Waga stoi...ja czasem grzesze...zapominam o celu...czy dam rade do mojego ślubu dobić choć do 65?zostało 40 dni...staram sie ale pracując często po 10,12 godz jest ciężko trzymac sie diety a o ruchu trzeba zapomniec...dziś na szczęście miałam do pracy na 13 tak więc przebiiegłam 6 km i zrobiłam p90x na brzuch...jutro wolne jupi
najważniejsze zrobić trening:)
potrzebuję wsparcia.....