Jestem Trenerem Personalnym. Zajmuję się odchudzaniem oraz uwidocznieniem mięśni. Promuje system ćwiczeń jakim jest Outdoor Fit. Tu na Vitali staram się używać swojej wiedzy aby pomóc ludziom się odchudzić oraz znaleźć ciekawe sposoby na trening.
Dzisiaj bardzo krótki post ponieważ mam niezwykle mało czasu. Jutro wyjeżdżam do Włoch a jeszcze muszę się spakować. Tak jak obiecałem zamieszczam film o modelowaniu piersi i pleców.
Zasady te same co zwykle jeśli chodzi o więcej info o cyklu to w poprzednich postach ub na fan peagu gdzie link znajduję się pod filmikiem na yt.
Bardzo mi się miło czyta wasze komentarze oraz wiadomości prywatne na temat cyklu jaki stworzyłem. Jest to niezwykle motywujące i jest to świetna nagroda za prace jaką w to wkładam. Nie mogę się już doczekać osób, które skończą ten cykl (pierwsza będzie na pewno moja narzeczona) . Dla wszystkich, którzy juz zaczęli szacunek i może podzielicie się jak było?
Wczoraj i dzisiaj nagrywałem kolejne filmy na ten temat i tak dziś jak obiecałem wcześniej dodaję film na temat odchudzania oraz modelowania barków i ramion. Zanim to jednak nastąpi chciałbym dodać, że pogoda do kręcenia była hardcorowa jednak szczerze powiedziawszy naprawdę świetnie się bawiłem. Pod koniec filmu złamał się nam nawet parasol tak zaczęło wiać
No nic zachęcam do ćwiczeń do rozpoczęcia cyklu tu podaję filmik:
Dzisiaj w bardzo dobrym humorze ponieważ udało mi się zrobić tak jak obiecałem. Cały cykl na modelowanie ciała i odchudzanie opracowany a pierwszy film plus tabelka już w sieci!
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Zaczynam tłumaczyć o co tu chodzi:
Cykl zaczyna się w poniedziałek czyi od jutra. Także mam nadzieję, że weźmiecie się ładnie do roboty i tak jak przykazano wykonacie. Całość trwa miesiąc i głównie modelujemy uda, pupę, ramiona, barki, plecy oraz piersi. Nie oznacza to oczywiście, że takie partie ciała jak brzuch czy łydki nie biorą udziału. Ponieważ biorą. Jednak najważniejszymi partiami są te co znajdują się w tabelce.
Zasady cyklu są następujące: -Mamy 4 poziomy trudności, każdy poziom to jeden tydzień. -Zaczynamy od trzech podstawowych ćwiczeń interwałowych: Poniedziałek uda + pupa, środa ramiona + barki, czwartek piersi + plecy. -Podczas drugiego poziomu do ćwiczeń interwałowych dodajemy we wtorek jedną z trzech możliwych aktywności aerobowych(cardio) takich jak: szybki spacer, bieganie, rower. -Podczas trzeciego tygodnia dodajemy w czwartek kolejną aktywność aerobową z tym, że musimy pamiętać, że nie możemy wziąć dwóch rowerów. Ćwiczenia się nie mogą powtarzać także jak we wtorek chcemy iść na spacer to w czwartek możemy jeździć albo na rowerze albo biegać. Do tego także w poniedziałek dochodzi nam obciążenie 1,5kg (butelka wody 1,5l) do przysiadów. -Czwarty tydzień zarazem najtrudniejszy i ostatni poziom to 3 ćwiczenia interwałowe oraz 3 ćwiczenia aerobowe gdzie trzecie dochodzi w piątek. Żadne z ćwiczeń się nie może powtarzać. Także jeden dzień jedno ćwiczenie aerobowe. Do tego do przysiadów w poniedziałek dochodzi drugie 1,5kg lub druga butelka wody.
Jeśli podczas jakiegoś tygodnia ćwiczeń opuścicie bądź nie będziecie w stanie czegoś wykonać to dokańczacie go jak w grafiku i kolejny w kolejnym tygodniu powtarzacie go jeszcze raz tak by go uczciwie całego wykonać. Dopiero wtedy możecie przejść na następny poziom trudności.
Ćwiczenia interwałowe trwają 20min. a ćwiczenia aerobowe mają trwać MINIMUM 40min.
Poniżej przedstawiam tabelkę, która powinna wszystko dogłębniej rozjaśnić:
oraz film do pierwszego treningu interwałowego uda plus pupa:
Cały cykl jest moim autorskim pomysłem i wiem, że jeśli wykonacie go w prawidłowy i uczciwy sposób to powinny być naprawdę fajne efekty w postaci spalonego tłuszczu oraz jędrniejszego i bardziej wyrzeźbionego ciała.
Mam nadzieję, że moja praca wam się spodoba i mnie nieco dopomożecie komentarzami może subskrybujecie kanał.
We wtorek wieczorem pojawią się barki + ramiona a ja zachęcam was do rozpoczęcia od jutra pierwszego poziomu trudności!
Na wstępie chciałbym was wszystkich przeprosić, że w ostatnich dniach nie uczestniczę tak żywo w waszych zmaganiach odchudzających jak wcześniej. Spowodowane jest ot faktem, że samochodu jeszcze nie odebrałem od mechanika co powoduję, że wszelakie dojazdy trwają o wiele dłużej do tego treningi personalne plus własne. Ogólnie jakiś ten tydzień to jeden wielki sajgon.
Na weekend pewnie nie dodam wpisu ponieważ w sobotę biorę się za kręcenie naszego miesięcznego planu treningowego. Do tego dodam jeszcze tabelkę i mam nadzieję, że wyjdzie to profesjonalnie a sam trening będzie dla was nie lada wyzwaniem a co za tym idzie z dobrymi efektami. Jeśli będziecie twardo wszystko robić to wyzwanie potrwa miesiąc. Jeśli coś wam się nie uda to się będzie przedłużało. Ale to dobrze przynajmniej efekty gwarantowane.
Także jeszcze raz was przepraszam i mam nadzieję, że już po nakręceniu i obrobieni materiału video zrobi się nieco więcej czasu i będę mógł wpaść na wasze blogi dodać wam motywacji oraz coś pomóc. Póki co wierzę w was z całych sił i mam nadzieję, że podczas tego weekendu nie będzie żadnych nie potrzebnych skuch. Musicie być twardzi jak skały i silni niczym Bruce Lee. Psychicznie i fizycznie. Bo nikt nie powiedział, że zmiana sylwetki to łatwe zadanie...
Dziś to w ogóle trochę jestem nie do końca zadowolony bo oddałem ten samochód do mechanika i będzie najszybciej jutro. Tak nienawidzę oddawać gdzieś samochodu, masakra. To mi w sumie popsuło plany bo miałem jeszcze pojechać na siłownie zrobić dziś porządny brzuch i biceps a tak to wyszły nici bo za nim dostałem się z jednego końca Bydgoszczy na drugi to mi to tyle czasu zajęło, ze już musiałem po Narzeczoną do pracy jechać.
Dziś miałem pierwsze spotkanie z moim podopiecznym. Ale było to raczej spotkanie organizacyjne. Musiałem go poznać zobaczyć co lubi jaki ma tryb życia itp. Żeby nie do końca było to tylko spotkanie organizacyjne pojechaliśmy jeszcze na fajną wycieczkę rowerową po takich górkach. Mówił, że miał moment gdzie chciał żeby już się zatrzymać ale dał radę do końca. Ale jutro dam mu wycisk na treningu. No niestety chce chudnąc płaci za to muszą być efekty.
Dzisiaj zacząłem pisać artykuł na vitalie odnośnie suplementacji i odżywkach jednak z braku czasu musiałem zaprzestać i jak znajdę to do kończę no i może vitalia opublikuje.
Dzisiaj czeka mnie jeszcze zaprojektowanie diety i przygotowanie ciekawego planu ćwiczeń na jutro. Mam nadzieję, że samemu mi się uda jakiś porządny trening jutro zrobić bo już źle się czuje, żę czwartek a dopiero jedna partia -.-. Ehh.
Od poniedziałku zaczynamy cykl miesięczny. Pamiętajcie!
Dzisiaj taki nijaki dzień jednak miałem przynajmniej czas na wszystko. Wiele osób zastanawia się skąd na to wszystko mam czas. Po pierwsze jestem instruktorem i właściwie pracuję jak są klienci a po drugie jestem studentem no i mam wakacje do października Ale i tak zaocznym żeby móc ładnie pomagać ludziom i zarabiać przy okazji pieniążki.
Wykonałem dzisiaj trening typowy na plecy plus parę ciekawych ćwiczeń do podwyższenia tętna i powiem że była moc. Po dwudziestominutowym treningu byłem zmachany jak po treningu w wodzie.
Później spotkanie z narzeczoną i miała także zrobić dziś trening jednak generalnie z racji ciężkiego okresu w pracy wybraliśmy dziś trening aerobowy czyli pojechaliśmy na godzinna przejażdżkę rowerową.
Mam dobrą wiadomość dla wszystkich. Zabrałem się za zaprojektowanie cyklu treningowego. I powiem wam, że sam nie mogę się doczekać jak to wyjdzie. Zdradzę wam, że 3 dni w tygodniu będą poświęcone poszczególnym partią ciała czyli 1.uda + pupa,
2.ramiona + barki,
3.plecy + piersi.
Ćwiczenia mam już wymyślone i powiem wam, że są mega ciekawe. Mam nadzieję, że się wam spodobają.
Cały cykl potrwa jeden miesiąc i chce go podzielić na 4 etapy trudności tzn. jeden tydzień to jeden etap trudności.
Do tego dojdą jeszcze ćwiczenia aerobowe (albo jak kto woli cardio).
Za kręcenie filmu będę się brał prawdopodobnie jutro lub w czwartek ale ćwiczyć zaczynamy od poniedziałku!
Także mam nadzieję, że wam się spodoba cały zamysł i generalnie się to jakoś fajnie rozwinie.
Dzisiaj jeszcze wrzucam ponownie film z wodnych podbojów i pozdrawiam wszystkich walczących!
Dzisiaj dzień dość spokojny, który z założenie wcale taki być nie miał.
Miałem dziś rozpocząć odchudzanie jednego chłopaka jednak przełożyliśmy początek cyklu na środę ponieważ on wyjeżdża nad morze. A, że ta usługa była w promocyjnej cenie z racji na krótki czas treningów (tydzień) To postanowiliśmy przełożyć to na inny dzień żeby chłopak w pełni mógł skorzystać z moich porad.
Także jedno zajęcie mi odpadło. Z racji, że jestem również elektronikiem to byłem dziś umówiony z gościem z pewnego forum o samochodach, żeby sobie przyjechał zobaczyć jak brzmią głośniki w moim samochodzie, które wymieniłem bo sam się przymierza do wymiany a, że całą wymianę opisałem i zrobiłem tutorial to ludzi kieruje do mnie. (hahah męskie gadanie. Pewnie tak pomyśli większość czytających )
Dzięki temu, że jedno zajęcie mi odpadło sam miałem możliwość udać się na trening. Jednak dziś tylko zrobiłem ćwiczenia na brzuch + 40 minut orbitreka na więcej niestety nie miałem czasu bo na 17 byłem umówiony u mechanika z moim samochodem. Niestety zawieszenie przez te drogi rady nie daje.
Generalnie czuję się nieco przemęczony. Nie wiem czy to kwestia treningów czy co ale czuje się po prostu obolały i zmęczony od paru dni. Ale dam rade i się nie poddam. Trzeba ćwiczyć dalej. Jutro plecy plus biceps.
W ogóle mam dobrą wiadomość dla ludzi, którzy w jakiś sposób wspierają mnie w tym co robię i może nawet to lubią? Postanowiłem stworzyć cykl treningowy dla osób którzy chcą spalić szybko tłuszcz oraz wyrzeźbić pewne partie ciała. Podzielę to na parę odcinków i powiem jak zrobić to skutecznie. Może zaprojektuje także jakąś tabelkę dla was? Widzę, że to popularne i motywujące.
Mi bardzo miło i nie mogę powiedzieć, że był zmarnowany pod względem diety czy ćwiczeń! Ha i to jest satysfakcja. Wiele z was cieszy myśl weekendu ale niestety jest to chyba dla was najgorszy okres bo popełniacie tyle skuch, że jak to czytam to aż sam nie mogę w to uwierzyć. Mam wrażenie, że wszystko co osiągacie w tygodniu tracicie w dwa dni. Tak moi drodzy. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy!
Jak czytam niektóre wpisy do sam jestem w szoku. Niby się odchudzacie niby wszystko idzie dobrze a przychodzi weekend a tu piwko tu czekolada tu ciasto tu naleśniki. Matkoo. Weźcie się do roboty! To, że przychodzi weekend nie znaczy, że trzeba wrócić do starych nawyków. I nie ma się tu co użalać nad sobą, że było spotkanie rodzinne, że chłopak mi wcisnął całą czekoladę, że jesteśmy nad morzem, że sralalalalla i mogę tak wymieniać w nieskończoność.
Te wszystkie dziewczyny, które pokazujecie w swoich blogach, macie je na awatarach to albo mają do tego genetyczne możliwości, że tak wyglądają i prędzej czy później będą grubymi krowami albo są twarde i zrobią wszystko by osiągnąć swój cel.
Bierzcie się w garść od teraz nie ma żadnych wymówek. Albo się odchudzacie albo darujcie sobie męczarni. Po co tracić czas skoro i tak nie zależy wam.
Dobra koniec z opieprzaniem ale mam nadzieje, że jak za tydzień wejdę na blog to zobaczę "po mimo że chłopak wciskał mi czekoladę a z najomi opijali się piwem ja tego nie zrobiłam bo chce zajebiście wyglądać" Tak! o to chodzi i tak ma być.
Aż się zdenerwowałem haha. Nie ważne.
Zapewne dziś na vitalie dołączy mnóstwo nowych osób, którzy zaczynają odchudzanie od jutra. No bo w końcu po weekendzie zbliża się rok szkolny dla co nie których albo nie wiem co jeszcze. Jest mnóstwo powodów.
Co do moich ćwiczeń to dziś tylko aeroby tzn 50 minut roweru wodnego z moją Narzeczoną. W ogóle założyła sobie Pamiętnik na Vitalii. Ciekawe czy będzie po mnie jechać na nim haha xD Czasami jestem wredny jako trener no ale mają być efekty to trzeba. Potem będzie mi marudzić, że źle się czuje w swoim ciele itp. :P
Dla tych co jeszcze nie wiedza jestem promotorem marki Outdoor Fit. Poćwiczmy razem. Zmińcie ćwiczenia i zapraszam do moich wyzwań! Satysfakcja i spalanie tłuszczu gwarantowane.
Pozdrawiam wszystkich walczących
P.S. Jak już się tyle naczytacie zostawcie jakiś śład po sobie. Chodzi w końcu o wzajemną motywację
Dzień zaczął się dość leniwie jednak po śniadaniu zdałem sobie sprawę, że wcale nie mam tyle czasu na wszystko ile myślałem
Na 15 szliśmy na ślub do koleżanki mej narzeczonej a jak się okazało dostałem smsa, że mama jeszcze zaprasza na obiad (jej) więc trochę zrobił się sajgon ponieważ ma Luba mieszka w innym mieście tzn. 30km ode mnie a czekał mnie ubiór w garnitur i większe zakupy bo dzisiaj mamy rocznice i udało nam się wymknąć na działkę na nockę
Jednak z racji, że nienawidzę się spóźniać i nigdy tego nie robię to spiąłem pośladki i udało mi się wszsytko załatwić i byłem na 14 u niej.
Ślub jak ślub w sumie. Jedyne co z niego wywnioskowałem to, że Kobieta ma nie zdrzadzać, być ogólnie spoko i dbac o dom a mężczyzna nie zdradzać i być spoko wtf? Co ten ksiądz za głupoty plecie xD Mam nadzieję, że skończyły się czasy gdzie żona siedzi w domu i robi obiady a mąż pracuje przychodzi do domu i piję piwo przy meczu. W ogóle nie wiem co ten tekst miał znaczyć
Z racji iż jestem Trenerem Personalnym to zaproponowałem dziś promocję na swoje usługi i znalazł się klient. Jak będzie robił wszystko jak należy to na pewno w tydzień schudnie 1 - 2kg. Trzymajcie za niego kciuki!
Na działkę oczywiście wziąłem sztangi i razem z dziewczyną wykonaliśmy dziś romantyczny rocznicowy trening haha. Moja Narzeczona tradycyjny interwałowy trening ogólnie rozwojowy a ja skupiłem się dziś na barkach i bicepsie. Dołożyłem do tego jeszcze 20 minut kajaku :D i popływałem sobie troszkę w jeziorze. Poniżej będą fotki z mojego kajakowania.
W ogóle mam wspaniałą Kochaną Narzeczoną ponieważ dostałem super mega zegarek! Jak to powiedziała że bardzo chce być moją żoną i ona się też w pewien sposób oświadcza :D haha :D
A teraz mała galeria z kajakowania i już dziś spędzamy czas tyko we dwoje. Pozdrawiam wszystkich walczących
Dzisiaj duuużo wcześniej niż zwykle piszę swojego pamiętnika ponieważ dużo rzeczy jest dziś do załatwienia a w dodatku mamy weekend!
Ja już po śniadanku. Jak zwykle typowo białkowe. Podobne do wczorajszego jednak dziś zamiast tuńczyka jajecznica z 5 jaj.
Niedługo wybieram się na pierwsze spotkanie biznesowe Nic wielkiego po prostu ogłosiłem konkurs na zaprojektowanie logo Outdoor Fit i idę dziś podpisać umowę i zapłacić twórcy pieniążki.
Jak wam się w ogóle podoba logo?
Dzień regeneracyjny się skończył więc potem wybieram się oczywiście na trening tym razem jednak na siłownie bo do zrobienie klatka piersiowa. Oczywiście do tego brzuch i 45 min orbitreka.
I tak dzisiaj jest już film z wodnym wyzwaniem! Mamy weekend więc może wybierzecie się nad pobliskie jeziorko i spróbujecie? Satysfakcja i spalony tłuszcz gwarantowany! Ale powiem wam było ciężko... Jeszcze w dodatku zamiast 3 serii zrobiłem 4 bo pod koniec pierwszej serii zapomniałem o jednym ćwiczeniu i trzeba było nagrywać od nowa. Ale tak to jest jak się jest Gapą Zapraszam do oglądania. Mam nadzieję, że ktoś skorzysta. Pozdrawiam wszystkich walczących