Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Quatre

Przez pewien czas nie miałam dostępu do internetu i do wagi ale mimo wszystko przestrzegałam diety. Wprowadziłam do jadłospisu trochę więcej węglowodanów (kasze, pumpernikiel, parę razy zdarzyły się pierogi :) ale wszystko z umiarem. Dzisiaj stanęłam na wadze i jest sukces, waga spadła :)

8:30 trzy kotlety sojowe mielone, 80g jogurtu greckiego z płatkami owsianymi, rodzynkami i pestkami
12:20 serek wiejski
15:30 kapuśniak
19:00 kawa z mlekiem w 0,5 l kubku, piwo 0,5 l
21:30 camembert smażony z warzywami na patelnie

7:40 trzy kotlety sojowe mielone, kapusta pekińska, oliwa, sos sałatkowy, herbatka owocowa
11:00 serek wiejski 200 g
15:00 trzy kotlety sojowe mielone, kapusta kiszona
17:30 kubek siemienia lnianego ( 5 łyżeczek) z dżemem wiśniowym
20:20 duża miska kapuśniaku, piwo 0,5 l

10:00 jogurt grecki 100g , pestki rodzynki, płatki owsiane
15:00 trzy kotlety sojowe mielone, kapusta kiszona, pięć łyżeczek siemienia lnianego zaparzonego na kisiel
21:00 camembert, warzywa na patelnię, dwa żółtka, pestki słonecznika, śliwki suszone, rodzynki

Cały dzień źle się czułam, wcale nie miałam apetytu. Wieczorem po Alugastrinie i kleiku z lnu poczułam się znacznie lepiej czego oczywiście nie omieszkałam uczcić wieczorną ucztą. Trochę wstyd... ale co mi tam, było pyszne :P

7:40 jogurt grecki 200g , pestki słonecznika, płatki owsiane, rodzynki, herbata owocowa
12:00 kawałek pizzy na cieście francuskim
15:00 szpinak z twarogiem i fetą, 4 plastry sera żółtego, kawa z mlekiem 0,5 l
18:00 orzeszki ziemne 2 garstki
21:10 90 g tofu, kapusta kwaszona

Od godziny 13 ból brzucha, odpuścił dopiero nad ranem. Tak bolało że zasnąć nie mogłam :(. Dzisiaj strach wziąć coś do ust.

7:40 jogurt grecki, płatki owsiane, pestki słonecznika, rodzynki
11:20 serek wiejski 200 g
14:20 6 kotletów mielonych sojowych, sałatka z kapusty pekińskiej, korniszona i oliwki czarnej, kapusta kiszona, kawa z mlekiem 3,2% w 0,5 l kubku
18:00 garstka orzeszków ziemnych ( ze względu na pracę nie udało się zjeść pełnej porcji)
21:00 camembert smażony, sałatka z kapusty pekińskiej i korniszona z oliwą z oliwek

10:00 jogurt grecki, płatki owsiane, pestki słonecznika, rodzynki, śliwka suszona
13:30 szpinak z serem białym, fetą i czosnkiem. Kawa z mlekiem 3,2 % 0,5 l
17:20 dwie garstki orzeszków ziemnych
20:20 trzy kotlety sojowe mielone ( kotlet sojowy zmielony z kapustą kwaszona, jajkami, marchewką, cebulą smażony), sałatka ( kapusta pekińska, korniszon, oliwki czarne, oliwa, sos sałatkowy)

20 minut na rowerku stacjonarnym.

8:40 kasza gryczana, soczewica, kapusta kiszona
12:20 serek wiejski, szpinak z serem żółtym i mozarellą, kawa z mlekiem
15:30 desperados 0,5 l
18:20 kasza gryczana, soczewica, kapusta kiszona
21:00 tyskie 0,5 l

Spacer 6 km

8:40 jogurt grecki 200 g, rodzynki, śliwki suszone, pestki słonecznika, płatki owsiane
15:20 kawałek pizzy na cieście francuskim z wczoraj, jedno piwo 0,5 l
18:20 kasza gryczana ( 1/2 torebki) soczewica z przyprawami, kapusta kiszona,
21:20 jogurt grecki 300 g, pestki słonecznika, płatki owsiane, rodzynki, śliwka suszona, czerwone wino

Jeden posiłek mi uciekł, nie miałam czasu zjeść w pracy. Myślę że to z tego powodu byłam taka ,, żarłoczna ", dwa ostatnie posiłki były około 50 % większe niż zwykle.

Na rowerku przejechałam nie całe 10 minut. Weekend to ciężki czas na trzymanie się jakichkolwiek postanowień i stawianie sobie ograniczeń :P

7:40 90 gram tofu, jedna łyżka oleju
11:20 serek wiejski
14:00 szpinak, mozarella, feta, gouda, czosnek, przyprawy
          dwie garstki pestek słonecznika
17:20 dwie garstki pestek, 6 śliwek suszonych
20:20 pizza na cieście francuskim (pomidory suszone, koncentrat pomidorowy, czosnek,  cebula, oliwki czarne, marynowana papryka ), mój chłopak zrobił specjalnie dla mnie, nie mogłam odmówić, ale zjadłam nieduży kawałek i potraktowałam jako cały posiłek . Było pyszne :)  

50 minut na rowerku stacjonarnym