Założyłam sobie że zrobię dziś 20 km na rowerku w 1 godzinę.
Dokonałam tego ale w godzinę i 2 minuty ;)
Jak dla mnie to morderczy trening – zwłaszcza w taki gorący dzień jak dziś.
Podczas tej godziny wypiłam 2 litry wody i oczywiście pot ze mnie kapał.
Męczące, ale…. Teraz jestem z siebie zadowolona i uśmiecham się :)
Nie wiem czy 20 km w godzinę to dużo czy nie, dla mnie to wyczyn :)
A oto moje jedzenie dzisiejsze:
Śniadanie – sałatka: truskawki, kiwi, płatki migdałowe
II śniadanie – chleb razowy z dżemem bez cukru
Obiad – ryba smażona na teflonie, bez tłuszczu, pół torebki ryżu, kapusta kiszona
Kolacja - ryba po grecku (dorsz), rzodkiewki i kiełki
PS. Ryby nie dałam rady zjeść całej, za to dołożyłam sobie kiełek :)