Witajcie po Świętach, czasie, w którym każda z nas robi sobie rachunek sumienia tego, co zjadła przez ostatnie trzy dni i zastanawia się, co zrobić, by w Sylwestra wcisnąć się w najlepszą kieckę. Na szybkie oczyszczenie organizmu przed ważną imprezą świetnie działają soki owocowo - warzywne. Mają mnóstwo witamin, usuwają toksyny z organizmu, są sycące, a przy tym bardzo smaczne. Często będę wrzucać tu przepisy na moje ulubione soki wraz z zawartością witamin i składników mineralnych.
Sok, który proponuję Wam dziś, to połączenie
świeżego awokado, cytryny i jabłka. Jabłko i cytrynę wrzucamy do sokowirówki, awokado dodajemy na końcu i miksujemy z wyciśniętym wcześniej sokiem w blenderze. Zawszę robię go na oko, Wam również polecam popróbować ze składnikami tak, by to Wam smakowało. Na 500 ml soku daję zwykle kilka jabłek (zależy od ich wielkości), pół awokado i pół cytryny. Na koniec możecie dodać małą łyżeczkę oliwy z oliwek - ułatwi przyswajanie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A,D,E,K),
Sok z awokado ma bardzo wysoką zawartość energetyczną, zawiera prawie wszystkie rodzaje witamin i pomaga w spaleniu odłożonego wcześniej tłuszczu. Cytryna i jabłko nie tylko dodają mu smaku, ale są również kopalnią witaminy C. Dodatkowo jabłka dosłownie wymiatają wszystko, co złe z naszego organizmu i poprawiają przemianę materii. Ponieważ sok ten ma bardzo wysoką zawartość energetyczną jest doskonały na pożywne śniadanie. Świetnie sprawdza się również zamiast porannej kawy :)
Jedna duża porcja - 500 ml to około 245 kcal.Proteiny: 1,8 g
Cukry naturalne: 32 g
Błonnik: 9,8 g
Witamina A: 10 RE
Witamina B9: 70 uq
Witamina C: 67 mg
Witamina E: 2,7 TE
Magnez: 28 mg
Wapń: 50 mg
Selen: 1,4, uq
Żelazo: 0,6 mg
Smacznego!
A co do mojej diety, dziś wielki początek, czyli start. Wczorajszy wieczór zakończyłam ćwiczeniami na pośladki i brzuch Mel B. Ćwiczę z nią od tygodnia, być może niedługo podzielę się z Wami swoją opinią na ich temat. Mam nadzieję, że okażą się skuteczne. Za moment również zabieram się do ćwiczeń. Chciałabym pójść dziś na siłownię, ale nie wiem czy czas mi na to pozwoli. Jeśli nie dziś, to jutro i w niedzielę nie ma już wymówek :)
Założyłam sobie swój cel: 90 cm w biodrach do 15 lutego, 7 kg mniej do 15 lutego i 60 cm w talii do 15 lutego. Obecnie mam 98 cm w biodrach, ważę jakieś 62 kg (na oko, ponieważ odkąd chodzę na siłownię przestałam się ważyć), a w talii mam 68 cm.
Mam więc 50 dni. Przez ten czas postanowiłam NIE DOTYKAĆ słodyczy ani alkoholu. To po pierwsze. Po drugie dieta: dużo warzyw, owoców i chudego mięsa. Ze względu na uczulenie nie mogę jeść nabiału, więc jogurty i serki nie wchodzą w grę, ale i bez tego można się obyć :)
Mój plan wygląda więc tak:
Dzisiejszy dzień rozpocznę owsianką z mandarynkami:
- 2 mandarynki (54 kcal)
- 6 łyżek płatków owsianych błyskawicznych (220 kcal)
Całość gotuję na wodzie. W sumie: 274 kcal + kawa z odrobiną mleka bez cukru = pyszne śniadanie za 300 kcal :-)
A teraz zabieram się za Mel B:
- 10 minut pośladki
- 10 minut brzuch
Miłego dnia!