masaż antycellulitowy bańką chińską + inne takie
Koniec miesiąca za pasem.. Waga 56,9kg - 56,5kg.. Już od września nie potrafię nic z tym zrobić? Czy to lenistwo, czy po prostu brak dalszej motywacji? Kiedyś taka waga była dla mnie nie do pomyślenia, był to szczyt moich marzeń.. A teraz wiem, że stać mnie na więcej, chciałabym mieć te 53kg bardzo, ale to bardzo mocno. Dalej dieta jako tako, ale chyba organizm już mi podziękował za współpracę :) Wykupiłam sobie 10 zabiegów antycellulitowych bańką chińską na brzuch uda i pośladki, Jestem już po 6 zabiegu, mam jędrniejszą skórę to na pewno :) Porównanie wrzucę po skończonej serii. Mam nadzieję, że będzie widać efekty :)) Jest to dosyć kosztowny zabieg, bo 50 zł za jeden :) 1 dostałam gratis :) Więc 11 dni przyjemności, chociaż też był ból wiadomo. W końcu robię coś dla siebie, coś, co sprawia, że się uśmiecham. Za mną już prawie 7kg utraconych kilogramów, ale im jestem szczuplejsza, to tak na prawdę widzę, ile mankamentów zostało mi do poprawy.. Zachowuje się tak, jakbym nigdy wcześniej w lustro nie patrzyła..
Chyba ta pogoda skłania do refleksji, ale kiedyś trzeba zrobić sobie rachunek sumienia :)
Pozdrawiam :)
Dieta z bebio.pl działa!
Chyba w końcu znalazłam to, czego szukałam! Czytając facebooka natrafiłam na stronę bebio.pl, którą zawsze poleca Ewa Chodakowska. Wykupiłam dietę na 2 miesiące, nie liczyłam jednak na cud. Mimo tego w niedzielę mija miesiąc a dieta naprawdę działa!! Zaczynałam z wagą 63,4kg a teraz jest 60kg!! Czekam z niecierpliwością na 5tkę z przodu!! Każdemu, kto nie potrafi samemu ułożyć diety, polecam! 99zł to nie koniec świata, a efekty murowane! Dawno nie pamiętam, żebym była tak bliska sukcesu. Nie chodzę głodna, posiłki są urozmaicone, jest zdrowo, smacznie a przede wszystkim efektywnie! Jestem ciekawa, czy uda mi się osiągnąć cel 57kg pod koniec lipca.
Oprócz tego ćwiczę Mel B i jestem zachwycona!!
Polecam każdemu!!
Czy naprawde jest tak źle? Pomiary po msc ćwiczeń
z Mel B
Witam wieczorową porą.
Trochę rozczarowana i smutna, bo dzisiaj nastąpił długo wyczekiwany pomiar centymetrów po miesiącu ćwiczeń z Mel B. Robiłam ćwiczenia 6 dni w tyg po 30-40 min.
Na zmianę brzuch, abs, nogi, pośladki, 20 min całego ciała. Robiłam tak, aby zawsze wyszło minimum 30 min. I wyniki moim zdaniem prezentują się marnie:
szyja: było 34 cm jest 33 cm
ramię: było 28 cm jest 27 cm
biust: było 93 cm jest 91 cm
talia: było 75 cm jest 74 cm
pępek: było 82 cm jest 80 cm
oponka: było 90 cm jest 88 cm
biodra: było 99 cm jest 98 cm
udo: było 58 cm jest 57 cm
łydka: było 38 cm jest 35 cm
suma straconych cm - 14
Czy to tylko ja przesadzam, że powinno być więcej?
Pozdrawiam i uciekam Was czytać :)
Zmiana opon z humorem
A jak Wam idzie zmiana opon? :)
Pozdrawiam!!!!
powrót córki marnotrawnej z Mel B
Witam.
Moje poprzednie postanowienie poszło w niepamięć.
Zaczęłam wszystko od nowa 10 lutego. Ćwiczę regularnie i systematycznie do tej pory :) Ale już nie z Chodakowską a Mel B :)
Czuję się świetnie, ćwiczenia mnie nie zniechęcają, mogę sobie wybierać co mi się podoba i łączyć w dowolny sposób :)) Póki co schudłam w ciągu tego miesiąca ćwiczeń 2,5kg :) Pomiar cm dopiero 23 marca, mam nadzieję, że nie będzie tak jak w ostatnim poście :D Jestem zachwycona Waszymi efektami i mam nadzieję, że kiedyś ja będę Waszą motywacją :)
Pozdrawiam!!!!!
Jaka Wigilia taki cały rok!
Na wstępie życzę Wesołych Świąt oraz wytrwałości w postanowieniach :)
Dziś małe odstępstwo od diety, ale z ćwiczeń nie zrezygnowałam :)
To tylko 30 min, a sprawiło, że dostałam większej radości i optymizmu :)
Mawiają jaka Wigilia taki cały rok, tak więc mam nadzieję, że aktywność fizyczna zagości w moim życiu na zawsze :)
Dzisiejsza waga 64,9kg, optymistycznie, a jakże!
Nie przesuwam paseczka póki co.
Małe porównanie zrobię po miesiącu ćwiczeń i diety, czyli mniej więcej 7 stycznia :)
Niestety nie mierzyłam się wcześniej, więc porównanie cm będzie dopiero w lutym :)
Obiecałam sobie, że dam radę i wytrwam.
Kto jak nie ja?
Pozdrawiam i ślę świąteczne całusy!
dałam wycisk! / przykładowe menu
Witam Państwa wieczorową porą! :)
Jutro pierwszy raz mam wolny dzień zarówno od szkoły (o chwała!) jak i od pracy, więc dzisiaj postanowiłam sobie zrobić wieczór z treningiem. Miał być dzień odpoczynku, ale nie mogłam się powstrzymać oglądając Wasze wpisy z sukcesami :)
Oczywiście Skalpel II, gdyż to mój faworyt. Po 15 min Killera myślałam, że będę wzywać karetkę, więc póki co dobre krzesełko nie jest złe :)
Poniżej moje menu.
Mam stałą pracę od 8 od 16 więc zawsze w tych godzinach (10-15 min czasami różnicy) spożywam posiłek :)
Menu:
8:00 śniadanie
-bułka ziarnista z pasztetem drobiowym
10:00 przekąska I
- kawa czarna i 2 małe ciasteczka
12:00 przekąska II
- 2 pomarańcze
13:00 lunch
- sałatka z kurczakiem, rukolą, pomidorem, sałatą lodową
16:20 obiad
- 2 jajka z zieloną fasolką
20:00 kolacja
- owoce
Na początku myślałam, że to mało, ale organizm się szybko przyzwyczaja do stałych godzin, co jest bardzo przydatne, bo wiem, kiedy będę głodna :) Brzmi to śmiesznie, ale na prawdę tak jest :)
Pozdrawiam :)
kolejny dzień z Chodakowską
Witam Was gorąco w ten mroźny wieczór :)
Jestem pełna podziwu dla dziewczyn, które walczą i się nie poddają, jesteście moją inspiracją!!
Dzisiaj 8 trening z Ewą Chodakowską. Ćwiczę skalpel II przy użyciu krzesła :)
Jak dla mnie najlepszy trening dla początkujących. Mam zakupione również płytki z Shape oraz "Skalpel Wyzwanie", gdzie po 20 min treningu przez kolejne 3 dni miałam zakwasy :)
Jeszcze przyjdzie pora na podniesienie poprzeczki!! :)
A ktoś może ćwiczy jeszcze z Ewką? Jak Wasze efekty? Chętnie przeczytam jak Wam idzie!
Lecę dalej czytać Wasze pamiętniki i już nie mogę się doczekać moich pierwszych efektów!
Całuję!
początek nr 85757564673
Swoją przygodę zaczynam już nie wiem który raz.
Ale nie zaszkodzi spróbować jeszcze raz!
Założyłam pamiętnik, aby sama siebie móc kontrolować, ale i podglądać efekty innych dziewczyn i chłopaków :)
Waga 67kg..
Hm.. Nigdy nie było aż tak źle..
Ćwiczę od 9 listopada z moją mentorką życiową Ewą Chodakowską.
Ćwiczyłam już z nią wcześniej i wiem, że po miesiącu były piękne efekty, ale lenistwo wzięło górę. Te ćwiczenia działają cuda, dlatego każdemu polecam z całego serca :)
Oczywiście dietę również prowadzę, bo nie ma sensu się pocić a później jeść za pięciu :)
Pozdrawiam wszystkich i proszę trzymać za mnie kciuki! :)))