Po wczorajszych grzeszkach bałam się wejść na wagę, pamiętam, że wcześniej, jak zdarzały mi się takie dni, w których pozwoliłam sobie na za dużo, to waga potrafiła skoczyć w górę nawet o kilogram. Ale nie uwierzycie, jak strasznie się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam, że nic nie skoczyło w górę! Teraz kontynuujemy dietę, spinamy poślady i zero słodyczy do końca tygodnia! Dam radę!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.