... muszę się przyznać,
że moja waga 13 stycznia była aż 90,50 kg. Ja myślałam, że waga jest zepsuta bo to nie możliwe, ale okazało się smutną prawdą.
Wzięłam się za siebie i na dzień dzisiejszy o 4.20 kg mam mniej. Jestem szczęśliwa, choć boję się, że znowu braknie mi motywacji. Bo za każdym razem tak się dzieje. Zależy mi na tym bym do lata ładnie wyglądała, ale to czas pokaże, czy przezwyciężę moje słabości i wytrzymam do końca. Pozdrawiam
... dzisiaj jadłam co 3 godziny
... nie było to proste, bo ostatnio bardzo się objadałam. W pracy niestety będzie mi trudno, ale muszę jakoś wygospodarować sobie dwa razy po 10 minut, bo inaczej dieta nie będzie do końca prawidłowa. Do tej pory jadłam po pracy - zjadałam wszystko co się dało i oczywiście były problemy ze snem. Ale zobaczę jak mi wyjdzie. Jeszcze nie wykupuje diety, zobaczę jak mi pójdzie bez niej. Pozdrawiam
Witam wsztstkie Vitalijki
... ja tradycyjnie co kilka miesięcy wpadam do Was w odwiedziny. Ale tym razem chyba na dłużej.Moja waga jeszcze nigdy w życiu taka duza nie była - nawet w ciąży. Ważę - wstyd się przyznać 88.20 kg, przy wzroście 163 cm. Widzicie jaka nadwaga. Ja wiedziałam, że przytyłam ale wydawało mi się, że mniej. A tu załamka. Zamierzam wykupić dietę z metodą IGpro, ale nie za bardzo wiem, czy sobie poradzę. Jeżeli coś więcej o tej diecie wiecie z doświadczenia, to proszę napiszcie mi coś. Bo muszę coś z sobą zrobić. Pozdrawiam gorąco.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2014
Wielka radość
...schudłam w tym tygodniu 1,3 kg, to prawdziwy dla mnie sukces. Nie myślałam,że mi się uda. Oczywiście było ciężko. Mam nadzieję, że za tydzień będzie znowu mniej. pOWODZENIA.
Pierwszy dzień bez słodyczy
... udało się przetrwać.. Nie powiem, że było to proste, ale udało się. Najgorzej było w pracy, bo koleżanka piecze pyszne ciasta, ale nie wzięłam nic. Nawet przyniesiono mi do biura cukierki odpustowe, a ja nie zabrałam ani jednego. Byłam z siebie zadowolona. Mam nadzieję, że tak pójdzie dalej. Pozdrawiam
Witam wszystkie Vitalijki
...jestem znowu, po tak bardzo długiej przerwie. U mnie nic się nie działo specjalnego, oprócz tego że przytyłam bardzo dużo. Znowu zaczynam - nie pamiętam ile razy już zaczynałam i tylko raz doszłam do celu. Nie miałam stabilizacji, która powinna być i oczywiście powróciłam po kilku miesiącach do tej samej wagi z przed odchudzania - nawet więcej. Teraz to pobiłam nawet siebie, bo mniej ważyłam w ciąży. Więc pomyślcie co ja ze sobą zrobiłam. Najgorsze jest to, że wiem o tym, a dalej w to brnęłam. Jutro będzie pierwszy dzień bez słodyczy, będzie ciężko, bo napychałam się nimi przez ostatnie kilka miesięcy. Pozdrawiam bardzo i proszę o wsparcie, bo bez Was nie miało by to sensu.