Witajcie ponownie!
Wróciłam... Jej nie mogę na siebie patrzeć, lustro to mój największy wróg. A znajomi i bliscy mi nie pomagają, cóż się dziwić jak ważyłam 68 kg.... i już było całkiem nieźle.. A później się zaniedbałam i dziś waga pokazuje 75 kg.... Muszę się wziąć w garść i w końcu dojść o tych 60 kg a wiem, że mogę i potorfie a mam motywacje straszną... Zerwałam z chłopakiem... heh... ileż można wysłuchiwać, że wcześniej wyglądałam lepiej... No i będę wyglądała lepiej.. Tylko wtedy sobie będzie mógł tylko popatrzeć.. :) jej pamiętam jak udało mi się tyle schudnąć... Byłam pewniejsza siebie a teraz jak szara myszka nawet mi sie do nikogo wychodzić nie chce... I nie koniecznie wysłuchiwać uwag o mojej wadze ale niektórzy potrafią tak spojrzeć na Cb, że nie muszą nic mówić. Dlatego koniec powiedziałam sobie, czas im pokazać, że i ja mogę być "laska" :) czas start, wiem że tu nie jestem sama i będę miała niesamowite wsparcie :) za co z góry dziękuje :) zaciskam kciuki za Was jak i za siebie i do roboty :)
Buziol :*
Palinka050392
23 września 2015, 00:37masza122 daleko mu było, waży 92kg ale wysoki jest... No ale leń sam nic życiu nie osiągną a od innych wymagał... A przede wszystkim ode mnie... Miałam dość uwag o swoim wyglądzie... To dobijające było... Ja dla niego mogłam wszystko zrobić.... Ale za dużo zebrało się tego wszystkiego i postanowiłam tak a nie inaczej... Ciężko mi z tym... Ale czuje, że dobrze zrobiłam... trudny temat... Eh...
masza122
22 września 2015, 20:56Ej no 75kg to nie otyłość. No ale skoro nie czujesz się dobrze w swoim ciele (i pewnie każda laska na Vitalii Cię rozumie) to rzeczywiście bierz się za siebie. No i gratuluję zerwania. Jak Ci tak dokuczal to rzeczywiście lepiej go kopnąć w tylek. A sam to jak Brad Pitt wyglądał? Trzymam kciuki
mono512
22 września 2015, 13:24Nie przejmuj sie 'życzliwymi' ludzmi. Zyjesz dla siebie i najwazniejsze ze postanowilas zadbac o siebie. Na spokojnie, bez spiny. Przygotuj sie na wzloty i upadki :) ale pamietaj,ze my jestesmy tutaj caly czas i bedziemy podtrzymywac twoja motywacje :) glowa do gory, spinamy tyleczek i do przodu. Od teraz bedzie juz tylko lepiej.
Palinka050392
21 września 2015, 00:53Kochane dziękuje za wsparcie i ciepłe słowa! :) Oczywiście, że damy radę :) <3 iesz4 jej a ja mam dopiero 23 lata. Nie może tak być koniec tamtej ja od dziś wszystko się zmienia !! :)
iesz4
20 września 2015, 23:32Zadbaj słonko o siebie i swoją figurę teraz do puki łatwo to osiągnąć,bo po 30-40 roku życia będzie coraz trudniej. Masz mój przykład,Ja do 35 lat nosiłam ciuchy w rozmiarze 36-38 ,po tym okresie stopniowo doszło do rozmiaru 48,dzisiaj wciskam się w rozmiar 42 ale najbardziej chciałabym nosić rozmiar 40,to idealny rozmiar dla osoby w moim wieku. Bądź dzielna i walcz ze złymi nawykami.Trzymam kciuki i wierzę,że weźmiesz się w garść. Pozdrawiam:)
szczuplaja11
20 września 2015, 20:45Jak ja Cię rozumiem :) trzymam kciuki i powodzenia :)
trocia_iw
20 września 2015, 17:41Kurcze, jakbym czytała moją historię :-P damy radę, trzymam kciuki :-D