5 skalpel:) sama bez namawiania
Bez Kasi , sama zrobiłam skalpel 5 dzien z rzędu:) jeszcze 19 i podobno nie bede mogła się bez niego obejść:) jupiii;)
Waga w dół.Cel 5 kg w półtora miesiaca.
0,4 kg po świetach w dół fajnie ,że leci w dół ale czemu tak mało:( No nic idę na uczelnię, mam egzamin na który nic nie umiem i nie chce mi się. ale wieczorem cwiczenia:)
Kolejny dzień:)
DZien 4 z Ewą chodakowską i moją Kasią zaliczony:) 55minut ćwiczeń :) ale jutro waznenie troche sie boję:) buziaki
Mów Mi Kryzys
Mam kryzys , weszłam dziś na wagę i wskazuje ciągle 75,4 a ja wiem dlaczego, bo podjadam , tylko nie umiem sie powstrzymać. A musze zacząć spadać z wagi bo niedługo ślub koleżanki i jak ja się tam pokażę taka spasła.
:) dobre tory:) Skalpel zaliczony:)
No więc, po świętach już jest:) a ja od rana na diecie i mam zamiar się trzymać 2 miesiące bez żadnego podjadania. Mam do zgubienia 8 kg. Moj D. wyjechal dziś i nie ukrywam,że jest mi smutno ale wiem jaki będzie szczęśliwy jak wróci za 2 miechy i bede szczuplejsza o 8 kg . No i od dziś ćwiczenia z Ewą Ch. codziennie z moją Kasią:) Czekam na ładna pogodę aby móc zalożyć Adidasy i ćwiczyć , ćwiczyć i biegać biegać:) Za tydzień przyjeźdza moja siostra z coreczką i też będzie dużo aktywności fizycznej:)
Buziaki i trzymajcie sie ciepło.
Dieta ok i juz dzis zaliczony skalpel:)
Teraz jadę na zakupy napelnić lodówke zdrową żywnością.
3 dni laby i jedzeniowej rozkoszy:)
A więc o dziś zaczełam świeta:) i w sumie nie boje sie za bardzo tego:) bede jeść wszytsko ale malo:). Pozdrawiam was i życzę wesołych swiąt:) i smacznego nie odmawiajcie sobie bo bedzie zle poźniej:) smacznego
Straszny podjadacz
I co z tego,że obiecywałam, głupio mi strasznie ale wolę się przyznać niż nic nie pisać. Podjadam od soboty notorycznie. to 3 chipsy to 2 paluszki, troche rodzynek, 3 winogrona i to dopada mnie po kolacji. a i jeszcze czekolada. strasznie i okropnie. A ćwiczeń żadnych i jak żyć jak żyć będąc podjadającym grubasem:(
Koniec podjadania, schudłam 0,9kg:)
Tak ten tydzień do najlepszych nie należało mimo tego schudłam 0,9 kg:) wczoraj z koleżanką postanowiłyśmy poćwiczyć i było naprawdę fajnie:) zamiar na ćwiczenia jest i teraz trzeba się go trzymać. I tak teraz obiecuję tutaj ,że w tym tygodniu się nie złamię i nie będę podjadać. Składam 2 palce na sercu i obiecuję nie podjadać. Koniec i kropka ,miłego dnia wam życzę w Gdańsku co prawda zimno ale świeci słoneczko:) I wybieram się na spacer:)