No to siła
Majowy weekend nie sprzyjał, w niedzielę poleciałam z prądem jedzeniowym i wyjadłam wszystko co było w domu.
Ale od dzis trzymam się dobrze: i znalazłam pomiary z 4.02 i zrobiłam nowe dzisiaj.
Oto one:
Udo: 71,5 - 67
Łydka: 43,5 - 43
Biodra: 115 - 109
Talia 86,5- 83
brzucho: 98- 91,5
szyja 33- 32
waga z 04.02 82,5
waga z 06.05 75
Skalpel zaliczony.
Siostra a może lody....
Rodzina nie sprzyja odchudzaniu , a juz na pawno nie siostra, która też próbuje sie odchudzać. Dlaczego ponieważżż napedzamy sie na wzajem i to nie dobrze a źle. Bo jest hasło ode mnie czy od siostry np. "to może lody??" a odpowiedz brzmi zawsze "jasne a jakie?" zamiast " nie siostra jestesmy na diecie".
No i jeszcze wiosenne przeziebienie:( Masakra
No nic trzeba sie trzymac bo inaczej słabo widze to bikini latem.
14 skalpel:)
Brawo brawo juz 14 razy cwiczyłam z Ewa w ciagu tego miesiaca:) wychodzi jakies 4 dni bez cwiczen:) jestem z siebie dumna:)
Skalpel
Wczorajszy skalpel zaliczony:)
Wracam na dobre tory:)
Dzisiaj wróciłam, dieta musi być utrzymana i to koniecznie bez żadnych odstępstw i koniec kropka. Skalpel i 10 minut z gwiazdami zaliczone:)
Jeszcze spacer z moim kochanym maluchem i bedzie dobrze.
Mam 3 tygodnie aby waga ruszyła, na razie stoi w miejscu bo spadki 100 czy 200 gram nie mozna nazwaćn zrzucaniem.
Brak Mocy
Przeszłam samą siebie a to za sprawą przypalonej zupy i czekolady.
sniadanie normalnie zjedzone, cwiczenia z Ewą zaliczone , ale spalilam obiad i nie miałam co wziac ze soba.
wiec w pracy zjadłam maslana bułke, 10 czekoladek i bułke z subwaya. Masakra, zła na siebie jestem.
Kolejny sukces
Kolejny sukces, zmieściłam się w na prawdę za małe jeansy :)
Wczoraj mimo zmęczenia wywołanego tylko 3 godzinnym snem , wieczorem poświczyłam SKALPEL. Dzisiaj tez długo jestem po za domem ale również poćwiczę:)
Podliczenia :
ćwiczenia z Ewą dzień 9 wczoraj zaliczony:)
Mam nadzieję,że się uzależnie:)
74 i 8 dzien codziennych ćwiczeń
wczoraj zaliczyłam skalpel, a dzisiaj przebiegłam z domu tesciowej do swojego truchtem a potem od razu zaczełam trening z gwiazdami z Ewą Ch. wytrzymałam 26 minut razem z biegiem jakies 30 minut i na dzis mi wystarczy.
Jutro tez bede ćwiczyć:) z dieta w miare dobrze , a dzisiaj za 2 godziny bedzie moja siostra z siostrzenica juz sie nie moge doczekac:) POzdrawiam
dzien 73:)
Jak to poważnie brzmi dzien 73 a dopiero co zaczynałam. strasznie fajnie i prawdą jest ,że czas i tak upłynie.
Ważę 10 kg mniej niz na starcie ale i tak nie czuję się idealnie.
I mam jeszcze jeden problem : podjadanie. dopiero co zjadłam obiad a dalej chce mi się jeść. okropnie:( No nic jadę do pracy tam nie ma co podjadac.
Pozdrawiam
Bede nudna ale 6 skalpel za mną
6 skalpel i juz jestem umowiona na kolejny:)