dzis:
ok 1780kcal...hmmm przekroczyłam trochę limit, ale za to... rano 1h marszu, po południu 30minut spacerku i rozciąganie.
0 słodyczy
sporo wody wypite
4 posiłki
jutro znów nastawiam na rano budzik by zacząć dzien marszem. Tak sobie mysle ze do momentu kiedy osiagne wage 61, skupiam się głównie na aerobach, zeby zrzucić te najgorsze kilogramy...potem bardziej zacznę się skupiać również na rzeźbie.