dawno nie pisałam z bardzo prostego powodu-nie miałam czym się chwalić a i z czasem też ostatnio u mnie krucho, praca, praca i jeszcze raz praca, nawet na urlopie jeszcze nie byłam, teraz praca od rana do wieczora ale nie wiadomo jak długo jeszcze tak będzie, może okazać się za chwilę, że będę musiała czegoś nowego szukać, na razie nie martwię się na zapas......
A co do wagi......w końcu zobaczyłam 7 na początku, a jeszcze w tamten poniedziałek było 83, dzień wcześniej 82, przez cały tydzień w miarę trzymałam dietę, ćwiczyłam 4 dni po pół godziny, w niedzielę zrobiłam 30 km na rowerze i efekty są.
MOJE POSTANOWIENIE
DO 01-11-2015 ZRZUCIĆ 8 KG I OSIĄGNĄĆ WAGĘ 72-JEST TO POCZĄTEK WAGI PRAWIDŁOWEJ
mam na to 9 tygodni, zakładam tygodniowo 1 kg mniej, oby mój plan wypalił, trzymajcie kciuki