Za 125 dni wesele Kuby :)
Trzeba jakoś wyglądać no i przyjazd "teściowej" z Niemiec. Zawsze mi sie tak przygląda jak przyjedzie ale w sumie nie dziwie sie... Zawsze mam 2-3 kg więcej... No i zdrowie... Tak to też bardzo ważne... Chce, żeby mój narzeczony patrzył na mnie z pożądaniem. Nie mówię, że teraz nie patrzy ale wiem, że jemu również sprawi przyjemność to, że będę wyglądać lepiej :)
No i dziś ostatnie 2 papierosy. Jutro zaczynamy walkę z fajami xD