wakacje wakacje
Wymarzony urlop z rodzina. Udało nam sie wyjechac tylko na tydzien w góry , a konkretnie w Pieniny. Było fantastycznie , duzo chodziliśmy i zwiedzalismy.NAwet wyjazdy na Słowacje były udane ,musze sie przyznać, ze na Słowacji jest wiekszy spokój,mało ludzi naprawde można wypocząc i nawet taniej zjeść , choć do Zakopanego mielismy bardzo blisko to wcale nas tam nie ciągnęło. Duzo ludzi , tłok na szlakach, Słyszałam że był wypadek na Kasprowym. Moja dieta ???? wiecie jak to jest grill, winko, jakis inny alkohol, wiecej niekontrolowanego jedzenia (troche kaloryczne) i słodkości.
Przybrało mi sie trochę na wadze (choć sie nie wazyłam już ze 3 tyg.) 2 kg.
waze teraz 70 kg . Za tydzień ide do pracy musze sie dalej dietkowac, moje plany poszły na inny tor miało być 60 kg. do wakacji , a tu nic tylko + 2kg.
Ale za to bedą nastepne wakacje i to dopiero bedzie sukces....Pozdrawiam
Ciag dalszy diety...
Bardzo długo mnie nie było na stronie Vitalii. Jestem troche zapracowana , a tak naprawde szkoda mi czasu , bo u mnie jest tak , jak usiade do kompa to moge do samej nocy . Przy tak pieknej pogodzie korzystam duzo ze swieżego powietrza. Udało mi sie moje drogie wyrwac z domu i chodze na
masaże . Ujedrnaja ciało i samopoczucie jest kapitalne chce sie zyc.(polecam strone
www.rollen.pl). U mnie waga na poziomie ,troche znowu pofolgowałam, ale na szczescie nie wzrasta Hura....Pozdrawiam i obiecuję , ze bede wchodzic do pamiętnika częściej. Miłego dietkowania.
Jeszcze 10 kg...
pozostało mi do zgubienia. Coraz trudniej mi zgubic nawet 1 kg. kontroluje co zjadam ,ale niestety nic w dół. Dawno nie wpisywałam sie do pamiętnika i nie zglądałam do Was Vitalijki .JAk skończe swój wpis to zajrze do Waszych pamietników,moze znajdę cenne uwagi i porady. Wiosna nie chce przyjsć do nas na Pomorze z rana mgły i max. 5,6 st.,do tego mrozny wiatr,a w południe troche sie przejasnia jest miło(od niedzieli), ale jeszcze za mało słońca i samopoczucie jest nie najlepsze. Nic sie nie chce. PozdrawiamWas i miłego dietkowania.
Coś drgneło,...
Moja dieta ostatnio podupadła.I zaczęłam od 2 tyg. więcej się pilnować, staram sie pic herbatke czeroną i zielona, jeść duzo warzyw i owoców. (schudłam 1 kg. w tygodniu)Moim celem jest do swiąt osiągnąć 65 kg. zobaczymy .Większym sukcesem dla mnie jest , ze zaczęłam cwiczyć, ale bardziej na swój kregosłup: wyciąganie , przeciąganie skłony itp. Ogólnie cwiczenia na kręgosłup. Mam siedzacą prace i lubie pracować na działce przy kwiatach i innych pracach ,a ostatnio bardzo mi dokucza ból miedzy lopatkami i okolicy lędzwiowej. Wiec napewno cwiczenia wyjdą mi na dobre. Wszystkiego dobrego dla was Vitalijki. Pozdrawiam
Za 3 tyg. święta....
...Kolejne święta w trakcie diety. Moja dieta już nie jest tak bardzo ścisła,choć cały czas kontroluję mój jadłospis. Musiałam wrócić do środków wspomagających odchudzanie, jak i ograniczyć tłuszcze. Waga, tak sobie ,liczyłam spadek wagi ok. 3 kg na m-c, a tu tylko 1 kg na m-c,lub wcale, więc widzicie nie jest tak dobrze , ale nie jest też żle, jakby któraś napewno powiedziała. Trzeba znowu naładowac sobie akumulatory silnej woli, więcej lektury jak i wasze pamiętniki lub wpisy od was. Do kwietnia miałam schudnąć do 60 kg. a tu 10 więcej. Waga stoi.Zobaczymy za 3 tyg. Jeszcze jest trochę czasu ,aby chociaż do świąt schudnąć 3 kg. PA PA Do następnego wpisu drogie Vitalijki i zyczę wam sukcesów w dietkowaniu.
Kolejny miesiąc...
....dietkowania.Troche pofolgowałam sobie z jedzonkiem i waga ani drgnęła.Cały czas 70kg.To dobry wynik bo myslałam, że przybędzie z 1 do 2 kg. A to sałatki, trochę ciasteczka, czekoladka,no i tłusty czwartek. Udało mi się zrobić własne pączki nie były takie duże jak kupne , ale smakowały wybornie. Mąż moj podjadał jeszcze ciepłe. Szkoda ,ze nie uwieczniłam ich na fotografii. A jak u was drogie vitalijki? Chyba trzeba wejść do waszych pamiętników.Po mojej chorobie nie mogłam długo dojsć do swojej formy.Pozdrawiam
Już połowa stycznia
Witajcie drogie Vitalijki.
Własnie się rozchorowałam leże sobie w łóżeczku i pomyślam o Was. Długo mnie nie było to fakt , nawet nie śledziłam waszych pamiętników jakoś nie mogłam się zabrać do pisania.Jedno co mnie zastanawia to to ,że mój pamiętnik był mi bardzo potrzebny na poczatku diety, wasze wsparcie ,porady.Kiedy człowiek osiągnie jakiś sukces lub dojdzie do celu zdarza się niektórym zapominać o tych trudnych chwilach na diecie, a w szczególności o osobach ,które były przychylne.
Chciałabym Wam napisać ,że dzielnie się trzymam swojej diety osiągnęłam już 70 kg. Słodycze to tylko okazjonalnie, ale jako odrębny posilek.Najgorsze jest w tym wszystkim cwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia ,jedno co dobre to, że wieczorny spacer z psami obowiązkowy.I jak tylko mogę chodzę na pieszo 1-2 przystanki. Pozdrawiam Was serdecznie
Po świętach.
A przed nami Nowy Rok .Nowe wyzwania i cel jaki mamy osiągnąć.
Mnie nie udało się zgubić 2 kg. do końca grudnia, niestety pofolgowałam sobie trochę w święta i boję się teraz wejść na wagę. Poczekam do 1 stycznia i uaktualnię swoje wyniki na pasku.
Życzę wam drogie vitalijki sukcesów w odchudzniu i szampańskiej zabawy.
POZDROWIENIA.
zaganiana...
...jestem moje vitalijki nie było mnie prawie 4 tyg. dużo pracy, a także zbliżające się święta, związane z nimi zakupy, prezenty,sprzątanie.
Dieta na poziomie. Martwię się o całokształt świąt jak sobie odmówić potraw , które mają swój charakterystyczny smak własnie na Boże Narodzenie.Postanowiłam sobie ,że do końca grudnia waga moja osiągnie 70 kg. , ale przy świętach nie wiem czy dam radę.Pozdrawiam
Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia życzę wam drogie Vitalijki
suksesów w podjętej walki z nadwagą, spokojnych, zdrowych i rodzinnych świąt oraz szczęśliwego 2008 Nowego Roku.
12 tydz. i oczekiwany piątek
Witajcie vitalijki .
12 tydz. przeszedł bez zakłocen. Posiłki regularnie spożywane ,tylko za mało gimnastyki, ale do tego trzeba dla mnie trochę czasu.Zdobyłam informację gdzie jest najbliższy fitnes klub i niebawem wstąpię do niego, aby może zakupić jakiś karnet?. W piątek waga ruszyła w dół o 0,5 kg. Nie to co na początku 1 kg tygodniowo, ale bardzo mnie to cieszy.Łagodny spadek wagi bardzo wskazany.
Zyczę Wam Vitalijki wymarzonych rezultatów. Powodzenia