Tak więc dzisiejsze ważenie się odbyło i wyrocznia pokazała mi 99,9 no cóż doczekałam się mojej dwucyfrówki w tym tygodniu a myślałam że będzie dopiero w następnym ale to dobrze że szybciej :) Następny cel mam ustalony 90 kg nie wiem tylko na kiedy bo do końca kwietnia to raczej nie da rady więc na razie nie ustalam terminu :)
Już czuję się mniej otyła :D A jak pożegnam tą 9 z przodu to już w ogóle będę szczęśliwszym człowiekiem :) Moja waga nie zeszła poniżej 100 od 2 lat więc cieszę się :)