Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

witam ! mam na imię Kasia :) bardzo chcę schudnąć, ponieważ ciężko jest mi siebie taką zaakceptować i chcę wyglądać lepiej :) interesuje się wszystkim co związane z kosmetyką i pielęgnacją ciała :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35373
Komentarzy: 845
Założony: 2 stycznia 2013
Ostatni wpis: 5 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kasia2701

kobieta, 36 lat, Bydgoszcz

164 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: odchudzić się

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2013 , Komentarze (10)

Kruszynki moje kochane ja na prawdę już nie rozumnie swojej mamy i nawet nie jestem pewna czy chce jej podać rękę. Pól nocy nie spałam po tym jak mama przyjęła ojca do naszej szopy na działce, bo Kuzynki tata wywalił mojego ojca z domu bo zaczął skandalicznie się zachowywać. A ona rano jak wszyscy zasnęliśmy wpuściła ojca do mieszkania na ciepłą kawkę bo biedactwo zmarzło!!!! o kur.... myślałam że ich pozabijam ale dowiedziałam się po fakcie, jak wstałam to jego nie było już w domu.
Rozmawiałam z policjantem który się zajmuje tą sprawą i powiedział że matka była odwołać zeznania ale na szczęście się nie da w tym przypadku bo to już prokuratura jest w to zamieszana, ale zostałam uświadomiona że za dwa miesiące stary może wrócić do domu.
Boże co za prawo przecież to dopiero będzie piekło na ziemi on żyć nam nie da i wszystkich będzie psychicznie wykańczać.
Z dietą wszystko dobrze już weszło mi w nawyk te pięć posiłków i 1200cal nawet bez liczenia tyle zjadam i się najadam, ciesze się z tego bo pewnie jak bym nie miała tych nawyków teraz zajadała bym nerwy czekoladą.

Trzymajcie kciuki laseczki za mnie jutro, bo idę do psychologa a boje się jak cholera ale co mnie nie zabije to wzmocni.

                                                                                                        buźka !!!

6 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

Witajcie kruszynki wczorajszy dzień nawet udało mi się 4 posiłki zjeść,
ale na ćwiczenia nie miałam głowy. Nie wiem kochane dlaczego już u mnie w domu tak jest że moja mama zapomina o krzywdach które jej wyrządził tato, i chciała by zamieść problem pod dywan. Ale nie tym razem ja już tego tak nie zostawię tym bardziej że dowiedziałam się że moja mam jest uzależniona od przemocy i alkoholu, będzie różnych technik próbować żebyśmy zeznania wycofały. To już za daleko doszło a moja mama uważa że teraz będzie dopiero problem i zaczyna nam wyrzuty robić że to nasza wina, że chcemy jej małżeństwo zniszczyć, ale to jest klasyczne zachowanie osoby uzależnionej.
Wiem że będzie ciężko ale ktoś musi z tym w końcu coś zrobić bo dojdzie do nieszczęścia, jestem troszkę pozytywnie nastawiona bo wczoraj była babka z opieki i nas podniosła na duchu, zdaję sobie sprawę że to nie będzie łatwe dla nas wszystkich.
Jesteśmy umówione 8 do psychologa osobno bez mamy, a 10 z mama mamy podejść do opieki nie wiem jak nam się uda zaciągną ją, ale będzie ciężko bo ona już jest po stronie ojca i uważa że nic się nie stało a my niepotrzebnie aferę zrobiliśmy. Co za ludzie mógł ją zabić, ale przecież nic takiego się nie stało CHORE !!! No i tak z nią teraz rozmawiamy trzeba uważać co i jakim tonem się mówi.
Oni nie zdają sobie sprawy jaką krzywdę psychiczną nam zrobili, troszkę się wstydzę ale będę musiała chodzić na terapie dorosłych dzieci alkoholików uzależnionych od alkoholi i od przemocy. Udowodnię sobie że rodzina to nie tylko alkohol i przemoc ale odwrotność mojego domu.

Papa moje kochane!!! 

4 kwietnia 2013 , Komentarze (10)

Hej laseczki całą noc nie spałam po tym jak policjant i prokurator przyjechali z moim ojcem go spakować i kazali mu opuścić mieszkanie i ma zakaz kontaktowanie /zbliżania się z mamą. Zadzwoniłam do niego po tej nocy nieprzespanej nie wytrzymałam i się okazało że jest u kolegi, poszłam tam bo on chciał przyjść do nas i wygarnęłam mu wszystko. Jeżeli chce wrócić do domu to musi iść na leczenie bo nikt normalny nie sięga po nóż żeby kogoś uspokoić. Okazało się że nie ma gdzie spać i nie ma co jeść, wziął mnie na litość. A ja Głupia przyniosłam mu jedzenie i nawet prawie noclegownie mu załatwiłam, ale on poszedł do swojego Ojca i nagadał swoją wersje i dziadek go wziął pod swoje skrzydła.
Lepiej mój ojczulek nie mógł trafić pracy nie ma więc sponsora sobie znalazł, szkoda mi Dziadka ale on zawsze go bronił i nie dał złego słowa powiedzieć o synu.
Nie dosyć że mój stary rozbił naszą rodzinę to swojego brata i jego córk zaczyna. Dziadek nie mógł go przyjąć do mieszkania drugiej żony to zabrał go do swojego mieszkania tam gdzie pozwolił swojej wnuczce moje kuzynce mieszkać z narzeczonym a oni mają w czerwcu wziąć ślub.
Boże co za chora sytuacja a Kuzynka jest chrześniaczką mojego ojca na dodatek, ryczeć mi się chce jestem strzępkiem nerw.

Idę z siostrami na terapie do psychologa, czuje że sobie tym razem nie poradzę z tym, poza tym na dniach i tak do nas psycholog przyjedzie porozmawiać tak policja mówi.

Dzisiaj już lepiej dietowo ale i tak muszę jedzenie sobie wpychać i pilnować się że trzeba zjeść bo głodu nie czuje. Troszkę poćwiczyłam z Mel B, pofarbowałam sobie włosy i wzięłam gorącą kompie, nawet troszkę mnie to odstresowało ale i tak cały czas się boję że on tu wparuję i coś strasznego zrobi do tego stopnia że zamykamy się nawet w dzień teraz. Ja boje się w nocy nawet samochodów przejeżdżających sama widzę że już nadszedł moment że sama sobie nie poradzę z tym, za długo to już trwa i nie chciała bym żeby w przyszłości się to odbiło na moich dzieciach czy na kimkolwiek.

Dziękuje wszystkim za słowa wsparcia i za to że źle nie myślicie o mnie,
nie wiem jak ja sobie z tym poradzę ale dziękuję że jesteście.

3 kwietnia 2013 , Komentarze (12)

Witajcie kochane laseczki dawno nie byłam na Vitali,
musiałam sobie sama na razie wszystko poukładać co się wydarzyło
przez ostatnie dni a zwłaszcza w święta

Nigdy u mnie w domu nie było kolorowo zawsze tylko, alkohol, awantury,
od niedawna przemoc.
Pisząc to mam łzy w oczach i nie potrafię sobie poradzić z tym i jakoś sobie
wytłumaczyć dlaczego musiało aż do tego dojść.

Przepraszam nie mogę na razie tego napisać nawet ciężko mi to nagłos powiedzieć, dajcie mi chwile.

Zmieniając temat mam dobre wiadomości ale teraz nie potrafię się nawet cieszyć 26 się dowiem kiedy będę miała termin operacji.
Przez te parę dni dietowo marnie jadłam wszystko co było na stole,
a od niedzieli już prawie nic i nie mogę jeść z nerwów.
Mam nadzieje że dzisiaj coś przełknę ale sama nie wiem ja nawet głodu
nie czuje.

Waga po świętach 60.8 a była 60.2kg.

Kochane bardzo się wstydzę i boje tego, proszę nie oceniajcie mnie.
 Zaczeło się w niedziele od rana czułam niesamowity niepokój i koło
godziny 20 zadzwonił tel i zostałam poinformowana
......
że mój tata godził nożem mamę.
Zamknęli go na 48h i wczoraj wyszedł dostał zakaz zbliżania się do mamy i nakaz eksmisji z domu na razie na 2 miesiące, jakiś koszmar co chwale policja u nas w domu, zeznania wszyscy musieli złożyć, ale ciulowe uczucie gadać na własnego ojca, ja oczywiście nie chce go bronić ale i tak nie potrafię sobie z tym poradzić, wytłumaczyć.
Teraz nawet nie wiem gdzie on jest i gdzie śpi
wiem że nie powinnam się tym teraz przejmować ale nie mogę.
Mojej mamie na szczęście nic poważnego nie zrobił ale wszyscy zaczęliśmy się bać go. A ja jeszcze myślę gdzie on jest i czy ma gdzie spać, ale jestem
głupa ale tak czuje.
Uważam że każdy ma prawo do pomocy i powinien dostać przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym.
Pewnie sobie teraz źle myślicie o mnie ale musiałam komuś się wyżalić.

Pa ...

29 marca 2013 , Komentarze (6)

Witajcie kochane laseczki!!!

Wczoraj miałam rezonans magnetyczny, zabieg jest dosyć dziwny
czułam się dosyć nieprzyjemnie,
nie dlatego że strasznie głośny jest jak by karabin maszynowy przez 30min
 koło mnie, ale to było coś innego trudno to wyjaśnić.
Ale najważniejsze że się odbył i wyniki za tydzień będą troszkę się boję wyników ale w końcu trzeba iść do przodu.

Wczorajsza dieta 1200cal.
Ćwiczenie z Mel B: Brzuch, ABS.

Dzisiejszy dzień będzie troszkę zakręcony i szalony,
Dzisiaj mam mnóstwo rzeczy do zrobienia:
* muszę się spakować,
* obiecałam paznokcie żelowe koleżance,
* posprzątać w pokoju,
* na pewno zjeść posiłki w tym zamieszaniu,
* ortopeda na 15.10 w Bydgoszczy,
* jazda w bory tucholskie,
* pakowanie prezentów.

Mam nadzieje ze wystarczy czasu i siły na to wszystko.
Tak na wszelki wypadek zważyłam się przed tymi św, bo nic nie wiadomo
ale waga i tak troszkę przekłamuje ponieważ  jestem przed miesiączką i czuje się nadęta jak balon haha.


Dzisiejsza waga to 60.2kg

Moje spożycie kaloryczne na pewno będzie 1200cal
ćwiczenia na dzisiaj zaliczam chodzenie po schodach a na
pewno troszkę tego będzie.

Życ Wam laseczki zdrowych
i spokojnych Świąt Wielkanocnych,
smacznego jaja
i mokrego poniedziałku

Do usłyszenia po świętach

27 marca 2013 , Komentarze (6)

Hej kochane ostatnio rzadko bywam na Vitali ale mam nadzieję że to się zmieni, po Świętach powinno się wszystko unormować.

Ale mam dzisiaj zachcianki zbliża mi się miesiączka
nie mogę się opanować na szczęście zjadłam tylko kilka paluszków i czekolady gorzkiej, ale cały czas mam ssanie w żołądku perszy raz odkąd jestem na diecie.

MENU:

Śniadanie: 3 kromki ciemnego pieczywa, sałata, wędlina, pomidor, ogórek, szczypior, herbata zielona.
2Śniadanie: banan, (kilka paluszków, 3 kostki czekolady gorzkiej), herbata czerwona.
Obiad: makaron ciemny pszenny pełnoziarnisty, klops mielony, serek wiejski, marchewka, herbata zielona.
Podwieczorek: jogurt pitny, szklanka wody z cytryną.
Kolacja: sałata, pomidor, ogórek, szczypior, ser feta, oliwa z oliwek, sos sałatkowy, herbata czarna.

                                                     OKOŁO: 1500cal.

Ćwiczenia oczywiście z Mel B na brzusio i ramiona dzisiaj już były i wczoraj też.

Dzisiaj jeszcze idę do pracy ale jutro mam rezonans magnetyczny
trzymajcie kciuki.


 Życzę wszystkim miłego i spokojnego dnia!!!

25 marca 2013 , Komentarze (8)

Hej kochane kruszynki u mnie zaczyna się pełny tydzień pracy i wyjazdów.
Mam nadzieje że ogarnę wszystko, dzisiaj idę do koleżanki a raczej ona przyjedzie po mnie, będę uczyć ją depilacji ciepłym woskiem.
Na 18 jadę na 3 godzinki do swojej pracy bo kaski brakuje,
a mam trzy wyjazdy do Bydgoszczy w tygodniu.


Wczorajsza dieta: 1200cal
Ćwiczenia z mel b: ABS, brzuch, ramiona.

Menu dzisiejsze:

Śn:
4 kromki chleba ciemnego, sałata, twaróg, pomidor, ogórek, herbata zielona.
n:
grejpfrut, herbata czerwona.
Obiad:
ryż, klopsy mielone, jogurt naturalny, sałatka z ogórków, kawa zbożowa.
Podw:
wafle ryżowe,3 kostki czekolady gorzkiej, herbata czarna.
Kol:
kilka moreli suszonych, jogurt pitny, herbata zielona.


OKOŁO: 1200cal.

Ćwiczenia:
Mel b: ABS, brzuch, ramiona.

Jutro dzień wagi miałam się nie warzyć
ale wole wiedzieć ile warze przed świętami,
aż się boję tych św. a wy????

Ja na św. wyjeżdżam w bory tucholskie do rodziny
chłopaka więc będzie tam dużo nie zdrowych rzeczy,
a jadę już w piątek od razu po lekarzu.

POZDRAWIAM  MIŁEGO DNIA !!! 

23 marca 2013 , Komentarze (9)

Witajcie kochane kruszynki wczoraj nie miałam czasu z wami być ale już jestem.
Muszę się też przyznać że ćwiczenia sobie odpuściłam wczoraj przez obowiązki
i odwiedziny koleżanek



Muszę się pochwalić:

BMI: 21.94
tłuszcz: 26%
cel: 20.45 BMI.


Ale dzisiaj zabieram się do pracy po śniadanku, sprzątanie łazienki i
 MEL. B: ABS, BRZUCH, RAMIONA.

Muszę dzisiaj jechać na zakupy bo w lodówce pingwin już kiwa haha.

MENU:
Śniadanko: płatki owsiane z rodzynkami+ mleko 1,5%, herbata zielona szklanka wody z cytryną.
2Śniadanie: grejpfrut, herbata czerwona.
Obiad: pierś z kurczaka, fasolka szparagowa, ziemniaki, jogurt naturalny, herbata czarna.
Podwieczorek: 3kostki czekolady gorzkiej, kawa zbożowa.
Kolacja: 4 kromki pieczywa chrupkiego, sałata, twaróg, pomidor, ogórek, szczypior, herbata zielona.
OKOŁO: 1200cal.

POWODZENIA I MIŁEGO DNIA LASECZKI!!!

21 marca 2013 , Komentarze (11)

Witajcie laseczki u mnie już dobrze miałam lekkie załamanie,
ale wszystko wraca do normy.
Dobre w tym wszystkim jest to że nie zaczęłam się pocieszać jedzeniem
i słodyczami, zawsze tak robiłam.
Dzwoniłam wczoraj do ortopedy umówić się na wizytę,
cieszę się bo już mam  na 29 marca.
Szkoda tylko że ten rezonans nie wypalił od razu z wynikami
bym jechała do tego ortopedy, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

MENU:
Śniadanie: sałata, pomidor, ogórek, parówka berlinka, sos sałatkowy, 1łyżka oliwy, herbata czerwona.
2Śniadanie:
grejpfrut, herbata czarna.
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem, kawa zbożowa.
Podwieczorek: kubek słodkiej chwili winowy.
Kolacja: 4 kromki pieczywa chrupiącego, twaróg, pomidor, herbata czerwona.

OKOŁO: 1200cal.

Dzisiejszy dzień jest pełen odwiedzin tak się ciesze, bo odezwały się osoby
z którymi dawno się nie widziałam
.

Ćwiczenia na pewno będą z moja ulubienicą
*
Mel B
*
brzuch
*
ramiona
*
ABS

NASTĘPNA OSOBA ZAUWAŻYŁA ŻE JESTEM SZCZUPLEJSZA!


pa laseczki i powodzenia w dietowaniu !!!

20 marca 2013 , Komentarze (9)

Witajcie kochane kruszynki wczorajszy dzień dał mi nieźle w kość,
a zaczęło się od rezonansu którego mi nie zrobili.
Sama jazda do Bydgoszczy nie była taka złą, w stosunku do tego ile niespodzianek mnie czekało. W szpitalu nawet jakoś poszło co prawda trochę szukałam tego rezonansu, ale  jak znalazłam okazało że panie w rejestracji się pomyliły i nie wpisały mnie na dzisiaj tylko na 7 sierpnia a co innego mi powiedziały.
No i zaczęło się dziać wyjechać ze szpitala jakoś wyjechałam ale zawrócić było trudniej roboty na drodze, a za chwile był wypadek który miał miejsce na moich oczach parę samochodów dalej dobrze że wyhamowałam bo by mogło być rożnie. W końcu znalazłam zjazd koło MAKRO i zawróciłam, wracając już było pełno policji i pogotowie na miejscu wypadku. 

Myślałam sobie o boże przecież to ja mogłam być, biedni ludzie, ciekawe co mnie jeszcze dzisiaj czaka.
Wjechałam do TESCO czekając na siostrę usiadłam na ławeczce, dosiada się jakiś starszy pan i jak by nigdy nic, zaczyna nawijać o jakimś klubie sportowym kajakarskim dla nie pełnosprawnych. Nawijał chyba z 10 min gęba mu się nie zamykała nawet nie mogłam powiedzieć że nie jestem zainteresowana i nie jestem niepełnosprawna to tylko tym czasowy stan.
Strasznie był nachalny i wścibski a na końcu czy mu dam tel do siebie bo on szuka takiej dziewczyny jak ja do drużyny, to już była lekka przesada. Dobrze że moja siostra już szła, bo by się chyba nie odczepił dziad jeden. Oczywiście nie dałam mu tel głupia nie jestem to pewnie jakiś oszusta bo wyglądał na pijaka.
Weszłyśmy na sale szukając handelek no i lipa nic nie było, moja siostra to istny żarłok a ma wagę piórkowa 47kg i wszystko możne jeść i kiedy chcę w jakich ilościach sobie wymarzy.
Namówiła mnie na obiad po tak ciężkim dniu po którym żadna z nas nic nie załatwiła, ale na moje szczęście było tam dużo ciekawych dań jak dla mnie.


MENU MOJE:  
                                                                                  
* ryż, ryba, 2 polędwiczki,

z kurczaka, buraczki, woda.

MEMU SIOSTRA:

*góra frytek, piersi z kurczaka panierowana, groszek z marchewką, szejk czekoladowy.

I GDZIE TU SPRAWIEDLIWOŚĆ!!!

Przyjechałyśmy do domu zaraz po tym musiałam jechać po chłopaka do pracy.
Od razu po tym do mojej cioci która jest aniołem zawsze nam pomaga.
Pomogła mi wypisaniu papierów do zus-u świszczenia rehabilitacyjne
jak dla mnie to czarna magia i zeszło nam do 19 wieczorem.


A w domu tak jak mój dziadek mawia siusiu paciorek i spać padłam
jak kawka.


Dzisiaj już jestem pełna energii i zapału do pracy

MENU:

Śn. owsianka z mlekiem 1,5% z rodzynkami i morelami suszonymi, banan,
herbata zielona.
2Śn. pomarańcza, herbata czerwona.
Obi. ziemniaki, pulpety rybne własnej roboty, ogórek, kawa zbożowa.
Pod. wafle ryżowe, herbata czarna.
Kol. sałata, pomidor, ogórek, szczypior, 1łużka oliwy, sos sałatkowy, herbata czerwona.
OKOŁO: 1200cal.

Ćwiczenie z Mel B na brzuch, ramiona i ABS.

POWODZENIA I MIŁEGO DNIA!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.