Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nadal w polu


No cóż nie ma co dłużej tego ukrywać ale taka jest prawda :). Nie wiem kiedy uda mi się ogarnąć to wszystko. Sprzątanie sobie odpuszczam jakieś wielkie przecież nie wiadomo jakiego syfu nie mam :p. Poza tym mówią, że

U nas najgorzej jest z jedzeniem.... Właściwie to pierogi i uszka to moja zmora (szloch). Może ktoś z Was ma psrawdzony przepis? Potrzebuję je w wersji bezglutenowej i dla mnie to największy problem :?. Z glutenowymi sobie radzę...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.