- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (4)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 8233 |
Komentarzy: | 17 |
Założony: | 28 lutego 2016 |
Ostatni wpis: | 25 maja 2016 |
kobieta, 42 lat, Zielona Góra
170 cm, 75.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 147 kcal
Rano jak w każdy poniedziałek budzik zadzwonił za szybko :-( i znowu poranek wariata rozpoczęty ( nie oszukujmy się jak w każdy poniedziałek), w pracy kolejne wariactwa, czasem zastanawiam się czy po dniach wolnych ludzi nie wylewają na mnie całej swojej życiowej frustracji.
Ale nie ma co narzekać, ważne że znowu trzymam się diety bo przez weekend czekolada milka CAŁA sama wlazła do mej buzi :( raz nie zawsze.
Kolejny tydzień kolejne wyzwanie i chęć zobaczenia w końcu 75 kg.
Kolejny tydzień odchudzania za mną, nadal małe postępy mnie bardzo cieszą :-) marzyło mi się zobaczyć dzisiaj na wadzę 75,9 kg, takiej wagi nie widziałam z 5 lat, ale niestety 200 g za dużo :-) Taka mała porażka motywuje mnie do działania ;-). Jeszcze 5 godzin i zaczyna się weekend :-), jak to cieszy :-)
Bo po 50 dniach na diecie , każdemu nalezy się
nagroda :-)
Ostatnio moje wpisy były lekko dołujące, wiec czas na powiew optymizmu.
Majowy weekend spędzam w górach :-) bo każdemu należy się czas relaksu.
Dni wolne mijają tak szybko...
Dopiero w piątek korki odstawilam do szafy, a już trzeba szybować się do pracy. Jakoś to wolne podziałało na mnie dolujaco, a rzadko mi się to zdarza. Polik po biopsi boli, do głowy na pływają czarn myśli :(, młody chyba załapał infekcje, jutro sprawdze to u lekarza, a na domiar złego mąż obchodzi się ze mną jak z jajkiem i nawet z sexu nici. Ale żeby tylko nie biedulic, zajelam się sobą po 1. 10 km na stadionoe po 2. godzina na basenie 3. dlugi spacer 4. cwiczenia a na koniec zasluzylam na kawałek tortu i butelke wina w babskim towarzystwie :)w końcu 50 dni diety za mną i 6 kg zgubione :)
Bo w życiu trzeba szukać pozytywow :)
Moja aktywność - spaliłam 4012 kcal
Bo jak leżysz, to mało ... trzeba Cię jeszcze
skopac.....
Jak na wadzę widzisz coraz mniej, jak zmieniony styl żywienia dodaje Tobie skrzydeł, to zawsze musi się przyplątać jakieś gówno. Wczoraj byłam w klinice dermatologi, na buzi mam ranę po biopsji, i podejrzenie ziarniaka twarzy. Na szczęście po raz pierwszy internet mnie nie zdołował, fakt nie można wyleczyć tego bo wraca nie jest tak straszne jak moje pierwsze skojarzenie....
https://www.youtube.com/watch?v=kZuYff81-Fc&feature=youtu.be
Moja aktywność - spaliłam 9401 kcal
Moja aktywność - spaliłam 462 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1126 kcal