Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 17 lat, uczę się w 2 klasie liceum . :) Uwielbiam aktywność fizyczną, biegam, chodzę na finess i na basen. Chcę schudnąć aby stać się bardziej pewna siebie, jeszcze w wakacje 2012 ważyłam 60 kg, niestety rok szkolny, , siedzenie i uczenie się nie sprzyja utrzymaniu szczupłej sylwetki :/ Do końca czerwca chce ważyć 59-60 kg i wierzę że dzięki Vitalii mi się to uda !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3552
Komentarzy: 41
Założony: 19 marca 2013
Ostatni wpis: 11 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
justabiegaczka

kobieta, 27 lat, Szczecin

172 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: waga max.60 kg i piękne ciałko ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Nie, nie wierzę , chce mi się wyć. JA PIER....DOLE to jest niemożliwe. Kurwde NIEMOZLIWE. Wiedziałam że bardzo przytyłam ,czulam to . ALE ŻEBY AŻ TYLE. Dobra dziewczyny, wążyłam się na początku września- było 67 kg.:O Zważyłam się teraz - nie wierzę , idę sobie coś zrobić, aż mi się palce trzęsą. Wiem ze się dużo najadłam i napiłam dzisiaj, ale ja NADAL nie wierzę. GORZEJ BYĆ JUŻ NIE MOZE.  Waga pokazała 73,7 kg , ROZUMIECIE TO?! I NIE! NIE STRACIŁAM MOTYWACJI! JEST ONA JESZCZE WIĘKSZA , DZIĘKUJĘ, DOBRANOC.

1 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Postanowiłam uzupełnić swój wpis :) 
Dziewczyny, wiem że to głupota z mojej strony, ale zważę się dopiero 2. 01. 2013 r. Do tego czasu będę  ćwiczyła i trzymała dietę. Zrozumcie mnie, proszę. To dziwne , ale duża ilość nadprogramowych kilogramów nie motywuje mnie , a wręcz demotywuje ( powoduje myśli "NIGDY NIE DAM RADY") ! A PRZECIEZ JA WIEM ZE TERAZ DAM! Szkoda tylko że gdy już pojawi się to 60 to nie będę dokładnie wiedziała ilu kg się pozbyłam , ale trudno :) 

1 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Witajcie dziewczyny . Nie wiem od czego mam zacząć . Mój ostatni wpis tutaj jest z kwietnia,mimo że jestem na Vitalii bardzo często. Opowiem Wam co się działo z moją wagą przez te kilka miesięcy. 
Generalnie ja się nie ważę . Nienawidzę wagi. Każde moje ważenie kończy się tak samo - płaczem. Bo jak tu nie płakać kiedy pamiętam moją wspaniałą wagę z wakacji 2012- 60 kg :( Nie mogę uwierzyć ,że tak przytyłam. W tym momencie jestem pewna że ważę koło 70 ;( NIE  WIERZĘ. Wyć mi się chce. 
W maju 2013 miałam taki sam kryzys jak teraz- czułam się jak wielka kula, byłam ospała , nic mi się nie chciało. Od konca czerwca wzięłam się za siebie - ćwiczenia i MŻ dało rezultaty- w sierpniu czułam się wspaniale - wyjechałam na wymarzone wakacje, poznałam chłopaka ;). Nie wiem ile dokładnie wtedy ważyłam ale sądzę że koło 63-64 kg. 
Zaczął się wrzesień a wraz z nim nauka - jest mniej czasu na bieganie , fitness. Za to zaczęło się "jedzenie z nudów " . I tak : uczę się biologii i w pewnym momencie mam dość, pojawia się pytanie "co by tu porobić". I co robię?! Lecę do lodówki. Jem mimo że nie jestem głodna! Ba! Ja nawet nie mam na to ochoty. Jem z nudów, aby zabić czas. Nienawidzę tego. Zdaję sobie sprawę z tego, że zaraz będę miała wyrzuty sumienia- mimo to nadal to ciągnę.
Dziewczyny ! Dzisiaj mówię sobie dość. Mam dość ciągłego płakania i pocieszania się jedzeniem . Mam dość użalania się nad sobą i wmawiania sobie "i tak nie schudnę". Mam dość ciągłych wymówek  MÓWIĘ KONIEC! Koniec z żarciem po 18, koniec ze słodyczami, koniec z jedzeniem tego co wpadnie mi w ręce. Chcę wreszcie być szczęśliwa. 
Zrobiłam sobię piękną tabelę, będę ważyła się co tydzień - mój pierwszy cel 60 kg . Mam zamiar osiągnąć go do 1.03.2014 r. Może nawet do tego czasu uda się zgubić więcej - zobaczymy. :)(wiadomo, chciałabtym zobaczyć kiedyś tę "5" z przodu )  Jestem maksymalnie zmotywowana. Obiecuję , bede dodawała wpisy codziennie, nawet te krótkie. Będzie mi głupio się przyznać przed Wami że zawalam znowu sprawę. TYM RAZEM SIĘ UDA JA TO WIEM . Nie myślę nawet inaczej . Proszę trzymajcie kciuki Kochane! :)

3 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

I jak po świętach ? ;) U mnie nie najgorzej, udało się nie przytyć :P Z dietą też dobrze ----> od dzisiaj ( po swietach ) zaczęłam znowu . Mam dzisiaj dla Was propozycję. Jak pewnie wiecie jestem dosyć aktywną osobą ;D W każde wakacje wybieram się na 2 tygodniowy obóz wędrowny po górach podczas którego nie ma możliwości nie schudnąc ;D. Np. rok temu podczas tych 2 tygodni schudłam 6 kg :) , byłam tego nieświadoma ! To znaczy wiedziałam że schudłam ale nie że aż tyle w 2 tygodnie! W tym roku jadę na 14 dni na Główny Szlak Beskidzki w terminie 13.07-27.07.2013r. Może któraś z Was chce się wybrać ze mną ?? :) Jeśli tak, piszcie w komentarzach !! Pozdrawiam Was, Justyna :) 

28 marca 2013 , Skomentuj

Dziewczynki moje Najukochańsze ; )
Od poniedziałku wzięłam się już ostro za siebie  : ) ( wiem, miałam wcześniej, ale grypa i 40 stopni ze mną wygrały) . Jak na razie jest cudownie! Jestem wykończona. Dzisiaj ćwiczyłam 2 godziny, byłam na fitnessie : BS i Zumba. Endorfiny mnie rozpierają :)). Menu tez całkiem przyzwoite: 2 jabłka , bułka(NIESTETY zwykła pszenna (zapomniałam portfela,uzbierałam 25 gr) hehe) , zupa pieczarkowa, 2 plastry chudej szynki . I do tego 1 zielona herbata oraz baaardzo dużo wody: ok. 2,5 l (na ćwiczeniach spociłam się jak szczurek ). Nie ciągnie mnie do słodyczy, zobaczymy jak będzie dalej, DAM RADĘ i SCHUDNĘ, wiem co, ponieważ pragnę tego całą sobą :)). Nie poddawajcie się Laski, chcieć to móc :) 
Nareszcie wolne! Szkoła mnie wykańcza psychicznie, odpocznę przez te kilka dni :). Jutro rano około 9 idę biegać , a potem na przedświąteczne zakupy . Trochę boje się świąt( PRZYTYCIA) , ale postanowiłam, że będę się pilnowała i jadła potrawy które będą wydawały mi się najmniej kaloryczne! Będzie dobrze :) Do następnego wpisu, WESOŁYCH ŚWIĄT!

22 marca 2013 , Komentarze (3)

Cześć Wam Chudzinki ! :) 
Czuję się już dużooo lepiej ,ale nie wychodzę z domu od wtorku i straszliwie mi się nudzi :/. Ale mam dobrą wiadomość OD DZISIAJ ZACZYNAM DIETĘ. Nie będzie to jakaś głodówka, ale zmieniam CAŁKOWICIE nawyki żywieniowe DO KOŃCA ŻYCIA, nie ma żadnego "ale". Będę dużo ćwiczyła( uwielbiam to i atak endorfin,mmmm,ten stan:) ). Strasznie się cieszę, że już zdrowieję, bo przecież muszę zdążyć do lipca doprowadzić swoje ciało do pięknego stanu . Także proszę Was bardzo o trzymanie kciuków za mnie i motywowanie mnie od czasu do czasu kiedy będę miała chwile zwątpienia ;D. Wierzę w Was!! Razem nam się uda <3 

20 marca 2013 , Komentarze (3)

Gdzie jest wiosna?! Co się dzieje? Jeszcze kilka dni temu cieszyłam się , że robi się ciepło, a teraz co?! ZIMA NADESZŁA a z nią GRYPA, siedzę w domu z 40 stopniami i bolącymi mieśniami ? A odchudzanie? Z niego chyba dzisiaj będą nici .  Nie wiem Dziewczyny jak Wy, ale ja kiedy jestem chora po prostu nie potrafię się "głodzić"... Nie dość, że boli mnie całe ciało to miałabym dołączyć do tego uczucie głodu? O nieee! Tego bym nie wytrzymała . A jak Wam idzie odchudzanie :) ? I czy tylko u mnie w Szczecinie nie widać pięknej wiosny ?!

19 marca 2013 , Komentarze (1)

Zapomniałam dodać , że będę się starała pisać codziennie co zjadłam i jaka była moja aktywność fizyczna! Całuję Was mocno :) 

19 marca 2013 , Komentarze (4)

Kochane Dziewczyny!
Zdecydowałam się na prowadzenie tego pamiętnika , ponieważ potrzebuję Was ! Barrrdzo mocno! Potrzebuję kogoś kto powie mi "Dasz radę!" "Wierzę w ciebie" "Nie poddawaj się :" Do tej pory wszyscy którym mówię że chcę schudnąć reagują tak samo- tak jakby nie wierzyli w to że mi się uda.... Od razu wszystkiego mi się odechciewa! Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki, proszę!! Jestem silna psychicznie i uparta, wierze że z Waszą pomocą mogę schudnąć!! Do końca czerwca muszę mieć na wadze "5X" :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.