Pisałam coś ostanio o stabilnej 6?? Hmmm nie przewidziałam, że tak sobie pozwolę w piątek i sobotę, więc była stabilna 7😀 Na szczęście dzisiaj waga wróciła do tej z piątku. Ufff😀
.
Ostanio trochę bawię się w recykling i wykorzystuję tuby po musli do przechowywania sypkich produktów w kuchni. Wciągnęłam się, nawet Miśka chciała takie pudełko na kredki 😀 Dużo rzeczy trzymam w ciężkich słoikach i ta zmiana na tuby odciążyła szafki i szuflady, a poza tym wszystkie pojemniki są teraz tych samych rozmiarów, więc jest tak schludniej i bardziej ustawnie 😀
Dzisiaj wybieram się na przegląd podwozia. Tyle dzisiaj z mojego wyjścia, bo u nas tak leje, że nawet nosa nie chce się wystawić... Kisimy się z Olkiem w domu. A propos to wczoraj wieczorem zauważyłam, że pękło Olkowi dziąsło na dolnej 2. Tym sposobem do weekendu powinniśmy mieć 8 zębów.
.
Miśka się uspokoiła. Tylko spokój i konsekwencja z naszej strony. Nic innego na jej upór nie działa- ani prośby, ani groźby, ani kary, ani nagrody. Z siebie też jestem dumna, bo już kilka dni na nią nie krzyczałam, nie wkurzałam się. Mąż pyta czy jakieś ziółka piję 😀 Oby ten stan utrzymał się jak najdłużej. Pani wychowawczyni mówi, że Miśka to naprawdę fajna dziewczynka i ma fajnych rodziców, więc damy radę przebrnąć przez te drobne problemy. Pani przyniosła mi też bajki terapeutyczne - Miśka lubi kiedy jej się czyta, więc zobaczymy. Jutro idę do przedszkola czytać dzieciom książkę, Miśka już od jakiegoś czasu mnie męczyła 😀 Jest tym bardzo podekscytowana 😀
Miłego dnia, może gdzieś nie pada i tym się trzeba pocieszać 😁