Witam. Myślałam że będę mieć mega zakwasy na nogach po tym wczorajszym rowerze a tutaj taka niespodzianka i brak. Ale odczuwam lekki ból na ramionach przy karku bardziej także dziś obowiązkowo będzie masaż. Ogólnie pogoda dziś mnie nie rozpieszcza. Jest tak szaro buro i ponuro. Rano troszkę popadało i słoneczko cały dzień schowane za chmurami. Także pogoda taka bardziej pod koc ale u mnie dziś inne plany były. Już tak bardziej przedświąteczne porządki. Może za wcześnie ale szybko zleci a później czasu nie będzie. Wyszorowałam z moim T cała łazienkę, wszystkie płytki zaczynając od ścian a kończąc na podłodze. Niebieska fuga w łazience to mega wszystko widać na niej. Zeszło nam z dobre 2 h. Dobrze że on chętny do pomocy bo sama to bym chyba pół dnia nad tym spędziła. Po łazience coś bardziej przyjemnego dla mnie. Machnęłam sobie pazurki. Sama sobie je przedłużałam i malowałam ( wiem, wiem że idealnie to nie wygląda ) ale zawodowo tego nie robię. Tutaj zdjęcie
A i od jakiegoś tygodnia pije zielone herbaty. Teraz mam miętę z pomarańczą, morwę białą i tropikalny twist. I jakoś mnie ciągnie do nich. Dzięki nim więcej pije. Doliczając do nich kawę, trochę wody to wychodzi jakieś 2,5 l płynów dziennie więc jest progress :D
Pora jakaś kolacje zrobić. Buziaki