Hej wszystkim! :)
Chciałam pisać codziennie, ale jakoś ten długi weekend zabiegany był i zupełnie nie miałam czasu włączyć laptopa.
Wybrałam się do Kołobrzegu powygrzewać się na słoneczku bo pogoda była cudowna.
Szczerze mówiąc najwięcej czasu zabrało mi przygotowanie i pakowanie jedzenia, żeby nie zaniedbać diety w długi weekend.
Trzymałam się ściśle i myślę, że już dzisiaj wieczorem ucieszę się wchodząc na wagę u Pani dietetyk :)
Dzisiaj jeszcze czeka mnie mierzenie, więc trzymajcie kciuki za obwody!
Zaczęłam się ruszać więc jest dobrze, na razie to przerzuciłam się z auta na nogi :)
Czasem przy dłuższych spacerach włączam sobie Endomondo i tak na wczasach dziennie robiłam około 4 km, wiem wiem że to nie dość dużo, ale i tak się cieszę :)
Wiem, że nie mówi się od jutra, ale od JUTRA biegam! :) Pewnie nie będą to jakieś wielkie kilometry, ale myślę, że z czasem będą to coraz dłuższe dystanse :)
Chcę do tego dorzucić skakankę, ale nie mam pojęcia na początek ile minut powinnam skakać? Może mi coś doradzicie odnośnie ruchu?
Pozdrawiam i ściskam cieplutko