Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Załamanie, kilogramy wróciły, mam dość.


Witajcie dziewczyny . Nie wiem od czego mam zacząć . Mój ostatni wpis tutaj jest z kwietnia,mimo że jestem na Vitalii bardzo często. Opowiem Wam co się działo z moją wagą przez te kilka miesięcy. 
Generalnie ja się nie ważę . Nienawidzę wagi. Każde moje ważenie kończy się tak samo - płaczem. Bo jak tu nie płakać kiedy pamiętam moją wspaniałą wagę z wakacji 2012- 60 kg :( Nie mogę uwierzyć ,że tak przytyłam. W tym momencie jestem pewna że ważę koło 70 ;( NIE  WIERZĘ. Wyć mi się chce. 
W maju 2013 miałam taki sam kryzys jak teraz- czułam się jak wielka kula, byłam ospała , nic mi się nie chciało. Od konca czerwca wzięłam się za siebie - ćwiczenia i MŻ dało rezultaty- w sierpniu czułam się wspaniale - wyjechałam na wymarzone wakacje, poznałam chłopaka ;). Nie wiem ile dokładnie wtedy ważyłam ale sądzę że koło 63-64 kg. 
Zaczął się wrzesień a wraz z nim nauka - jest mniej czasu na bieganie , fitness. Za to zaczęło się "jedzenie z nudów " . I tak : uczę się biologii i w pewnym momencie mam dość, pojawia się pytanie "co by tu porobić". I co robię?! Lecę do lodówki. Jem mimo że nie jestem głodna! Ba! Ja nawet nie mam na to ochoty. Jem z nudów, aby zabić czas. Nienawidzę tego. Zdaję sobie sprawę z tego, że zaraz będę miała wyrzuty sumienia- mimo to nadal to ciągnę.
Dziewczyny ! Dzisiaj mówię sobie dość. Mam dość ciągłego płakania i pocieszania się jedzeniem . Mam dość użalania się nad sobą i wmawiania sobie "i tak nie schudnę". Mam dość ciągłych wymówek  MÓWIĘ KONIEC! Koniec z żarciem po 18, koniec ze słodyczami, koniec z jedzeniem tego co wpadnie mi w ręce. Chcę wreszcie być szczęśliwa. 
Zrobiłam sobię piękną tabelę, będę ważyła się co tydzień - mój pierwszy cel 60 kg . Mam zamiar osiągnąć go do 1.03.2014 r. Może nawet do tego czasu uda się zgubić więcej - zobaczymy. :)(wiadomo, chciałabtym zobaczyć kiedyś tę "5" z przodu )  Jestem maksymalnie zmotywowana. Obiecuję , bede dodawała wpisy codziennie, nawet te krótkie. Będzie mi głupio się przyznać przed Wami że zawalam znowu sprawę. TYM RAZEM SIĘ UDA JA TO WIEM . Nie myślę nawet inaczej . Proszę trzymajcie kciuki Kochane! :)

  • Halincia01

    Halincia01

    1 grudnia 2013, 22:02

    Super! gratuluję motywacji! Mi też ostatnio przybyło, ale niee, nie poddam sie!

  • ostatniraz!

    ostatniraz!

    1 grudnia 2013, 21:59

    mam to samo .:( i też się biore od jutra i oby w końcu wyszło .. ;-*

  • Lisaveta_

    Lisaveta_

    1 grudnia 2013, 21:44

    Powodzenia i trzymam kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.