NOWA CYFERKA Z PRZODU-NOWE POSTANOWIENIA
Przede wszystkim musze zejsc z waga niżej , na tyle bezpieczną odległość, że nawet gdy w jakis dzien popuszcze sobie troche pasa to żebym potem rano nie zobaczyła tej okropnej 6.Nie chce jej już nigdy więcej oglądac 6 na mojej wadze.Tak więc mój kolejny cel pośredni to 58,0kg, malymi kroczkami do celu.Najpierw moim celem bylo 63 potem 60 , teraz 58 , a pożniej 55 itdMyślę że tak jest łatwiej.Od jutra biorę się ostro do realizowania mojego nowego celu.POZDRAWIAM
JEST 5 Z PRZODU :)) MODELE MOJEJ SYLWETKI
Jest moja 5 , w końcu , wprawdzie weekend nie dokonca dietkowy, bo byłam u rodziców , i tak w sob grill , obiadki mało dietetyczne, ale waga i tak spadła, super :) Powiem wam ze jak widze te modele komputerowe sylwetki, to prawdziwa motywacja dla mnie .Nie zdawałam sobie sprawy ze byłam az taka gruba , tzn.wiedzialam ze mam dużą wagę ale nie widzialam w lustrze tego co pokazuje model początkowy sylwetki, a mój mąż mówi że rzeczywiście tak wyglądalam, szkoda gadać , teraz dąże do celu z jeszcze większym zacięciem.Spróbuje dodac jako fotki te modele żebyscie mogli je zobaczyc
SMUTNA :(
Chociaż trzymam diete , waga skacze jak oszalala , raz w góre , raz w dół.Mogę zaponmiec ze jutro zobacze 5 z przodu.Wprawdzie po ciuchach widze ze schudląm , ale jakos opornie to idzie.Przypuszczam ze to przez te upały, jak malo pije i duzo sie poce , to waga spada, i wczoraj w ciagu dnia pokazywala juz nawet 59,9 kg , ale rano znów w góre 60,50kg.Denerwujące to strasznie.Przestalam biegac wieczorami, powietrze jest takie męczoce , ze biegac sie odechciewa, nic trzymam sie dalej.Od poniedziałku postanowiłąm nie jesc wogóle pieczywa, może to cos pomoże.
RANO NIE CHCE SIĘ JEŚĆ, A WIECZOREM AŻ SKRĘCA
Jak to jest dziewczyny, bo ja tak wlasnie mam , caly dzien nie mam problemu z dietą , a gdy tylko zbliża się wieczór, to pochłonęląbym wszysko.Począwszy od ciastek , lodów , pizzy , zapiekanek , no po prostu na wszystko mam ochote.Ja się nie dac tym wieczornym zachciankom, jak to przetrzymac ???
JUŻ BLIZIUTKO :)
ukochanej 5 z przodu oczywiscie , bo do celu to jeszcze mi niestety daleko.POSTANOWIENIE - najbliższe 3 dni , łącznie z dzisiejszym, rygorystyczna dieta!!!!!!!!!!! Tak żebym w sobote rano zobaczyla wkońcu na wadze tą 5!Na weekend jade do rodziców, chcialabym móc sie pochwalic nowym osiągnięciem w odchudzaniu :) a może wcale nie będę musiała się chwalic , bo sami zauważą :)) Mam nadzieję :)
ZA GORĄCO!
Wiecie co nie mogę już z tą temp , nawet spac sie w nocy nie da.Moja malenka córcia też cierpi z tego powodu, poci sie strasznie, marudzi , nie spi po nocach, chcialabym zeby jednak bylo troche chlodniej.Wczoraj z biegania nici, dlaczego , kolka okropna mnie lapala, a z nia nie da rady , nie wiem dlaczego tak mi dokuczała, a tak chcialam dziennie biegać :( Waga dzis spadla tylko 0,10 kg, troche mało .Dzis spróbuje mniej jesc może ją ruszy choc troche mocniej.3-majcie kciuki żebym wytrzymała.POZDRAWIAM
JAK DOBRZE WSTAĆ SKORO ŚWIT..:)
Qrcze ale mam zakwasy po tym bieganiu, straszne ,ale to tylko świadczy o mojej pożal się boże kondycji ;/ Samopoczucie jednak mi dopisuje, czuje sie silna jesli chodzi o odchudzanie i to jest najważniejsze :) Waga dzis nie spadła , ale nie szkodzi , trudno żeby codziennie pokazywała 0,5 kg mniej.Wczoraj mialam jedną wpadkę , ale taką nieświadomo , skubałam sobie cały dzien slonecznik, takie niepozorne ziarenka, a wieczorem przeczytałam na opakowaniu że w 100g slonecznika jest prawie 600ckal , zaskoczylo mnie to strasznie , tak więc KONIEC ZE SŁONECZNIKIEM !!! szkoda tylko że prędzej tego nie przeczytalam.OK ide na śniadanko , kromeczka chleba z wędlinką i salatka z pomidora i salaty lodowej.Życzę wszytskim milego dnia :)
Waga spada :)
Tym razem musi mi sie udac , na razie czekam na moją piątkę z przodu..:)Diete trzymam , biegam wieczorkiem , nie objadam sie na noc jak to kiedys bylo, musi mi sie udac , bo czasami na spacerach to wydaje mi sie ze tylko ja jestem taka okrągla :( szkoda gadac .Idę zrobic sobie jakuzi, podobno tez dziala wyszczuplająco:) POZDR
DZIEŃ DRUGI :)
Jestem absolutnie pozytywnie nastawiona do odchudzania,powód czuje się silna , bo wczoraj nie zaliczyłam żadnej wpadki, nawet wieczorem poszlam z mężem pobiegać :) Waga skoczyla w dół calym krokiem milowym i głównie to mnie tak pozytywnie nastraja :) Jestem pewna że dziś tez bedzie dobry dzien , waga teraz zwolni wiem o tym , ale nie szkodzi byle tylko wciąż spadala. Mój plan:jeść częściej a mniej , czyli dziennie 5 posiłków , bez podjadania pomiędzy, zero slodyczy i bieganie wieczorem.Sama jestem ciekawa co za 3 tygodnie pokaże waga :) POZDRAWIAM
KONIEC WYKRĘTÓW !!!
Koniec , koniec i jeszcze raz koniec!!! Żałuję jak nie wiem , musiałam zmienic mój pasek wagi, a już mialam 60,7 kg , powinnam się spoliczkowac za to.Waga poszła w góre jak cholera, nie wiem co mnie opętało , ze tyle przez ostatnie dni jadlam.Ale dzis jest dzien wyjątkowy , bo dokladnie za 3 tygodnie moja córcia bedzie miala roczek, i postanawiam , na ten roczek kupic sobie nową śliczną sukienke w mniejszym rozmiarze , tak wiec od dzis koniec , dieta , dieta i jeszcze raz dieta !!!!!