Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą mężatką, która nie będzie w pełni szczęśliwa puki nie zaakceptuje siebie. Nie lubię ćwiczyć ale pragnę schudnąć...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15590
Komentarzy: 204
Założony: 25 lutego 2013
Ostatni wpis: 21 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Oleska175

kobieta, 34 lat, Świdwin

175 cm, 116.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

3 września 2013 , Komentarze (5)

Witajcie!

Z dietą i ćwiczeniami różnie ale i tak jestem szczęśliwa.
Dostałam w końcu pracę.
Może nie jest to wymarzone zajęcie ale płatne a to najważniejsze.

JUTRO PIERWSZY DZIEŃ PRACY!


Zaczynam z grubej rury bo czekają mnie dwa dni pracy po 10h.
Później 3 dni wolnego i znowu 4 dni pracy po 10h.
Będzie ciężko ale i tak się uśmiecham na tą myśl.
Szkoda tylko, że moje plany dietowe i ćwiczeniowe zejdą na dalszy plan.
Ale wychodząc z domu o 5.30 i wracając po 18 mogę najnormalniej w świecie nie mieć siły, czasu i ochoty ale postaram się bo trzeba walczyć o siebie.

Moje życie od jutra się zmieni!
Trzymajcie za mnie kciuki...


2 września 2013 , Komentarze (8)

Czasami przychodzi taki okres, w którym mimo Naszego pełnego zaangażowania w ćwiczenia, spożywania zdrowych produktów i diety wydawałoby się dopiętej na ostatni guzik, Twoja waga stoi w miejscu. Ty się niepotrzebnie irytujesz i zastanawiasz się, co w tej całej „machinie” może nie grać! Poniżej przedstawiamy Ci 20 powodów, które mogą powodować taki przestój w odchudzaniu. Niektóre z nich są aż śmieszne, ale uwierzcie, że warto je wdrożyć do dnia codziennego.
1. PRZESADZASZ ZE ZDROWYM JEDZENIEM:

Musisz pamiętać, że takie produkty jak orzechy, awokado, oliwa z oliwek i ciemna czekolada są bardzo zdrowe i powinny znaleźć się w codziennej diecie, jednak pamiętać należy, że mają również wysoką wartość energetyczną. Dla przykładu, 100 g orzechów włoskich ma ponad 600 kcal, co oznacza, że jeśli Twoja dieta powinna mieć 1500 kcal przed TV możesz zjeść nawet 40% Twojego zapotrzebowania!

2. NIE JADASZ ŚNIADAŃ:

Wstajemy rano i najczęściej mamy czas tylko na szybki prysznic. Dodatkowo myślimy, że pominięcie śniadania jest najlepszym sposobem na ograniczenie liczby kcal w diecie. Jednak czy zdajesz sobie sprawę z tego, że śniadanie obok posiłku potreningowego to najważniejszy posiłek dnia? Ludzie, którzy jadają śniadania regularnie szybciej tracą na wadze, a ich metabolizm nie jest rozregulowany! Koniecznie dołóż je do diety.

3. NIE KONTROLUJESZ PROPORCJI:

Dobrze stworzona dieta powinna mieć odpowiednio dobrane proporcje składników odżywczych. Dla przykładu w Twojej diecie 1700kcal – 15% kcal powinno pochodzić z białka, 35% z tłuszczu, a pozostałe 50% z węglowodanów.

4. JESZ ZBYT SZYBKO:

Nie jedz na stojąco usiądź i patrz na jedzenie, które spożywasz. Staraj się je dokładnie gryźć i się nim delektować. Wyznacz sobie czas na posiłki i przekąski i znajdź chwilę by zjeść w spokoju.

5. ŚPISZ ZBYT KRÓTKO:

Bardzo często wygospodarowanie czasu na trening oznacza u osób zapracowanych skrócenie czasu snu, kosztem ćwiczeń. Musicie jednak wiedzieć, że odpowiednia regeneracja podczas snu jest tak samo ważna jak ćwiczenia i dieta. Nie wysypiając się możesz doprowadzić do rozregulowania gospodarki hormonalnej odpowiadającej za apetyt. Osoby śpiące około 8-9 godzin nie tylko lepiej funkcjonują, ale są także szczuplejsze.

6. PRZESADZASZ Z ŻYWNOŚCIĄ NISKO TŁUSZCZOWĄ:

Nadal wybierasz żywność typu light? Czas przestać. Bardzo często wydaje Nam się, że można się nią bezkarnie opychać i jeść bez umiaru, podczas gdy zamiast tłuszczu (niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu) gratis otrzymujemy więcej sodu, węglowodanów i dodatków chemicznych. Smak takich potraw jest zubożony i nie wnoszą one wcale mniejszej ilości energii do diety niż produkty „pełne”.

7. NIE JADASZ WYSTARCZAJĄCEJ ILOŚCI WARZYW:

Każdy powinien kierować się zasadą jedzenia porcji warzyw (ok. 200 – 400g) do przynajmniej 3 głównych posiłków. Oprócz witamin i minerałów dostarczają one dużej ilości błonnika, który sprawia, że jesteśmy pełne i nie odczuwamy tak szybko głodu. Dodatkowo reguluje perystaltykę jelit, a nawet zmniejsza ryzyko nowotworów jelita grubego.

8. NADAL PIJASZ SŁODKIE NAPOJE I SOKI OWOCOWE:

Pamiętaj, że one również dostarczają sporo kcal. Dla przykładu 1l soku pomarańczowego dostarczy Ci gratis prawie 500kcal. Jeśli jest to sok z kartonu nie macie, co się spodziewać dużej ilości witamin, ponieważ musiał być pasteryzowany. Chcesz pić soki? Wybieraj tylko te naturalnie wyciśnięte z sokowirówki.

9. TWOJA DRUGA POŁÓWKA NIE TRZYMA DIETY:

Może wydaje Ci się to śmieszne, ale zastanów się jak często podjadasz jedzonko, które nie jest dla Ciebie przeznaczone. Jeśli tak jest starajcie się sobie pomagać i wspierać się, tak żeby niezdrowe jedzenie Cię nie kusiło. Oczywiście najlepszym wyjściem, jest zdrowe odżywianie obojga z Was.

10. GOTOWE SOSY I DIPY:

Nie lubisz jeść na sucho? Chyba nikt nie lubi, jednak bardzo często, gdy nie masz czasu na przygotowanie sosu/dipu sięgasz po gotowe rozwiązanie ze sklepu. Nie jest to dobry pomysł, ponieważ taki sos może podwoić wartość energetyczną Twojej niby dietetycznej sałatki. Pomysły na zdrowe dipy znajdziesz w dziale odżywanie.

11. NIE STRESUJ SIĘ:

Wolny czas staraj się wykorzystywać aktywnie. Stres nie działa korzystnie na Twoją wagę i zdrowie. Znajdź taka formę spędzania wolnego czasu, która rozładuje w Tobie złe emocje i pozwoli Ci się maksymalnie zrelaksować.

12. CZĘSTE JEDZENIE W RESTAURACJACH:

Twoja praca wymaga częstych spotkań z klientami i jedzenia poza domem? Można temu zapobiec wybierając: sałatki z małą ilością oliwy z oliwek, mięso oraz ryby z dodatkiem samych warzyw. Pamiętajmy, że jedzenie na zewnątrz = wiele ukrytych kcal.

13. ĆWICZYSZ Z PUSTYM ŻOŁĄDKIEM:

myśląc, że stracisz tłuszcz, jeśli jednak nie zabezpieczysz czymś mięśni to właśnie je będziesz spalała. Czym mniejsza masa mięśniowa tym mniej kcal będziesz spalała. Czym więcej masz mięśni tym więcej kalorii tracisz! Zjedz przed porannym bieganiem choćby banana i nie zapomnij o posiłku po treningu! Jeśli chcesz spalić więcej kalorii przed treningiem spożyj 1-2 kapsułki Therm Line.

14. ROBISZ TYLKO TRENINGI AEROBOWE:

To błąd, ponieważ tracisz przysłowiową wisienkę na torcie. Treningi siłowe wzmacniają Twoje stawy zapobiegając kontuzjom, budują tkankę mięśniową oraz przyśpieszają metabolizm lepiej od ćwiczeń cardio.

15. NIE JESZ WYSTARCZAJĄCO DUŻO:

Ten problem zostawiliśmy na koniec. To chyba jeden z najczęściej spotykanych problemów osób odchudzających się, które do tego stopnia spowolniły swój metabolizm, że nie chudną nawet na dietach 1000kcal. Nie ma innego wyjścia jak stopniowe zwiększanie kaloryczności diety i jej odpowiednie zbilansowanie. Nie ma czego się bać, trzeba zaufać dietetykowi, który wie co robi!

1 września 2013 , Komentarze (3)

1. Tortilla pełnoziarnista:
Większość takich placków zawiera węglowodany złożone. Ponieważ organizm trawi je powoli, mamy zapewniony w miarę stały poziom cukru we krwi. Jeśli masz ochotę na coś pikantnego, posyp tortillę startym żółtym serem i delektuj się pożywną przekąską. Jeżeli natomiast chętnie zjadłbyś coś słodkiego, skrop placek syropem z agawy – choć jest trzykrotnie słodszy od cukru, ma od czterech do pięciu razy niższy indeks glikemiczny niż miód. Całość posyp zmielonym cynamonem.
2. Banany:
Są słodkie i sycące, a do tego naszpikowane potasem. Zawierają również węglowodany, błonnik, białko oraz wodę. Już jeden wystarczy, aby zaspokoić głód, ponieważ indeks sytości bananów wynosi 118 proc. (co oznacza, że owoce te sycą bardziej niż białe pieczywo). Najlepsze są surowe banany, chociaż równie dobrze możesz przygotować dziesiątki szybkich przekąsek z dodatkiem tego kremowego, żółtego produktu. Pokrój banana w paski i połącz z płatkami owsianymi albo umocz krążki banana w migdałowym maśle, a zafundujesz sobie zdrową i pyszną przekąskę.
3. Migdały:
Garść obranych migdałów to pełnowartościowa alternatywa dla tłustych i chrupiących przekąsek – czipsów ziemniaczanych, krakersów czy solonych paluszków. Migdały śmiało można również dodać do płatków śniadaniowych, jogurtu naturalnego czy koktajlu typu smoothie (zmiksowany i schłodzony napój na bazie owoców, który ma gęstą, kremową konsystencję). Przechowuj je w lodówce, aby zawarte w nich naturalne oleje nie wywietrzały. Migdały zawierają także dużo błonnika, minerały, witaminy i nienasycone kwasy tłuszczowe.
4. Jajka:
Naszpikowane proteinami jajka są jednymi z najbardziej wszechstronnie działających produktów spożywczych na świecie, a przy tym niskokalorycznymi. Jedno duże kurze jajko dostarcza około 75 kcal, choć jajko na twardo to już ponad 90 kcal. Z kolei samo białko ma tylko 14 kcal. Poza tym jajo zawiera wysokiej jakości tłuszcze i białko oraz masę cennych minerałów oraz witamin, oprócz wit. C. Trzymaj jajka zawsze w lodówce i sięgaj po nie na śniadanie, obiad, kolację lub gdy najdzie cię ochota na przekąskę.
5. Mleko:
Zawsze dobrze mieć pod ręką karton mleka, które jest kopalnią wapnia. Zawiera również witamy A, B2 czy B12, które poprawiają ukrwienie skóry. W mleku nie brakuje ważnych mikroelementów (magnezu oraz cynku). Może być odtłuszczone, sojowe czy migdałowe. Alergicy powinny natomiast sięgnąć po mleko kozie. Stwórz pyszną i sycącą przekąskę, łącząc ciepłe mleko z kakao, czekoladą i syropem z agawy.
6. Twaróg:
Jeśli twaróg kojarzy ci się ze średnio dietetyczną kuchnią twojej babci, koniecznie zmień do niego nastawienie. Zawiera białko kazeinowe, które pomaga utrzymać odpowiednią ilość białka w organizmie i jest dobre dla osób na diecie. Połącz surowe, umyte warzywa z twarogiem i sięgaj po taką przekąskę, gdy poczujesz głód. Twaróg można połączyć również z migdałami i owocami, aby stworzyć odświeżający, niskokaloryczny deser.
7. Pasta miso:
W Polsce nie jest jeszcze tak popularna, a szkoda, bo o zaletach miso napisano już sporo. To tradycyjna gęsta pasta japońska, którą produkuje się ze sfermentowanej soi, najczęściej z dodatkiem ryżu lub jęczmienia, soli oraz drożdży. Miso połączone z gorącą wodą przemieni się w pyszną i pełną cynku zupę. W kubku zupy miso znajduje się ok. 1,5 g tłuszczu nienasyconego i ok. 4 g wysokiej jakości białka. To składniki niezbędne do zachowania aktywności i zdrowia. Miso można połączyć również z dowolnymi składnikami, przygotowując marynatę do ryb czy mięs albo dressing do sałatki. Ważne, aby pasta miała niską zawartość sodu.
8. Grzyby:
Zawierające antyoksydanty grzyby są odżywczym, choć często pomijanym przez osoby na diecie produktem. W ok. 80-90 proc. składają się z wody, a oprócz walorów smakowych, mają całkiem sporo potasu, fosforu czy witamin – B1, B2, PP. W sezonie warto korzystać z lokalnych gatunków. Poźniej wystarczy, że będziesz trzymać w lodówce opakowanie pieczarek. Można je jeść jako dodatek do jajecznicy, omletu czy sałatek. Pamiętaj jednak, że grzybów nie należy spożywać na noc, ponieważ są ciężkostrawne.
9. Masło orzechowe:
Przez wielu uznawane za bombę kaloryczną, tymczasem kremowe i smaczne masło orzechowe spożywane w rozsądnych ilościach jest znacznie bardziej odżywcze niż czyste masło. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, kwas foliowy czy witaminy z grupy B, odpowiedzialne za produkcję nowych komórek. Amerykańscy naukowcy dowiedli również, że zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę u dorosłych kobiet. Rozsmaruj masło orzechowe na pełnoziarnistej picie i rozkoszuj się smakiem.
10. Zielona soja (edamame):
To bogactwo witamin i składników mineralnych. Zawiera m.in. wapń, żelazo, mangan, witaminę K i oczywiście proteiny. Zdaniem Departamentu Rolnictwa USA zieloną soję można spożywać nawet na surowo. Kto nie lubi takiej wersji, może przygotować np. łagodny dip albo wykorzystać ją jako smaczny dodatek do sałatki.

1 września 2013 , Komentarze (1)

1.Pij wodę przed posiłkiem:
Zdaniem ekspertów z Uniwersytetu w Virginii, wypicie dwóch szklanek wody przed posiłkiem pozwala stracić ponad 2 kg miesięcznie. Takie wniosek postawili po przeprowadzeniu eksperymentu na 48 odchudzających się osobach w wieku od 55 do 75 lat. Ci uczestnicy, którzy wypijali o pół litra wody przed jedzeniem stracili w 3 miesiące średnio 7 kg więcej od grupy, która wody nie piła.
2.Płatki owsiane na drugie śniadanie:
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców Purdue University, miseczka płatków owsianych, zjadana na drugie śniadanie, pozwala ograniczyć ilość przyswajanych dziennie kalorii o ponad 600. Stosując tą prostą metodę można stracić nawet trzy kilogramy miesięcznie.
3.Dodaj ananasa:
Wiele produktów spożywczych pozwala redukować wagę. Jednym z najskuteczniejszych jest ananas. Warto go dodawać do posiłków, a jeśli obiad czy kolacja z ananasem wykracza poza nasze kulinarne gusta, warto zjeść kilka plasterków w ramach drugiego śniadania i podwieczorku. Ważne, by stosować świeży owoc, a nie krążki z puszki. Dzięki zawartych w ananasie enzymom i kwasom owocowym, owoc przyspiesza spalenie tłuszczu. Najważniejszą rolę odgrywa w tym procesie bromelina - enzym, który reguluje przemianę materii, pomaga strawić białko oraz oczyścić przewód pokarmowy. Z kolei obecny w ananasie potas usuwa z tkanek nadmiar wody i kwas moczowy. Odchudzanie wspomaga też witamina C - rozpuszczająca tłuszcz i zwalczająca wolne rodniki. Dzięki włączeniu ananasa do swojej diety w ciągu miesiąca można zgubić nawet 3-4 kg.
4. Przed obiadem - sałatkowy starter:
Doskonałym sposobem na zredukowanie przyjmowanych kalorii jest zjadanie warzyw przed głównym posiłkiem. Jeśli obiad zaczniemy od sałatki, wypełnimy żołądek i zaspokoimy głód. W ten sposób zjemy mniej "zasadniczego" posiłku i ograniczymy przyjmowane kalorie nawet o połowę. Sałatka przed obiadem pomoże nam zrzucić 2 - 3 kg miesięcznie.
5.Prowadź pomiary:
To rada, z której powinny korzystać przede wszystkim osoby będące na diecie. Jak wynika z badań naukowych codzienne ważenie i mierzenie obwodu pasa i bioder powoduje, że łatwiej nam wytrwać w postanowieniach dotyczących zdrowego żywienia. Dzięki stałej kontroli wagi można stracić nawet 2 dodatkowe kilogramy w miesiącu.
6.Ćwicz rano przed śniadaniem:
Ważnym warunkiem utraty wagi jest trening. Aby był maksymalnie skuteczny warto zdecydować się na wysiłek o pustym żołądku. Jest znacznie skuteczniejszy, niż gdy ćwiczymy po jedzeniu. Po kilkugodzinnym śnie krew jest oczyszczona ze składników odżywczych. Wątroba zużyła też zapas glukozy. W tych warunkach każdy wysiłek zmusza organizm do sięgnięcia po zapasy energetyczne, czyli odłożony tłuszczyk. Ćwicząc przed śniadaniem można stracić trzy razy więcej tłuszczu niż w przypadku treningu niedługo po posiłku. Stosując tę metodę można stracić dodatkowo około 3 kg miesięcznie.
7.Śpij dłużej:
Ta metoda sprawdzi się w przypadku osób, które przeznaczają na sen zbyt mało czasu. Zdaniem amerykańskich naukowców, m.in. dr Oza i dr Breusa przedłużając czas nocnego wypoczynku z 7 do 8 godzin na dobę, można stracić od 2 do nawet 6 kg miesięcznie. Na utratę wagi, spowodowaną przez dłuższy sen, wpływa kilka czynników. Po pierwsze dłużej śpimy - mniej jemy. Z badań naukowców wynika, że nawet o 300 kcal dziennie, co oznacza około 1,5 kg przyrostu wagi w miesiącu. Jednocześnie niedobór snu oznacza spowolniony metabolizm i wysoki poziom kortyzolu. Podwyższony poziom tego hormonu powoduje zwiększone uczucie głodu i skłania do sięgania po wysokokaloryczne produkty. Za zwiększony apetyt odpowiada też grelina, której poziom rośnie w wyniku niedoboru snu. Zbyt krótki sen powoduje też niski poziom leptyny - hormonu hamującego łaknienie.
8.Jedz powoli i dokładnie przeżuwaj:
Nawet 2 kilogramy miesięcznie można stracić stosując bardzo prostą sztuczkę - zwalniając tempo jedzenia i dokładnie przeżuwając połykane kęsy. Wolniejsze tempo jedzenia oznacza mniejsze posiłki. Jeśli zbyt szybko jemy, ośrodek sytości w mózgu nie zdąży dać nam sygnału, że jesteśmy już najedzeni, dlatego zjadamy więcej, a po kilkunastu minutach od zakończenia posiłku czujemy się pełni i ospali. Również dokładne przeżuwanie żywności ma wpływ na naszą tuszę. Jak wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez chińskich naukowców, poziom hormonów jelitowych informujących o sytości i poczuciu głodu różni się w zależności od liczby "przeżuć", mniejsze są też porcje pochłaniane podczas dokładnego rozdrabniania posiłków. W eksperymencie wzięło udział 30 osób. Okazało się, że gdy badani przeżuwali każdy kęs 40 razy, zjadali o około 12 proc. kalorii mniej, niż gdy liczba ugryzień wynosiła 15. Widoczne były też różnice w badaniu krwi. Okazało się, że dłuższe żucie oznacza zwiększoną ilością pankreozyminy – hormonu, który sygnalizuje odczucie sytości i niższy poziom greliny - hormonu głodu.
9.Stosuj małe talerze:
Innym sposobem na pozbycie się dwóch kilogramów miesięcznie jest zastąpienie dużych talerzy obiadowych mniejszymi. Choć pozornie wielkość zastawy nie ma znaczenia, naukowcy są zdania, że jemy także oczami. Widząc wypełniony półmisek jesteśmy przekonani, że musi nas nasycić. Tymczasem ta sama porcja na dużym talerzu wyglądałaby "mizernie" i dała naszemu organizmowi sygnał, że zjedliśmy zbyt mało.
10.Sięgaj po surowe owoce i warzywa:
O tym, że warzywa i owoce to samo zdrowie z pewnością wie każdy. Rzadko jednak pamiętamy, że mogą pozwolić nam schudnąć nawet 2 kg w miesiącu. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze zaspokajają one głód i pozwalają ograniczyć wielkość porcji posiłków zasadniczych. Jednocześnie twarde jedzenie wymaga dłuższego żucia, co sprawia, że rośnie poziom hormonów odpowiedzialnych za poczucie sytości, a jednocześnie obniża poziom tych, które powodują uczucie głodu. Owoce i warzywa to bogate źródło błonnika, który wypełnia żołądek dając uczucie sytości, a jednocześnie reguluje pracę jelit, sprawiając, że resztki nie zalegają w przewodzie pokarmowym.

1 września 2013 , Skomentuj

Witajcie!
Dzisiaj miałam kontrolne ważenie i mierzenie.
Waga stoi w miejscu. Ale i tak zamierzam ją kontrolować co 7 dni.
Za to centymetry poleciały:
szyja:39 cm (- 0)
biceps:36 cm(po - 1 cm na każdej ręce)
biust:120 cm( - 7 cm)
talia (a ja ją wgl mam?):111 cm( - 4 cm)
brzuch:133 cm( - 0 cm)
biodra:114 cm( - 1 cm)
udo: 64 cm(po - 3 cm na każdym udzie)
łydka:46 cm(po - 1 cm na każdej nodze)

WYNIK: 21 cm na minusie

Kolejne mierzenie dopiero 30 września więc spodziewam się jeszcze większej utraty centymetrów. Oby było mnie dużo mniej...

WNIOSKI...
Pozytywne:
1. Czuję się lepiej sama ze sobą już po pierwszym tygodniu.
2. Ćwiczenia mogą być również przyjemne.
3. Woda stała się moją przyjaciółką.
4. Zbliżyłam się z mężem. Razem raźniej walczyć i do tego świetnie się bawimy.
5. Z początkiem diety i ćwiczeń zmieniłam podejście do porządków domowych.
6. Spędzam więcej czasu z psem na dworze.
7. Jestem mniej rozdrażniona, wredna, złośliwa i nerwowa.
8. Mniej czasu siedzę w internecie i na laptopie.
9. Nauczyłam się jeść kaszę.
10. Oduczyłam się jeść do każdego obiadu ziemniaki.
11. Wkręciłam męża w lepsze zdrowsze odżywianie.

12. Jem mniej tłusto.
13. Mniejsze posiłki.
Negatywy:
1. Większa chęć na słodycze.
2. Tęsknota za colą.
3. Serce mocniej biję jak widzę chipsy.


I etap: 6/36: SOBOTA
JEDZENIE:
Śniadanie:
- 3 kromeczki słonecznikowego
- twaróg biały
- pomidor
- 3 kawałki piersi z kurczaka wędzonej
Przekąska:
- koktajl białkowy
- kilka kulek winogrona
Obiad:
- dwa jajka sadzone
- 200 g kalafioru
- surówka z kapusty kiszonej i marchwi
Kolacja:
- 3 chlebki Wasa
- 3 plastry polędwicy łososiowej
- pomidor

NAPOJE:
- 2 litry wody
- 2 zielone herbaty
- szklanka coli

ĆWICZENIA:
- 2,5h tenisa stołowego
- godzina tańca

I etap: 7/36: NIEDZIELA
JEDZENIE:
Śniadanie:

- 4 chlebki Wasa
- twaróg biały
- pomidor
- pierś z kurczaka wędzona
Przekąska:
- pół nektarynki
Obiad:
- kurczak pieczony w folii
- 3 ziemniaczki
- surówka z kapusty kiszonej
Kolacja:
- 3 wafle ryżowe
- serek biały
- 3 rzodkiewki
- kilka plasterków ogórka świeżego

NAPOJE:
-  2 litry wody
- 2 zielone herbaty

ĆWICZENIA:
-  60 min rowerka
-  1,5h tenisa
-  30 brzuszków
-  nożyce 50 poziomych i 50 pionowych
- 20 przysiadów
- sztanga - 20 powtórzeń
- hantelki - 3 serie po 10

Napisałam już cały dzień bo później mogę nie mieć kiedy!

POZDRAWIAM MORDKI...

Trochę motywacji na dalszą walkę:






30 sierpnia 2013 , Skomentuj

Witajcie ponownie!

Jestem padnięta po dzisiejszym dniu.
Za wszelką cenę chciałam odpokutować wczorajszą wpadkę i dałam sobie w kość.
W końcu zabrałam się za trzepanie chodników a mam ich w domu aż siedem.
A że robiłam to na podwórku to wzięłam ze sobą Sonie i tak przez ponad godzinę co chwilę rzucałam jej ulubioną niebieską piłeczkę.
Biedna ledwo wchodziła po schodach do domu a dla mnie to dodatkowe skłony hehe...
Później bardzo dokładne odkurzanie całego mieszkania i porządki w zapasach.
Zeszło mi trochę dzisiaj na sprzątaniu ale pewnie kalorii ze mnie poszło.

Dieta na dzisiaj:
I śniadanie:
 - 3 kromeczki słonecznikowego
- 50g sera białego włoskiego
- 3 małe rzodkiewki
- pomidor
II śniadanie:
- 250ml czekoladowego koktajlu białkowego
- 1/2 nektarynki
Obiad:
- 35 g kaszy jęczmiennej
- 2 małe kotlety mielone na parze
- surówka z marchewki i jabłka
Podwieczorek:
- 250ml czekoladowego koktajlu białkowego
Kolacja:
- 3 chlebki Wasa
- 50g chudego twarogu białego
- 3 plasterki piersi z kurczaka wędzonej
- pomidor

Napoje na dzisiaj:
- 2 kubki zielonej herbaty
- 2 litry wody niegazowanej

Ćwiczenia na dzisiaj:
- 60 minut rowerku
- 30 brzuszków
- 20 przysiadów
- sztanga - 20 powtórzeń
- hantalki - 40 na każdą rękę
- 30 minut tenisa stołowego
- ok. 80 skłonów
- nożyce - po 50 poziomych i pionowych
- 4 km marszo-spaceru
* trzepanie chodników to również duży wysiłek


A tak z innej bajki choć może to nie miejsce na takie pytania:
Tak koło 19 dostałam jakiś dziwnych skurczów w podbrzuszu. Wcześniej nie miałam niczego takiego. A że nie mam teraz @ to bardzo się zdziwiłam.
Czy możliwe są takie skurcze podczas owulacji? A może to od ćwiczeń?
Z góry dziękuję za odpowiedzi...
Pozdrawiam ;)

30 sierpnia 2013 , Skomentuj

Cześć Wszystkim!
Zawaliłam pół wczorajszego dnia.
Rano zaczęło się dobrze.
Lekkie śniadanie, pierwszy (mało smaczny) koktajl białkowy z 1/3 nektarynki a po nim 45 minut rowerka, obiad też był nie za ciężki ale później poszłam na babski wieczór i trafił się kawałek ciasta, kilka chrupków, cukierek czekoladowy i oczywiście alkohol.
Późno wróciłam i już ani na jedzenie, ani na pisanie nie miałam ochoty.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie za wczoraj.
Pod wieczór opisze dzisiejszy dzień.
Musi być grzeczniej...
Do potem ;)

28 sierpnia 2013 , Skomentuj

Hej Kochane!

Dzień jak co dzień.
 Żadnych rewelacji ale ok kilku dni nie mogę się rano dobudzić. Spałabym i spała. A kładę się raczej wcześnie jak na mnie bo ok 23. Nie wiem co się ze mną dzieje. Muszę chyba iść się przebadać bo może anemia mi wróciła znowu.

Dietkowo właściwie fajnie ale zrobiłam dzisiaj domowe cytrynowe ptasie mleczko. I niestety skusiłam się na dwa kawałki. Co prawda to tylko mleko 1,5%, galaretka i śnieżka light ale kalorii na pewno trochę było. Ale warte grzeszku hehe...

A ta z innej bajki troszkę to nareszcie przyszedł mi koktajl białkowy o smaku truskawkowym. Porcja ma tylko 101 kalorii i będę je spożywać dwa razy dziennie. Od jutra zaczynam. Zobaczymy czy będą chociaż trochę smaczne.

Przeglądając dzisiaj swój 36 dniowy plan ćwiczeń zorientowałam sie ze mam kilka 36 dniowych wyzwań w których średnio co kilka dni mam jeden dzień przerwy:
1. Wyzwanie z brzuszkami
2. Wyzwanie z nożycami
3. Wyzwanie z hantelkami
4. Wyzwanie z rowerem
5. Wyzwanie z tenisem
6. Wyzwanie ze sztangą
7. Wyzwanie z ABS


Zobaczymy jakie będą rezultaty 30 września.
Ale i tak nie odważę się wstawić zdjęć porównawczych bo mogłyby wam oczy pognić jakbyście zobaczyli moje tłuste cielsko. Może kiedyś będzie okazja.

Dieta na dziś:
I śniadanie: 3 kromeczki słonecznikowego z serem i salami oraz 3 rzodkiewki i pomidor
II śniadanie: serek homogenizowany waniliowy z płatkami fitness i kilka kulek winogrona
Obiad: makaron z sosem pieczarkowym i sałatką z ogórka kiszonego i groszku konserwowego
Podwieczorek: 2 kawałeczki cytrynowego ptasiego mleczka
Kolacja: 3 chlebki Wasa z białym serem włoskim z pomidorem i 3 rzodkiewkami

Napoje na dziś:

- 2 zielone herbaty
- 1,5 litra wody niegazowanej

Ćwiczenia na dziś:
- 30 minut rowerku
- 3 km marszo-spaceru
- 30 brzuszków
- 20 przysiadów
- sztanga - 20 powtórzeń
- hantelki - 20 na każdą rękę
- 40 minut tenisa stołowego
- nożyce - 50 poziomych i 50 pionowych

Ja uciekam szykować mężowi posiłki do pracy bo rano jak wstaje to jest tak nie przytomny, że w życiu by tego nie zrobił.

Grzeczni bądźcie... ;p

Dobranoc buźka...


27 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Cześć Kruszynki!
Dzisiaj jestem po drugim dniu mojego I etapu.
Nie będę ukrywać, że mam małe zakwasy na brzuchu.
Ale wiedziałam, że tak będzie. I dobrze bo czuje iż mój brzuch pracuje.

Jestem jeszcze bardziej z siebie zadowolona bo odmówiłam dzisiaj GOFRA Z BITĄ ŚMIETANĄ I OWOCAMI a miałam straszną ochotę.
Wiedziałam, że jak się skusze to tylko i wyłącznie będzie to oznaczało dla mnie wielką porażkę po której na pewno się nie podniosę po raz kolejny.


Dieta na dzisiaj:
I śniadanie: 3 kromeczki chleba ciemnego słonecznikowego z plasterkiem sera żółtego i salami do tego kilka plasterków ogórka świeżego i średni pomidor
II śniadanie: nektarynka średniej wielkości
Obiad: 3 kotleciki sojowe z łyżką kaszy jęczmiennej i surówka z kapusty kiszonej
Podwieczorek: serek homogenizowany truskawkowy z garścią płatków Fitness
Kolacja: 3 chlebki Wasa z białym serem włoskim, kilkoma plasterkami ogórka świeżego i 3 rzodkiewki

Napoje na dzisiaj:
- 2 zielone herbaty
- 2 litry wody niegazowanej
- szklanka wody z sokiem malinowym
- pół szklanki coli light

Ćwiczenia na dzisiaj:
- 45 minut rowerka stacjonarnego
- ABS z Mel B na brzuch
- 30 brzuszków
- 20 przysiadów
- 30 minut tenisa stołowego
- sztanga - 20 powtórzeń
- hantelki - po 10 powtórzeń na każdą rękę
- nożyce poziome i pionowe - po 50 powtórzeń
- 8 km marszo-spaceru

I tak dzień minął raczej na plus!

26 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Hej Wszystkim!
Jestem tak jak wczoraj zapowiadałam.

Dieta na dziś:
I śniadanie: 3 kromeczki chleba słonecznikowego każda z plasterkiem salami i pół plasterka sera żółtego oraz kilkoma plasterkami ogórka świeżego do tego pomidor
II śniadanie: owsianka z nektarynką ( szklanka mleka 1,5% i 4 łyżki owsianki) bez cukru
Obiad: 5 małych placków ziemniaczano-marchewkowych z serem żółtym na wierzchu i trzema ogórkami konserwowymi
Kolacja: kisiel o smaku kiwi z dwoma waflami ryżowymi i dwie małe rzodkiewki

Napoje na dziś:
- 2 zielone herbaty bez cukru
- 2 litry wody niegazowanej
- szklanka coli light

Ćwiczenia na dziś:
- 60 minut rowerka stacjonarnego
- 8 minut ABS Workout
- hantelki - po 10 na rękę
- sztanga - 20 razy
- 30 minut tenisa stołowego
- nożyce - 50 poziomych i 50 pionowych
- 30 brzuszków
- 20 przysiadów
- 6 km marszo-spaceru (raz wolniej a raz szybciej)
* sprzątanie, gotowanie i mycie naczyń też powinno się zaliczać do ćwiczeń :P

POZYTYWNE NASTAWIENIE TO PODSTAWA!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.