No..... wiec dziś kolejny raz na siłownie,mija juz półtora miesiąca jak chodzę.
Początkowo co dwa dni jeden dzień nogi drugi ręce i uznałam ,ze mi za mało wiec teraz od 2 tygodni chodzę codziennie i również na przemian dzień nogi dzień ręce.Dodatkowo przeszłam na męską stronę fitness ;D bo w ladys te maszyny jakieś z epoki kamienia łupanego.Pewnie co dziadom się popsuło dali kobitkom,wiec męska stronka jest lepsza ;)Dodali nowe maszyny HAMERA i jakieś tam....;D jeszcze.Poza trenignami typu rower bieżnia ,wprowadziłam siłowe także czuję sie świetnie.Waga schodzi powoli ale schodzi,nawet dobrze ze ten czas jest tak długi do spalania ,nie bedzie efektu jojo a i skóra ma czas by się wstąpiła po redukcji.
Waga spada jest moc!!!!! powoli ale skótecznie,przypuszczam ,ze spadek spowolniony po tych wszystkich suplementach i odżywkach ale co ciekawe mimo ,ze waga leci w dół jak krew z nosa są zauważalne zmiany w budowie ciała.Nabrałam kształtów i ciało wydaje sie wizualnie szczuplejsze.Niestety nie prowadziłam od początku pomiarów ciała prócz wagi;( W każdym razie nie tylko ja zauważam zmiany wizualne w budowie,oznacza to ,ze odżywki działają z zamierzonym skutkiem.
codzienne 1,5 siłowni na mój tryb codzienności starczy,bywa ze jestem 2 godziny tam ale wiadomo miedzy seriami przerwy minutki i tak czas zleci.Nie boli mnie kręgosłup już od miesiąca za co dziękuje ufffff ulga straszna ,bo jednak ciała mam i miałam co dźwigać,jeszcze mam.
Nie czuje się teraz grubo i ociężale tylko tak jakbym była lżejsza i o wiele sprawniejsza.Dziś pierwszy dzień dawki L-KARNITYNY 1500 sądziłam ,ze będzie kop ,jednak cisza ale jeszcze przed treningiem jedna kapsułka.
Spalacz dziś będzie pierwszy raz użyty i hmmm mam małe obawy bo ponoć kopie nieźle i nie wiem na ile wierzyć internautom.Nie zawsze się wierzy w to co tam wypisują to prawda ale no może coś w tym jest.
Jak wiadomo każde specyfiki i suplementy działają na każdego inaczej wiec mam nadzieję ,ze bieżni nie rozwalę ;D
Z całą pewnością doda mi poweru by więcej z siebie wycisnąć ,co za tym idzie więcej spalonych kalorii i chęć do ich spalania,bo w końcu o to chodzi.
Dzień zaczęłam
Pierwsze śniadanie10.00
koktajl proteinowy z dodatkami kreatyny, bcaa wiec moje śniadanie kaloryczne około 400 kalorii ma taki koktajl
drugie śniadanie12.00
Porcja chleba ze słonecznikiem ciemny z jajkiem
uwaga przekąska 14.00
RURKA Z KREMEM około 50 gram ;D (jest moc !!!!!!!)
obiad 16.00
jedna sama pierś z kurczaka z grilla domowego około 150 gram
przed treningiem ok.19.30
koktajl proteinowy+ L-karnityna,kreatyna,spalacz
Sądze ,ze na dziś wszystko bo przyznam ,ze mnie ze śniadania trzyma nasycenie
dla kogoś może się wydawać,ze mało jem ale nie zawsze tak jest bo w weekendy pije koktajl raz przed treningiem,wiec śniadanie jem normalnie,kanapki czy inne tam.
całodzienne kalorie to około 1600
z czego od 1/4 do 1/2 spalm na siłowni i w codziennym funkcjonowaniu to nawet moze być wiecej spalonych kalorii