Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chyba przyszedł czas w moim życiu, żeby zacząć siebie szanować. A co za tym idzie - odejść od wszystkiego co mi nie służy, co mnie nie rozwija i co nie daje mi szczęścia! Nadwaga jest jedną z tych rzeczy i muszę się jej pozbyć!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10473
Komentarzy: 169
Założony: 11 października 2014
Ostatni wpis: 2 marca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
suareska

kobieta, 36 lat, Leśnica

148 cm, 62.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 marca 2015 , Komentarze (2)

Aj zawsze musi się to sprawdzić :( Nie idzie mi w tym tyg mimo dobrych chęci. Od soboty miałam gości do wczoraj i nie zrobiłam nic. Tzn dietę trzymałam i się nie objadałam, nakładałam małe porcje, same zdrowe, nie smażone jedzenie.
Gorzej z ćwiczeniami, nie było kiedy :| Kijki musiałam odłożyć przez pogodę (cały czas albo pada deszcz, albo śnieg, a za chwilę 5 min słońca i od nowa), a w domu przy gościach to wiadomo. A przy okazji jeszcze pracę przynoszę do domu bo się wyrobić nie potrafię :(
Jednym słowem mówiąc - do bani jest ten tydzień!!!!
Ale nie ma co marudzić bo...

26 lutego 2015 , Komentarze (3)

To był dobry dzień ;) Wszystko poszło po mojej myśli, czuję się zdrowo, pełna energii do życia i radosna :)Zauważyłam, że dużo częściej się uśmiecham, nawet sama do siebie :D Jak karze pan Murphy, wizualizuję sobie codziennie jak będę zajebiście wyglądać jak nadal będę trwać w postanowieniach :D I to działa! Naprawdę zaczynam wierzyć, że mi się uda! Nie chcę tego wszystkiego osiągnąć w szybkim czasie, wyznaczyłam sobie rok na to, żeby wyglądać jak Steph Paccca. Wiem że mi się uda, chcę TAK wyglądać !!!! ( P.S. dzisiaj znalazłam tą Panią i w życiu nie widziałam tak idealnego i proporcjonalnego ciała - WOW!) 

24 lutego 2015 , Komentarze (7)

Jestem z siebie dumna! Dziennie chodzę z kijkami przez godzinę,albo jeżdżę na rolkach, a oprócz tego 30 min z Mel B no i brzuszki rano i wieczorem i jak znajdę czas to steper :) Jeszcze nigdy mi tak dobrze nie szło! :PP Mam nadzieję, że wypowiedziane w dobrą godzinę :)Oprócz tego dość nieźle panuję nad tym co jem :) Może nie jest to dieta ale nie obżeram się, nie jem jedzenia-śmieci, nie jem wieczorami i staram się nie jeść smażonego. Tylko jeszcze coś muszę zrobić z tym strasznym chlebem  :|

22 lutego 2015 , Komentarze (1)

No i niedziela :)Tak się bałam, ale jest git 8)Ćwiczenia dzisiaj pełną parą, nawet zaczęłam trening z Mel B :D
No i sezon rolek uważam za otwarty!!! Ale był wycisk, aż mi się gęba śmieje, a wieczór jeszcze taki młody :D
Poza tym od tygodnia stosuję również wzmocnienia psychiczne. Nie wiem czy znacie Pana Joseph Murphy? On robi cuda z podświadomością i czuję że z moją również(smiech)
Wierzę, że tym razem osiągnę mój założony cel!!! I nic mi w tym nie przeszkodzi8)

19 lutego 2015 , Komentarze (1)

Mówią, że jaki poniedziałek taki cały tydzień :D i to jest racja !!! Od poniedziałku mi dobrze idzie (ninja)Mam tylko nadzieję, że weekend nie okaże się porażką. No ale nie ma co się martwić tylko trzeba zrobić wszystko żeby tak nie było :)

17 lutego 2015 , Komentarze (3)

Dzisiejszy dzień uważam za bardzo udany:) Udany gdyż:

-udało mi się przemoc lenistwo,

-udało mi się poćwiczyć

-udało mi się nie obiadać,

-a nawet udało mi się komuś pomóc i sobie też :)

Jest super, cieszę się każdym dniem w którym uda mi się pokonać sama siebie!:)

16 lutego 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj mam power! :D Nie ma obijania się, ten tydzień będzie na plus dla mnie a na minus dla wagi!!!!


15 lutego 2015 , Komentarze (2)

Zdanie z tytuły chyba najlepiej obrazuje mój cały tydzień. Bardzo się starałam, ale nie wyszło. Ćwiczyłam - nie dużo, ale zawsze. Tylko co z tego jak cały tydzień się obżeram?! Czasami mam taki tydzień kompulsywnych napadów żarłoczności. I to był właśnie teki tydzień. Zaczęło się od poniedziałkowych chipsów, wtorek - świeży chleb bez opamiętania, środa się hamowałam bo był chłopak, czwartek to był tłusty czwartek i nic nie muszę dodawać a piątek w miarę w normie. Na szczęście sobota była na zdrowo dużo walentynkowych sałatek i 6 godzinny spacer po zoo :)
Dzisiaj postaram się to nadrobić i zaraz wskakuję na steper, a później chyba spacer bo taka cudowna pogoda :)
Więc do boju!!!


9 lutego 2015 , Komentarze (1)

Dzisiaj sobie ładnie poćwiczyłam :) Zaczął się mój ulubiony steper więc ostro walczę! Niestety weekend to porażka, nie wiem co na to poradzić :( Największym problemem jest chyba walka z jedzeniem, bo jak tu nie jeść jak w domu pachnie świeżo upieczonym chlebem...eh...?

2 lutego 2015 , Komentarze (8)

Po barrrrrrrrrdzoooooooo długiej nieobecności wróciłam do świata ćwiczeń:D Oby tym razem poszło mi lepiej :p Ale teraz mam poważną motywację - wychodzę za mąż !!! I będę piękną Panną Młodą (dziewczyna)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.