narescie!!!!!!!!!
Zjadłam rybke pange i do tego warzywka uduszone na łyzce oliwy z oliwek , posypane ziółkami. Do tego nalałam sobie ketchupu , bo to wszystko wydawało mi sie jałowe. Chyba nie zrobiłam zle? Póki co moja dietka od pani dietetyuk trwa i zobaczymy jakie to da rezultaty
szykuje sobie rybkę
czas na obiadek sie zbliza....dzisiaj rybka plus warzywka...
w miedzy czasie zjadłam jedno duze jabłko...
jestem bardzo ciekawa czy ta ułozona specjalnie dla mnie dietka zadziała.póki co czuje sie lekko i bardzo energicznie......
pierwsze sniadanko
Nie wiem jak się przestawie na te 5 posiłków , ale spróbujemy
Sniadanie białkowe: twaróg chudy plus warzywka , bez chleba niestety . Pani dietetyczka powiedziała ze nie wolno jesc rano węglowodanów, tylko białka, no to tak zjem.
dobry początek dnia
Dwie szklanki przegotowanej , ciepłej wody( rada od dietetyka) , ponoc oczyszcza organizm i tylko na czczo wypita dociera do jelita grubego i w ten spsob łatwiej się wyprózniamy. Choc ja nie mam z tym problemu to i tak dobrze sobie przewód pokarmowy, zołądek i jelita oczyscic ze złogów.
mam swietny humorek
Pije sobie kawkę ( w między czasie 3 szklanki wody) i gotuje zupke pomidorowa z ryżem i nalesniki z dzemikiem własnej roboty dla rodzinki
pożarłam śniadanie...
rano była woda z octem jabłkowym
kawa
teraz dwie kromki razowca
sałatka: pomidor, ogórek, cebulka i pół serka homogenizowanego ze szczypiorkiem
plasterek polędwicy sopockie razem: 390 kalorii
okres dostałam
Kuzwa nie lubie tego stanu, boli mnie brzuch, jestem napeczniała , 1.5 kilo mi przybyło i dupa!!!!!!!!!
Dzisiaj rozpoczęcie nowego roku szkolnego i muszę przygotowac synka do szkoły , juz szóstoklasiste mam w domu. Cóż, czas leci a my piękniejemy.....
szykuje sie na babską imprezkę!!!
Mój facio jest własnie w drodze do Bydgoszczy...jedzie tam na mecz Polska , ktoś tam...nawet nie wiem. Pojechało z nim 3 inncyh nawiedzonych , ale jest za to okazja zeby spotkac się w babskim gronie, co tez własnie uczynimy. Mam oczywiscie dylemat co na siebie załozyc, bo niestety na wielką dupę trudno znalezc coś fajnego i nie podkreslającego wały jagielońskie . No ale coś trzeba będzie wymyślic. A ditka chyba dzisiaj utrzymana, moze nieco powyzej 1000 kalorii, ale juz dzisiaj nic więcej nie pochłone oprócz jakiegoś drinka ( co szybko wyskacze )
Zjadłam na sniadanie: kromka razowca, sałatka z papryki czerwonej, pomidora, ogórka i cebuli, polanej łyzka sosu Duńskiego( pyszny , ale kaloryczny, więc tylko łyżka) , mała parówka
Obiad z KFC: sałatka pikantna z kawałkami kurczaka , jedna polędwiczka , dwie frytki
i na zakończenie plasterek serniczka...wyszło jakies 1100 kalorii, o ile dobrze policzyłam...nie tak zle, bo myślałam ze z tym serniczkiem wyjdzie więcej
i dzisiaj pije duzo, duzo wody, bo jakos pic mi sie strasznie chce
śniadanko i obiadek skonsumowany
śniadanie: kromka razowca, kefir 0% , pomidor, cebulka, dwie rzodkiewki razem jakies 350 kalorii
obiadek: kromka razowca, plastere,k szynki gotowanej, 150 gr sałatki jarzynowej , mała paróweczka drobiowa
plasterek sernika od abbci...nie mogłam odmówic...wyszło razem jakies 900 kalorii
wieczorkiem jogurcik i na tym koniec
nowy plan dnia
Dzisiaj jak zwykle
zero słodyczy ( no moze mała łyzeczka miodu lipowego)
zero mąki
chlebek tylko razowy pełnoziarnisty!!!
duzo wody
warzywka
owocki