczesnie ...tak za 1,5 tygodnia to może będę już coś widzieć że mam mniej mojego kochanego ciałka , będę na to wytrwale czekać :))) Wypisywałam dziś walentynki do mojego chłopaka , pusty dom nikt mi nie przeszkadza :) to postanowiłam zrobić to już dziś :) Tylko nie wiem jeszcze jaki prezencik byłby odpowiedni , moze jakies pomysły ?? :) Mój ukochany mi coś zagadywał , nie wiem czy nie będzie mi się chciał oświadczyć w te walentynki :)) oj chciałabym , chciała ....:)) No ale nic pożyjemy zobaczymy . POZDRAWIAM
Dzien trzeci za mną :)
No dzisiejszy dzien też udany :) , może powiem co zjadłam : ŚNIADANKO(godz,7:00 ) -kromka żytniego chleba z masełkiem i szynką , OBIAD (godz.15:30) pół torebki gotowanego białego ryżu + warzywa z patelni KOLACJA (18:00) - nie wiem jeszcze co zjem , hmm..chyba będzie to jabłko i jogurt.Szczerze mówiąc wogóle nie jestem głodna, tylko obawiam się tego , że o godz. 21:00 dopadnie mnie znowu mój wilczy apetyt , dlatego coś jeszcze zjem dzisiaj , bo po godz 18 chciałabym juz nic nie jeść.Na razie nie mam większych problemów , słodycze których pochłaniałam ,codziennie ogromne ilośći wogóle mnie nie ciągną ,( a tego obawiałam się najbardziej ) , tylko boję się ponieważ od jutra mam wolne :) można powiedziec długi weekend , bo do pracy idę dopiero we wtorek.I boję się tego że podczas takiego siedzenia w domu będzie mnie tylko kusić i ssać w żołądku ...postanowiłam dużo pić żeby w razie czego oszukać trochę samą siebie :)Dobra ale myślę ,że dam radę :)) Muszę dać radę to przetrwac :))
hmm
Kurcze mój chłopak próbuje mi wybić to odchudzanie z głowy , mówi że mu się taka podobam i ze mam się nie wygłupiać . Z jednej strony ciesze się ze tak mówi , ale z drugiej nie ułatwia mi , bo na prawdę waże za dużo. Przy wzroście 150 cm 55,5 kg które mam teraz to strasznie dużo o jakieś 7 kg na pewno . Zresztą wiem że on martwi sie przede wszystkim o to zeby nie odbiło się to na moim zdrowiu , a ja sie staram tak uważać .Nie wiem jak mu to wytłumaczyć , no co tu dużo mówić nie pomaga mi ;(
No drugi dzien
Wczoraj się nie rozpisywałam za bardzo , bo byłam trochę zmęczona , założyłam tylko ten pamiętnik , bo wiem że z nim i z wami będzie mi łatwiej :) Adziś tak wstałam zjadłam na śniadanie kronkę żytniego chleba z masłem i szynką , szklanka czarnej herbatki ,a za moment wypiję jeszcze moją herbatkę slim figura SPALANIE którą obiecałąm sobie pić regularnie podczas tego odchudzania 3 razy dziennie :) , takie małe wspomaganie ;)Nie wiem jeszcze co będę jadła na obiad , ale nie będzie to nic wielkiego , bo musze jesc obiad dzisiaj już przed godziną 12 , bo potem wychodze do pracy .Staram się duzo pić , bo to wypełnia żołądek i nie odczuwa się głodu , mam jednak problemy wieczorami :) no niestety wtedy jestem najsłabsza w swoich postanowieniach i mogę sie załamać , no ale postaram się z tym walczyć . Chciałabym do konca lutego ważyć 52 kg albo przynajmniej 53kg , a do konca marca osiągnąć swój cel , czyli 48 kg .Nie chce jednak się głodzic bo to tego nie warte , zdrowie jest najważniejsze , pamietajcie o tym , pomyślcie dziewczyny czy chciałybyście mieć kiedyś dzieci , przez głodówki i nie rozsądne odchudzanie bardzo łatwo sobie to zaprzepaścic i zafundować sobie więcej przykrosci niż radości z tego że zrzuciło sie zbedne kg :) Dobra nie smuce już WALCZYMY :)))) i damy rade !
:)
Dziś mój pierwszy dzień dietkowania . Myślę że jest udany bo przeżyłam go tak jak zamierzałam :)