- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 15044 |
Komentarzy: | 273 |
Założony: | 27 kwietnia 2014 |
Ostatni wpis: | 18 lutego 2016 |
kobieta, 52 lat, Sierpc
168 cm, 79.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Kroki milowe
Moja aktywność - spaliłam 348 kcal
MOJE MAŁE WIELKIE ŚWIĘTO!!!!!!
Kochani, mam co świętować, dziś mija 8 miesięcy od ostatniego papierosa. 8 miesięcy nie palę. Weszłam rano na wagę a tu 1,5 kg. mniej. Mam co świętować. W nagrodę zrobię dodatkową serię ćwiczeń. Jeszcze trochę i zgubię znienawidzoną 8 z przodu.
Z natury jestem ciepłolubna i taka pogoda to dla mnie koszmar. Potrzebne mi słońce!!! W wolnej chwili wyruszyłam na poszukiwanie warzyw
Uwierzcie na słowo, one gdzieś tam są
rozłożyło mnie jakieś okropne przeziębienie, zero ruchu bo nie mam sił, dobrze, że ktoś wymyślił owsiankę bo i gotować mi się nie chce......
Pani Doktor powiedziała, że fizycznie jestem zdrowa. Wszystkie wyniki mam idelne a jak schudnę to i kręgosłup przestanie boleć i nogi.
A waga spada pomalutku, jeszcze co prawda ubrania na mnie nie wiszą ale to kwestia czasu.
Dzień spędziłam bardzo aktywnie, najpierw ogród, fitness z Kasią, do tego mały spacer. Czuję się świetnie, jeszcze zielona z melisą na dobranoc i dzień pięknie zaliczony
Moja aktywność - spaliłam 463 kcal
10.00
Od poniedziałku waga spadła o 1,2 kg. Tym bardziej motywuje mnie to do przestrzegania diety, gorzej z ćwiczeniami, nie mam teraz na nie czasu , jak się dziś sprężę to zrobię trening bo mi jeden został z tego tygodnia.
Pogoda marna to ani do ogrodu ani humoru. Jak nie będzie padać to może pobiegam choć wieczorem. Od rana dzieci zaskoczyły mnie prezentami i życzeniami naprawdę nie spodziewałam się.
20.10
50 minut wczorajszego treningu zrobione, teraz muszę nadgonić prace domowe. Nie jem słodyczy już 6 dni, pilnuję diety solidnie a wody wypijam ponad normę. Ciekawe jak długo to potrwa.
cały dzień pracowałam w ogrodzie czuję jak mi nogi w du.... włażą, robiłam tylko przerwy na posiłki, waga spada ale w piątek dopiero napiszę ile , teraz jest mój czas na relaks, poczytam coś albo zasnę bo padam na pysk