Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zakręcona wariatka nie mająca niestety silnej woli

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13284
Komentarzy: 29
Założony: 15 lipca 2015
Ostatni wpis: 1 lutego 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Mama_Krzysia

kobieta, 35 lat,

167 cm, 97.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 grudnia 2018 , Komentarze (2)

Nie wiem jak Wy ale ja co roku robię sobie postanowienia noworoczne. Nie wiem jak u Was ale u mnie zapał kończy się po dwóch tygodniach :?Postanowiłam, że w tym roku będzie inaczej. Nie będzie jakiś wielkich postanowień skoro i tak mnie to nie motywuje.

Zacznę od małych zmian... Najpierw woda (mleko), której nie lubię ale która kiedyś dużo mi pomogła. Jeśli z nią się uda to reszta będzie już z górki.

Mam w domu orbiego, hantle, skakankę i hula czas zacząć z nich korzystać - nie z musu lecz dla rozrywki <3 Tego zamierzam się trzymać (slonce).

Miłego wieczoru (alkohol)

18 grudnia 2018 , Skomentuj

No cóż nie ma co dłużej tego ukrywać ale taka jest prawda :). Nie wiem kiedy uda mi się ogarnąć to wszystko. Sprzątanie sobie odpuszczam jakieś wielkie przecież nie wiadomo jakiego syfu nie mam :p. Poza tym mówią, że

U nas najgorzej jest z jedzeniem.... Właściwie to pierogi i uszka to moja zmora (szloch). Może ktoś z Was ma psrawdzony przepis? Potrzebuję je w wersji bezglutenowej i dla mnie to największy problem :?. Z glutenowymi sobie radzę...

14 grudnia 2018 , Skomentuj

No cóż jak każda kobieta mam "swoje" dni. Właśnie jest ten czas (zimno). Mam dosyć... Mąż mnie wkurza samym oddychaniem :<, syna ostatnio nocami boli brzuch, jestem niedospana, a jeszcze na weekend czeka mnie szkoła (szloch). Coraz bliżej zaliczenia, święta się zbliżają a ja w lesie (kujon). Święta to dla nas ciężki czas... Wszystko trzeba ogarnąć logistycznie bo syn jest na diecie BG. Wszędzie wozenie jedzenia ze sobą... No cóż.. Musiałam trochę ponarzekac :PP. Miłego wieczoru

10 grudnia 2018 , Komentarze (1)

Kocham (tort)(czekolada)(ciasteczka) i jeszcze (pizza). Ciężko mi z tego rezygnować ale w końcu muszę. Dziś byłam u masażysta że względu na moje bóle... Co się okazuje? :? Mam przykurcz mięśni i jeśli sobie ich nie wyćwiczę będzie tylko gorzej (szloch). Jutro robię pomiary i Tr, eba zacząć w końcu robić coś dla siebie (zegar)

https://www.google.pl/search?q=zacząć+wszystko+od+...

https://www.funny.pl/6036/zaczac-od-nowa.html

Trzymam za Was kciuki  ;)

Jeśli macie ochotę zostawcie ślad po sobie (mail)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.