Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłoniła mnie aktualna waga, nigdy nie ważyłam tyle co teraz.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15051
Komentarzy: 273
Założony: 27 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 18 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bianka_2014

kobieta, 52 lat, Sierpc

168 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Kroki milowe

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Po cichutku rano weszłam na wagę i jest ok. Po tych moich wariacjach myślałam, że będzie gorzej. Wróciłam już na właściwe tory. Ogólnie dieta jest w porządku. Najadam się posiłkami, które są smaczne i proste do wykonania. Żeby nie te moje nerwy i wieczny stres byłoby mi łatwiej. Do tego ta depresja. Ale ale zaczynam się pozbywać powodu i wtedy na pewno będę szczęśliwsza i wogóle. Miłego dnia (smiech)

17 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Wzięłam się ogarnęłam no i jestem. Grzecznie chrupię marcheweczki i zajadam jogurty. Oby takie załamania przychodziły jak najrzadziej albo wcale. (mysli) 

14 czerwca 2014, Skomentuj
krokomierz,6124,61.36270904541,429,38981,3062,1402772165
Dodaj komentarz

14 czerwca 2014 , Komentarze (4)

dziś mi się nic nie chce, źle się czuję ,  gdyby nie to, że trzeba pracować przespałabym cały dzień;((senny)(bomba)

13 czerwca 2014 , Komentarze (6)

:D:D:D:D:D itd, nie da się opisać i to mi się nie udało tylko to była ciężka praca !!!!!  Taka dziś jestem szczęśliwa, 1,6 kg. mniej. Zaczynam czuć luzy w ciuchach.

11 czerwca 2014 , Komentarze (3)

na wagę, walczę z obsesją. Dietowo się trzymam ale zauważyłam, że niech tylko raz pominę posiłek, wieczorem jestem strasznie głodna. Taki zburzony porządek. 

Wczoraj byłam świadkiem na bierzmowaniu mojego najmłodszego dziecka, bardzo duchowa sprawa. Młodzież pięknie wypadła.... sama uroczystość bardzo podniosła. Łza mi się zakręciła, mój mały synek już prawie dorosły. Ech...... 

A tu kilka obrazków skopiowanych w trakcie niedzielnego spaceru 

no i moje towarzystwo od biegania (pies) :D

;)

8 czerwca 2014 , Komentarze (2)

trzymam się diety solidnie, wszystko ważę i mierzę . Nie obyło się bez lekkiej migreny, przez pogodę chyba. 

Tak mi się chciało iść do lasu ale nie dałam rady. Żeby poczuć choć namiastkę sportu pójdę na mały spacer, taki z pół godziny ale to już jak się schłodzi.(muzyka)

7 czerwca 2014 , Komentarze (3)

(szloch)poległam, zjadłam dwie kolacje..... mam nadzieję, że to jednorazowy wyskok(mysli), kurdę zajadłam popieprzony stres........:<

4 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Dieta stała się dla mnie sprawą priorytetową. Nie złamał mnie żaden prowokujący złamas, który nawet nie zauważył, że wczoraj zmieniłam kolor włosów. Depresja w toku. Dziś trochę mniej płaczu jak mi zszedł z oczu. Nie dam się. (uff)

Sportu jakby troszkę mniej ale za to odkryłam następną grządkę z warzywami, konkretnie buraczki się odnalazły. 

1 czerwca 2014, Skomentuj
krokomierz,195,2,14,57282,98,1401652254
Dodaj komentarz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.