Znajome perkotanie i cudowny aromat załagodziły uczucie niepokoju.
Dopóki istniała na świecie kawa, co złego mogło się wydarzyć?"
Cassandra Clare
W środe wieczorem i czwartek dopadł mnie kompuls, przez narastające emocje, problemy,
nie wytrzymałam - uległam.
Wczoraj sobie odpuściłam siłownie, ale nie mogłam znieść braku ruchu,
więc wieczorem poćwiczyłam i opamiętałam się z objadaniem.
To duży sukces dla Mnie, ostatnio jest mi ciężej niż zwykle.
Wszystkie przeciwności losu dogadaly się chyba,
i wymierzają ciosy ile się da we mnie.
Najbardziej napawa Mnie dumą to, że nie poddaje się, że ciągle wałczę.
Moja motywacja: