Wstałam dzisiaj nie w humorze, męczą mnie jakieś smutki i do tego śnią mi się moi dziadkowie, sama nie wiem czy coś przeskrobałam,czy mają zamiar mnie przed czymś ostrzec, dzisiaj we śnie zapytałam babcię ,która stała na schodach w jakiejś kamienicy przy drzwiach wejściowych do jakiegoś mieszkania"przecież ty nie żyjesz, po co przyszłaś,czy potrzebujesz coś ode mnie?" Babcia powiedziała ,że nic nie potrzebuje i jeszcze coś dodała ale nie mogę sobie przypomnieć co, wiem tylko ,że bardzo się ucieszyłam,że tak ładnie wygląda.
Miałam od dzisiaj zacząć WO ...........zapomniałam,wstałam rano,zrobiłam śniadanie synowi i sobie kawę i do tego bułeczkę z miodem, jak już zjadłam to się dopiero obudziłam,że nie takie śniadanie miało dzisiaj być ,skąd u mnie taka demencja? Cyba pogubiłam się trochę w moim życiu i moich sprawach, zaczynają mi ciążyć niektóre sprawy i problemy ,o których ostatnio intensywnie myślę, tak naprawdę jest mi nie dobrze w życiu, a nie mam komu się wypłakać, jestem jakaś po blokowana, mam problemy ale nie potrafię szczerze i otwarcie o nich mówić a chyba przydałoby się ,może wreszcie poszłabym do przodu a nie coraz bardziej pogrążała w niebycie.