trzymam się diety solidnie, wszystko ważę i mierzę . Nie obyło się bez lekkiej migreny, przez pogodę chyba.
Tak mi się chciało iść do lasu ale nie dałam rady. Żeby poczuć choć namiastkę sportu pójdę na mały spacer, taki z pół godziny ale to już jak się schłodzi.